Reklama

Sprawa zaginięcia Madeleine McCann po dziesięciu latach wciąż pozostaje nierozwiązana. Na jaw co rusz wychodzą kolejne informacje. Podejrzewani byli rodzice, później szajka pedofili. Niedawno sądzono, że za porwaniem Madeleine może stać znajomy rodziny. Teraz w sprawie, która stała się głośna na całym świecie, pojawił się nowy podejrzany, który może stać za jej porwaniem.

Reklama

Zaginięcie Madeleine McCann - została porwana?

To jedna z najbardziej tajemniczych spraw ostatnich lat. Zdjęcie Madeleine nie znikało z czołówce tabloidów, które nieustannie informowały o przebiegu śledztwa i nowych tropów. Madeleine McCann miała trzy latka. Była najstarszą córką pary brytyjskich lekarzy - miała młodsze rodzeństwo - roczne bliźnięta Amelie i Sean. Cała rodzina razem z przyjaciółmi spędzała wakacje w portugalskim kurorcie Praia da Luz. Dla tej rodziny jeden wieczór zmienił całe ich życie w koszmar. Państwo McCann położyli dzieci spać i wyszli na kolację ze znajomymi.

Około godziny 22 mama całej trójki zastała łóżko Madeleine puste. Wezwana na miejsce policja rozpoczyna śledztwo. Pojawiają się przeróżne teorie. Jedna z nich obwinia o zaginięcie Madeleine jej rodziców, inna, że została porwana przez siatkę pedofili. Kolejna mówi wprost o jej morderstwie.

Jak to możliwe, że cały świat szuka dziewczynki od ponad dekady i wciąż nie wiadomo, co ją spotkało? Teraz w sprawie, która stała się głośna na cały świat, pojawił się nowy podejrzany, który może stać za jej porwaniem. Śledczy natrafili na nowe poszlaki. Według portugalskiej gazety, lokalne organy ścigania otrzymały informację o tajemniczym mężczyźnie. Według ustaleń miał on znajdować się w regionie, w tym samym czasie, gdy zginęła Madeleine. „Wszystko jest bardzo tajne. Tylko policja wie, kim jest podejrzany. Rodzice są na bieżąco informowani”, twierdzi źródło magazynu.

Już mówi się, że nowe fakty mogą być przełomem w sprawie. Portugalskie i brytyjskie media zaczęły ściśle ze sobą współpracować. Jak na razie nie jest pewne, czy służby posiadają wiedzę o miejscu, w którym aktualnie znajduje się główny podejrzany. „Największą nadzieją na zwrot w śledztwie jest to, czy kogoś, kto ma kontakt z dzieckiem, będzie gryzło sumienie. Może być też tak, że porywacz Madeleine umiera i chce przed śmiercią wyznać, co się stało”, mówi pracujący nad sprawą detektyw David Edgar.

Reklama

Jeśli zaginiona dziewczynka wciąż żyje, w maju obchodziła 16. urodziny. Rodzice wciąż nie tracą nadziei na odnalezienie córki

Rex Features/East News
Rex Features/East News
Reklama
Reklama
Reklama