Reklama

Reklama

Anna i Robert Lewandowscy przeznaczyli na pomoc małemu Antosiowi 100 tysięcy złotych. Dwuletniemu chłopcu, który chorował na rzadkiego siatkówczaka, pomogły również inne gwiazdy — z aktorką Katarzyną Zielińską na czele. Niestety, tak naprawdę Antoś nie istnieje, a cała akacja okazała się oszustwem.

Polecamy też: Robert Lewandowski drży o zdrowie żony i córki? Piłkarz wydaje fortunę na ochronę

Piłkarz wspólnie ze swoją małżonką postanowili wyjaśnić w mediach całe zamieszanie. Anna i Robert Lewandowscy wydali w tej sprawie stosowne oświadczenie.

Przeczytaj też: Robert Lewandowski zaangażował się w akcję charytatywną, która okazała się oszustwem!

Oświadczenie Lewandowskich

„W związku z informacjami, jakie pojawiły się w internecie na temat akcji charytatywnej pn. "Boję się ciemności", która odbywała się na portalu zrzutka.pl, w której wzięliśmy udział, chcielibyśmy poinformować, że podobnie jak wszyscy zaangażowani darczyńcy zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Jednocześnie jesteśmy przekonani, że sprawa wyjaśni się z pozytywnym skutkiem dla wszystkich zaangażowanych i nikt ze wspierających inicjatywę nie zniechęci się do dalszego pomagania potrzebującym’’.

Polecamy też: Anna Lewandowska wraca do pracy po porodzie. Kto zajmie się małą Klarą? Trenerka zdecydowała się na odważny krok!

Ta sytuacja nie zraziła Anny i Roberta Lewandowskich. Mimo przykrego doświadczenia dalej będą pomagać potrzebującym.

„Środki zostały zwrócone przez Organizatora akcji i zostaną przez nas ponownie przeznaczone na inny cel charytatywny. Pomaganie innym jest dla nas bardzo ważną wartością i pomimo tego zdarzenia, nie przestaniemy wspierać organizacji charytatywnych, osób potrzebujących i akcji prospołecznych’’.

Przeczytaj też: Czy powstanie ulica im. Roberta Lewandowskiego? Znamy decyzję władz!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama