Filipa Chajzera dotknął okrutny żart. Dziennikarz dał jego autorowi nauczkę...
![Filip Chajzer, Viva! 2014 Filip Chajzer, Viva! 2014](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/48/2024/07/imghY83gt-f5e3fc9.jpg?quality=90&resize=820,547)
W piątek wieczorem na stronie „Satyra polityczna” na Facebooku pojawił się mem (dowcipny obrazek) szydzący z Filipa Chajzera i odnoszący się do tragedii, która dotknęła go dwa lata temu, kiedy w wypadku samochodowym zginął jego syn, Maks. Ilustracja przedstawia premier Beatę Szydło i była podpisana: „Filip Chajzer czekający aż syn zejdzie na obiad”.
![imgwLSE68-6d88667](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/48/2024/07/imgwLSE68-6d88667.jpg?quality=90&fit=502,336)
Filip Chajzer walczy z bezmyślnymi żartami
Dziennikarz zareagował błyskawicznie i za pośrednictwem swojego fanpage’a poprosił fanów o pomoc w ustaleniu danych twórcy obrazka. Dziennikarz nie przebierał w słowach:
„Z góry dziękuję za dane personalne oraz teleadresowe gnoja, który odpowiada za tego mema. Z wielką przyjemnością odwiedzę go w domu a szczegółową relację z odwiedzin zamieszczę na fb. Zapraszam na priv. Wystarczy tylko podp*** tę k*** w słusznej sprawie.”
Mem natychmiast zniknął ze strony. Ofiara tego okrutnego żartu nie musiała długo czekać, wkrótce Filip Chajzer opublikował personalia administratora strony, oświadczył także, że dostał dane firmy rodziców autora i zamierza z nich skorzystać. Pokazał także, że dotarł do rozmów administratorów strony, którzy gratulowali sobie prowokacji. Oficjalnie tłumaczyli się, że nie wiedzieli o tragedii, która dotknęła Filipa Chajzera, a cały „żart” był oparty jedynie na podobieństwie wizualnym, poza tym nie jest nowy i krążył w Internecie od pewnego czasu. Zareagowali także atakiem, bowiem stwierdzili, że Chajzer „nawołuje do linczu”, co jest karalne.
Po upływie kilku godzin Filip Chajzer stwierdził, że dał im wystarczającą nauczkę i usunął wszystkie dowody także ze swojej strony: „Tego strasznego mema też już zabieram z oczu. Nie mogę na niego patrzeć”. Nadal chce jednak spotkać się z autorem mema i jego rodzicami, żeby porozmawiać.
Podziękował także Internautom za pomoc i szybką reakcję napisał, że:
„Internet to genialny nośnik ludzkiego dobra. Można dzięki niemu opowiadać o tym jak dobrzy są ludzie i zbierać gigantyczne pieniądze na hospicja czy Powstańców Warszawskich (zapraszam do mojej tegorocznej akcji). Niestety internet to też obrzydliwy dopalacz skrzywień mózgu istot bez grama ludzkich odczuć. Smutne. Nawet bardzo.”
![img5rUP3b-2762ab1](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/48/2024/07/img5rUP3b-2762ab1.jpg?quality=90&fit=420,270)
Zobacz także: Czas Zygmunta i Filipa Chajzerów! Jak powrócili na szczyt i co mówili o swoich relacjach w VIVIE!?