Najbliżsi do dziś nie mogą pogodzić się z jego odejściem. Śmierć Roberta Leszczyńskiego najbardziej dotknęła jego córki. Vesna Leszczyńska kilka miesięcy temu opublikowała na swoim Instagramie wpis poświęcony zmarłemu tacie. Jak dziś wygląda życie bliskich dziennikarza?
Alicja Borkowska, partnerka Roberta Leszczyńskiego o córce
Przed nagłą śmiercią Roberta Leszczyńskiego jego partnerka, Alicja, przeszła poważny udar i przez kilka miesięcy znajdowała się w Centrum Rehabilitacji w podwarszawskim Konstancinie. Przyczyną jej problemów zdrowotnych był długotrwały stres, spowodowany między innymi problemami finansowymi, brakiem poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa oraz depresją.
Dziś Alicja Borkowska mówi nam, że w jej życiu nastąpiły duże zmiany. Podjęła stałą pracę w Warner Music.
„Dobrze być wolną artystką, ale rachunki trzeba płacić, a przy wolnym zawodzie to nie jest takie łatwe. Chciałam więc zapewnić mojej córce Vesnie poczucie bezpieczeństwa, żeby nie denerwowała się, że mama zalega z opłatami za prąd”, tłumaczy dziennikarce VIVY!.
Vesna ma już 15 lat, chodzi do gimnazjum i właściwie od urodzenia jest wychowywana tylko przez mamę. Drogi jej rodziców w pewnym momencie się rozeszły, ale przyjaźń pozostała. Robert bardzo kochał swoją córkę. Niestety trzy lata temu zmarł. Gwiazdor zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Kompletnie rozregulował sobie organizm. Kiedy odszedł, Vesna miała zaledwie 12 lat. Cały czas bardzo za nim tęskni. Mieli ze sobą znakomity kontakt i być może stąd poruszający wpis, w którym uczciła pamięć Roberta Leszczyńskiego.
„Nie mogę uwierzyć, że to już prawie trzy lata... Bez ciebie czuję się słaba i codziennie zraniona tym, że cię nie ma... Dziękuję, że byłeś najlepszym tatusiem, jakiego mogłam sobie wyobrazić przez te 12 lat. Boże, kimkolwiek jesteś, tak bardzo cię nienawidzę za cały ból, jaki mi zadałeś”, napisała rozgoryczona Vesna Leszczyńska.
