Reklama

Nie tak dawno obchodzili 22. rocznicę ślubu, doczekali się trójki wspaniałych pociech i prowadzą - zdawać by się mogło - idylliczne życie. Choć Natalia Kukulska i Michał Dąbrówka obdarzyli się głębokim uczuciem i stworzyli silny związek, nie uniknęli kryzysu w relacji. Piosenkarka zdradziła, że nie zawsze było tak kolorowo…

Reklama

Natalia Kukulska i Michał Dąbrówka. Historia miłości

Nim połączyło ich głębsze uczucie, współpracowali na polu zawodowym. Ona, wschodząca wokalistka, i on, jako jej perkusista. Poznali się w 1997 roku przy okazji powstawania albumu Natalii Kukulskiej „Puls”. Piosenkarka była wówczas w związku z Ryszardem Kunce. To nie z nim miała jednak spędzić następne lata swojego życia...

Strzała amora trafiła artystkę i Michała Dąbrówkę dwa lata później, podczas letniego wyjazdu do USA. Zbliżyły ich do siebie głębokie, wieczorne rozmowy nad basenem.

„Nie dało się oddychać, spędzaliśmy czas nad basenem. Mieliśmy okazję dobrze się poznać. Nas z Michałem zaczęło coś do siebie przyciągać. Zachorowaliśmy na siebie. Dłuższe niewidzenie powodowało dziwny niepokój. Chcieliśmy być razem. To było bardzo silne” - wspominała artystka w wywiadzie cytowanym przez JastrząbPost.

Na ślubnym kobiercu stanęli niedługo później, 12 lutego 2000 roku. Doczekali się trójki pociech i choć cenią sobie swoje życie prywatne, gdy pojawiają się publicznie, widać między nimi chemię. Jednak Natalii Kukulskiej oraz Michała Dąbrówki nie ominął kryzys, z którym musieli sobie poradzić. Co zdradziła artystka?

Czytaj także: Julia Królikowska i Jakub Piotr Nowak wzięli ślub i spodziewają się pierwszego dziecka

TRICOLORS/East News

Natalia Kukulska, Michał Dąbrówka, premiera filmu „Bo we mnie jest seks”, Warszawa, 04.11.2021 rok

Natalia Kukulska o kryzysie w małżeństwie z Michałem Dąbrówką

Po 22 latach u boku męża wokalistka wyznała, że nie zawsze było tak kolorowo. W ich związku nie zabrakło kryzysu, który postawił partnerów przed ciężkim wyzwaniem. „Nie wiem, co o tym (stażu – przyp. red.) myśleć… Jedno jest pewne. Bycie w związku to wyzwanie. Każdy etap inny – piękny, ciekawy, trudny, bolesny, zaskakujący. Zatem o nudzie mowy nie ma” - napisała na Instagramie.

W podcaście Anny Zejdler również wspomniała o wzlotach i upadkach zapewniając, że nie są w tej kwestii wyjątkiem „Mamy za sobą niejeden kryzys, różne rzeczy się dzieją. Nie ma chyba takiego związku, w którym jest cały czas wielki haj.

Jej ukochany często chodzi z głową w chmurach, gdy całą jego uwagę absorbuje tworzenie nowych kompozycji. Artystka ma na to niezawodny sposób.

Ważne jest to, żeby ludzie, gdy dzieją się jakieś złe rzeczy, mieli szacunek do drugiej osoby, a przede wszystkim mieli otwartość na zrozumienie i rozmowę. Warto rozmawiać. (…) Mówienie o własnych uczuciach i emocjach to jest ważna rzecz w związku, ale nie każdemu to przychodzi łatwo” - zdradziła Annie Zejdler.

Reklama

Sprawdź również: Sandra Kubicka o terapii i hipnozie: „Weszłam w głąb siebie i dowiedziałam się, dlaczego popełniam takie błędy, a nie inne”

Reklama
Reklama
Reklama