Reklama

Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne”, pisał po ostatnim, czwartym udarze Tomasz Lis. Choroba, która wracała do dziennikarza już kilka razy, mogła mieć tragiczne skutki – były naczelny Newsweeka znajdował się w sytuacji poważnie zagrażającej jego zdrowiu i życiu. Po ostatnim z udarów mężczyzna trafił na neurologiczny oddział ratunkowy. Z czasem lekarzom udało się ustalić, co jest przyczyną nawracającej choroby Tomasza Lisa. 56-latek zdradził w swoim wpisie, że wszystkiemu winna jest „dziura w sercu”.

Reklama

Tomasz Lis – choroba wracała do niego czterokrotnie

Były naczelny Newsweeka ma za sobą aż cztery udary mózgu. Pierwszy przeszedł w 2015 roku, następny w 2017 roku, a kolejny w 2019 roku. Wówczas Tomasz Lis trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie na Oddział Kliniczny Anestezjologii i Intensywnej Terapii, a następnie kontynuował leczenie w Warszawie. W październiku tego roku 56-latek przeszedł udar po raz czwarty. Tuż po maratonie w Chicago, 13 października, dziennikarz trafił do szpitala, gdzie postawiono diagnozę. Wówczas sytuacja była dramatyczna... Z wpisów mężczyzny na Twitterze mogliśmy dowiedzieć się, że istniało poważne zagrożenie jego zdrowia oraz życia.

„Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takiej pewne. Co dalej zdecydują lekarze”, pisał po czwartym udarze Tomasz Lis. Z czasem okazało się, że lekarzom udało się ustalić, co było przyczyną nawracających problemów ze zdrowiem dziennikarza. Zespół byłego Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego, odkrył, że odpowiedzialność za nawracające udary u byłego naczelnego Newsweeka ponosi „dziura w sercu”, czyli dokładniej ubytek przegrody międzyprzedsionkowej.

Czytaj też: Starszy syn Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz zmienił nazwisko

Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takiej pewne. Co dalej zdecydują lekarze. Wszystkich pozdrawiam. pic.twitter.com/tiOG5hZX63
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) October 13, 2022

Tomasz Lis: choroba, którą powoduje „dziura w sercu”

Przypadłość, z którą zmaga się Tomasz Lis jest wrodzoną wadą serca, rozwijającą się jeszcze w czasie życia płodowego. Serce początkowo składa się z jednej jamy przedsionkowej, a następni dzieli się ona na dwa przedsionki oddzielona jedną przegrodą. Aż do momentu porodu połączone są one otworem, dzięki któremu w sercu krąży krew. W trakcie narodzin rośnie ciśnienie w lewym przedsionku, a owalny otwór całkowicie się zamyka. Wówczas narząd dzieli się na dwa przedsionki i dwie komory. Jeśli jednak z jakiegoś powodu się nie zamknie, w przegrodzie tworzy się ubytek. Przez lata może nie dawać żadnych objawów, aż do dorosłości. „Dziura w sercu” może powodować m.in. niewydolność serca i zaburzenia jego rytmu czy właśnie zwiększać ryzyko udaru mózgu.

Dziennikarz postanowił podziękować Łukaszowi Szumowskiemu oraz jego zespołowi za skuteczną diagnozę na Twitterze. „Serdecznie dziękuję zespołowi Neurologii I Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, którzy poradzili sobie z moim udarem i z profesjonalnym zespołem kliniki zaburzeń rytmu serca prof. Ł. Szumowskiego instytutu kardiologii w Aninie, którzy odkryli przyczynę moich udarów”, pisał Tomasz Lis. Choroba wywołała u niego sporo stresu, po którym chciał trochę odpocząć, zapowiedział jednak, że za kilka tygodni zamierza wrócić do Anina, „by serce finalnie zacerować”.

Były naczelny Newsweeka nie zamierzał ukrywać swojej walki o odzyskanie pełnej sprawności i płynności mowy po udarach, z której zaburzeniami się zmagał. „Pozdrawiam z całego serca, prawie z całego, z jego większości, poza stwierdzonym u mnie „izolowanym ubytkiem w środkowej części przegrody międzyprzedsionkowej”, czyli mówiąc prościej – „dziurą w sercu”, pisał na swoim Twitterze.

Reklama

Zobacz także: Odnaleźli swoją córkę po 51 latach. Rodzina zaginionej Melissy Highsmith do końca nie traciła nadziei

Pozdrawiam z całego serca, prawie z całego, z jego większości, poza stwierdzonym u mnie „ izolowanym ubytkiem w środkowej części przegrody międzyprzedsionkowej”, czyli mówiąc prościej- „ dziurą w sercu”. ❤️❤️‍

Reklama
Reklama
Reklama