Straciła dziewięcioro dzieci, nie miała szczęścia w miłości… Okrutny los nie oszczędzał Sharon Stone
Światowa ikona kina obchodzi właśnie 66. urodziny
Sharon Stone, okrzyknięta jako jedna z najpiękniejszych i największych gwiazd Hollywood, nie miała łatwego życia. Osobiste dramaty położyły się cieniem na niewątpliwie ogromnym sukcesie, który osiągnęła w latach 90. Niespełnione miłości, stracone dzieci, batalia o adoptowanego syna… Świętująca dziś urodziny aktorka przez dekady walczyła o spokój w życiu osobistym…
Artykuł aktualizowany 10.03.2024 r.
Życie miłosne Sharon Stone — żaden z jej związków nie przetrwał
Na świat przyszła 10 marca 1958 roku, dorastała w Meadville — północno-zachodniej Pensylwanii. „Jestem dziewczyną znikąd. Ale miałam wielkie marzenia. O Hollywood”, zwykła mówić w wywiadach. Nim jednak ruszyła na podbój tamtejszego świata, przyszło jej zmierzyć się z osobistymi dramatami… Sharon Stone i jej siostra były molestowane przez dziadka jako małe dziewczynki. Dorastała w biedzie, na którą nigdy nie narzekała. Od dziecka uczono ją, że sukces osiągnie tylko dzięki harowaniu i ciężkiej pracy.
Dopiero „Nagi instynkt” wniósł ją na wyżyny popularności. Po latach starań Sharon Stone szturmem podbiła Hollywood, rozpalając zmysły fanów płci wszelakiej. Okrzyknięto ją seksbombą, symbolem namiętności oraz pożądania… W rzeczywistości aktorce bardzo daleko było do charakteru głównej bohaterki. Była romantyczką, pragnęła miłości. Chciała, aby ktoś w końcu szczerze ją pokochał, lecz niestety, gwiazda nigdy nie miała pod tym względem szczęścia. „Moje życie uczuciowe było w opłakanym stanie. Myślę, że mężczyźni nie chcieli randkować z kobietą, której inni pożądali. I to też jest porażka męskiej rzeczywistości. Ja nie potrafię przez to brodzić”, żaliła się w jednym z wywiadów.
Sharon Stone miała wiele romansów i relacji, które trwały maksymalnie po kilka lat. 18 sierpnia 1984 roku po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu, a jej mężem został siedem lat starszy producent filmowy Michael Greenburg. Rozwiedli się pod koniec lat 80. Później los postawił na jej drodze Phila Bronsteina — zdawało się, że ich spotkanie było przeznaczeniem, lecz i ten związek został skazany na porażkę. „Dorastałam w domu, w którym rodzice bardziej kochali siebie nawzajem niż swoje dzieci. Nie wiedziałam, że istnieją ludzie, którzy zwyczajnie nie kochają swoich mężów i żon”, zwierzała się w jednym z wywiadów. Phil zostawił ją po udarze, który przeszła we wrześniu 2001 roku. Mężczyznę przerosło wspieranie dochodzącej do siebie żony… Gdy wyszła ze szpitala okazało się, że zaczął układać sobie życie na nowo. Rozwiedli się w styczniu 2004 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Do dziś odczuwa skutki poważnego wypadku. Dawna kontuzja nie przekreśliła jej marzeń o udziale w Tańcu z Gwiazdami
W międzyczasie Sharon Stone bezskutecznie szukała ukojenia w ramionach kochanków. Z żadnym z nich nie zbudowała stałej relacji — spotykała się z Brentem Huffem, w lutym 1992 roku była związana z Dwightem Yoakamem, a w 1993 roku w jej życiu na jakiś czas pojawił się producent filmowy William J. MacDonald.
Sharon Stone, Phil Bronstein
Sharon Stone straciła kilka ciąż
Podobnie jak w przypadku miłości, pragnęła również zostać mamą. Sharon Stone najbardziej na świecie pragnęła zaznać uczucia macierzyństwa, lecz los pod tym względem również nie był dla niej zbyt łaskawy… Jak przyznała po latach, o dziecko starała się kilkukrotnie. Aż dziewięć razy nie zdołała donosić ciąży, tracąc je w szóstym miesiącu. „My, jako kobiety, nie mamy przestrzeni, w której mogłybyśmy porozmawiać o głębi swojej straty. W wyniku poronienia straciłam dziewięcioro dzieci. To nie jest drobnostka, ani z fizycznego, ani psychicznego punktu widzenia”, zwierzała się jakiś czas temu na łamach magazynu People.
Dopiero po latach lekarze wykryli, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest toczeń. To choroba autoimmunologiczna, w wyniku której organizm zaczyna atakować własne organy wewnętrzne. Przypadłość znacznie utrudnia zajście w ciążę, a w najgorszym przypadku doprowadza do poronień oraz przedwczesnych porodów.
Sharon Stone ma adoptowanych synów. O jednego z nich stoczyła batalię sądową
Ostatecznie gwieździe udało się spełnić marzenia o dużej rodzinie i została adopcyjną mamą trójki synów — Rona Josepha Bronsteina, Quinna i Lairda. Najstarszy z nich ma już 22 lata, podczas gdy Quinn i Laird dopiero zaczynają wkraczać w dorosłe życie. Jakiś czas temu aktorka przyjęła do rodziny czwartego chłopaka, który jest najlepszym przyjacielem Rona. Jego ojciec zmarł podczas pandemii COVID-19. „I tak nagle został sam… Przyjęłam go, więc teraz mam czterech chłopców”, zwierzała się Sharon Stone.
Jednak i tutaj musiała zmierzyć się z bolesnym ciosem, który zadał jej… były mąż, Phil Bronstein. To właśnie z nim zdecydowała się na adopcję najstarszego syna, lecz małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Wtedy rozpoczęła się sądowa batalia o prawa do sprawowania opieki nad chłopcem. Podczas rozprawy przywołano jej udział w filmie “Nagi instynkt”, gdzie zarzucono jej bycie… gwiazdą filmów pornograficznych. Sharon Stone czuła się upokorzona.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Agnieszka Osiecka do końca ukrywała przed przyjaciółmi, że zmaga się z chorobą. Tak wyglądały jej ostatnie chwile
„Sędzia zapytał mojego maleńkiego chłopca: "Wiesz, że twoja matka robi seks filmy?". To rodzaj przemocy ze strony systemu prawnego, który zrobił ze mnie złego rodzica, bo zagrałam w "Nagim instynkcie", żaliła się w jednym z wywiadów. „Dzisiaj ludzi chodzą nago w telewizji. Tymczasem świat widział mnie taką przez kilkanaście sekund, ale to ja straciłam opiekę nad pociechą... Skończyłam potem w klinice, bo moje serce nie wytrzymało. Zabranie mi Rona dosłownie je złamało”, dodawała.
Mamy nadzieję, że najgorsze jest już daleko za nią. Z okazji urodzin życzymy Sharon Stone wszystkiego najwspanialszego.
Źródło: Vogue.pl, Onet.pl, Kobieta.onet.pl, Eska.pl, Dziendobry.tvn.pl, tvn24.pl