Reklama

W filmie Nic się nie stało Sylwestra Latkowskiego próbowano opowiedzieć historię o znanych klubach w Sopocie, w których miało dochodzić do stręczenia niepełnoletnich dziewczyn. Dokument opowiada o Krystianie W. ps. „Krystek” i Marcinie T. ps „Turek”, którzy prowadzili słynne w Trójmieście kluby, werbowali do nich nastolatki, czasem nieletnie i ich seksualnie wykorzystywali. Już w zwiastunie filmu pojawiły się zdjęcia znanych polskich gwiazd. Wszyscy mieli być bywalcami znanego klubu Zatoka Sztuki, który zdaniem Latkowskiego stanowi główny element całej układanki.

Reklama

Film Latkowskiego Nic się nie stało: Zatoka Sztuki

Film Sylwestra Latkowskiego miał swoją premierę w środę wieczorem na antenie stacji TVP1. Skupia się na sprawie „Krystka” i „Turka” oraz sopockich klubów, w których miało dochodzić do gwałtów na nastolatkach. Przedstawiona jest m.in. historia 14-letniej Anaid, która po tym, jak została zgwałcona, w 2015 roku popełniła samobójstwo. W dokumencie mowa jest o takich lokalach, jak Zatoka Sztuki oraz Dream Club. W zwiastunie filmu pokazano kilka zdjęć osób znanych z pierwszych stron gazet, sugerujące, że miały być gośćmi jednego z tych miejsc.

„Zatoka Sztuki to idealne miejsce do zorganizowania konferencji, szkolenia, bankietu, spotkań firmowych, wesel. Oddajemy do dyspozycji 3 przestronne sale z pięknymi widokami zarówno na morze, jak i na park. Każda sala jest dostosowywana do potrzeb spotkania i uzbrajana w sprzęt konferencyjny i eventowy”, informuje oficjalna strona centrum rozrywkowego. Zatoka Sztuki została oddana do użytku w lipcu 2011 roku. Wcześniej w tym samym miejscu znajdował się stary budynek Łazienek Północnych. Centrum zostało wydzierżawione na 20 lat. Prowadzono w tym miejscu działalność kulturalno-artystyczną.

To właśnie samobójstwo 14-latki było początkiem dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez Reporter - Magazyn Kryminalny. Zaowocowało ono odkryciem kilkunastu przypadków stręczenia niepełnoletnich dziewczyn. Sprawę połączono z działalnością „łowcy nastolatek” oraz Krystianem W., który miał okazjonalnie pracować w Zatoce Sztuk. Śledztwo zakończyło się oskarżeniem mężczyzny o popełnienie 65 przestępstw, w większości seksualnych. Jego ofiarą paść miało 35 dziewczyn, w tym wiele niepełnoletnich. Aktem oskarżenia objęto także Marcina T., współzałożyciela Zatoki Sztuki. Oskarżono go o pięć przestępstw przeciwko wolności seksualnej niepełnoletnich dziewczyn. Proces w sprawie obu mężczyzn wciąż się toczy.

Zgodnie z zapowiedziami film Nic się nie stało Latkowskiego miał skupiać się na problemie pedofilii w środowisku celebrytów, ale w samej produkcji nie było takich odniesień. O gwiazdach reżyser produkcji wypowiedział się po emisji filmu.

Film Latkowskiego: Oświadczenie prezydenta Sopotu

Po emisji filmu wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował na antenie TVP, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał specjalny zespół prokuratorów do zbadania sprawy wykorzystywania seksualnego nieletnich na Pomorzu. Oświadczenie opublikował także prezydent Sopotu Jacek Karnowski. „Trudno sobie wręcz wyobrazić ból i traumę, którą przeżywają i przeżywały ofiary pedofilii, wykorzystywane młode dziewczyny. To jedna z największych zbrodni i trzeba ją wypalać żelazem. Pobłażania dla kogokolwiek, obojętnie kim jest i jakie piastuje stanowisko, być nie może. Właściciele Zatoki robili wszystko, aby stworzyć modne miejsce, miejsce pełne celebrytów, znanych twarzy. Zapraszali ich na wydarzenia, organizowali cykle koncertów, także charytatywnych. To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu wykorzystania dziewczyn, wykreować wrażenie, że Zatoka to super miejsce, w którym warto i należy bywać”, czytamy.

„Na początku byliśmy trochę osamotnieni w walce z Zatoką. Ale byliśmy zdeterminowani do wyeliminowanie tego zła z Sopotu. Skutecznie rozwiązaliśmy umowę na plażę, jakakolwiek współpraca z Zatoką Sztuki została zerwana i teraz konsekwentnie oczekujemy zwrotu budynku. Od czasów wojny nic gorszego w Sopocie nie zdarzyło się niż działalność tych ludzi. Ta cała sytuacja obnaża także słabość państwa. Gdyby nie tragedia Anaid, determinacja jej matki oraz odwaga dziennikarzy, to sprawy by nie było. Podobnie jest w przypadku klubów go-go. Czy potrzebna jest kolejna tragedia, aby w końcu ktoś przejrzał na oczy?!”, pisze w oświadczeniu.

Do słów Latkowskiego po premierze filmu, w których reżyser zaapelował do gwiazd o „powiedzenie prawdy, odwołały się wymienione przez niego postaci. Na oficjalnych profilach w social mediach Kuby Wojewódzkiego, Natalii Siwiec oraz Radosława Majdana ukazały się oświadczenia. Ich treść przeczytacie tutaj>>

Karol Makurat/REPORTER East News
Reklama

Źródło: Wyborcza, Polska Times, Nasze Miasto, Trójmiasto.pl

Reklama
Reklama
Reklama