Reklama

16 maja Michał Wiśniewski już po raz szósty został tatą. Synek muzyka, podobnie jak jego rodzeństwo, otrzymał wyjątkowe i oryginalne imię. W rozmowie z Plejadą artysta opowiedział, jak jego pociechy podchodzą do kwestii swoich imion, zdradził także, czy na jego ciele powstanie kolejny tatuaż z imieniem najmłodszego synka.

Reklama

Michał Wiśniewski – dzieci. Artysta po raz szósty został tatą

16 maja na świat przyszła szósta pociecha lidera Ich Troje. Michał Wiśniewski i jego żona Pola doczekali się drugiego wspólnego dziecka, synka Noëla Cloé. Na ciele muzyka znajdują się tatuaże upamiętniające imiona i daty urodzenia każdego z jego dzieci. Dziennikarka Plejady dopytała więc, czy znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego. „Zawsze! Literka się nie zgadza, będę musiał przerobić, ale jak najbardziej. Jest miejsce na wszystkie moje dzieci”, zapewnił wokalista.

Michał Wiśniewski jest oddanym ojcem i doskonale pamięta szczegóły dotyczące narodzin każdej z jego pociech. „Pamiętam każdego z nich datę urodzenia, godzinę i wszystkie imiona. Nawet te, które niektórym wydają się dziwne. Każde dziecko jest wyjątkowe, każde pamiętam. Myślę, że 16 maja na zawsze utkwi mi w pamięci”, zapewniał w tej samej rozmowie.

Czytaj też: Jej matką chrzestną jest Anna Dymna. Helena Englert opowiedziała o ich relacji

Michał Wiśniewski szczerze o imionach swoich dzieci

Każda z pociech wokalisty nosi oryginalne imię, co czasami budziło kontrowersje. Ze związku z Martą Wiśniewską lider Ich Troje doczekał się Xaviera Michała i Fabienne Marty, ze związku z Anną Świątczak ma dwie córki: Etiennette Annę i Vivienne Viennę, a owocem małżeństwa z Polą są synowie Falco Amadeus i Noël Cloé. W rozmowie z Plejadą Michał Wiśniewski podkreślił, że nie chciałby, by narzucano mu imiona, jakie miałby nadawać swoim pociechom. „Dla mnie, to jakby ktoś miałby mi dyktować, że mój syn ma się nazywać Kazimierz. Proszę, nie”, wyznał.

Wokalista podkreślił również, że jego dzieci mają wybór, jakim imieniem chcą się posługiwać. „Moje dzieci mają normalne imiona, nie wydziwaczone, nie mają w nich cyfr, nie są obraźliwe w żaden sposób, nie są udziwacznione, nie są wymyślone przez sztuczną inteligencję. Są bardzo kochane i mogą korzystać z drugiego imienia, które w pojęciu standardu są normalne”, zapewnił Michał Wiśniewski i dodaje: „Czas pokazuje, że one nie mają do tego specjalnie pretensji. Bardzo często je pytam: "Chciałabyś się nazywać inaczej?". Odpowiadają, że nie”.

Reklama

Zobacz także: Ray Stevenson nie żyje. Aktor z produkcji Marvela i serialu „Rzym” miał 58 lat

Reklama
Reklama
Reklama