Kobieta, którą Ronaldo miał wykorzystać seksualnie, chciała popełnić samobójstwo!
To nie wszystko...
Na co dzień uznawany jest na jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, wielokrotnie też udowodnił, jak wielkie ma serce dla potrzebujących… Ale od kilku dni o Cristiano Ronaldo pisze się jedynie w kontekście napaści seksualnej, której piłkarz dopuścił się prawdopodobnie 9 lat temu. Dlaczego jego ofiara, Kathryn Mayroga, dopiero teraz złożyła pozew przeciwko piłkarzowi? To wina ciężkich przeżyć, jakie spotkały kobietę po spotkaniu z gwiazdorem.
Kathryn Mayrogi chciała się zabić
Podczas niedawno zwołanej konferencji prasowej, prawnicy Mayrogi potwierdzili, że kobieta złożyła pozew cywilny przeciwko Portugalczykowi. Wytłumaczono także, dlaczego tak późno. Okazuje się według oceny psychiatrycznej, po całym zdarzeniu, ofiara miała problemy psychiczne. W oświadczeniu specjalistów wytłuszczono, że Mayroga była przestraszona i krucha emocjonalnie.
Ujawniono także, że kobieta chciała odebrać sobie życie. Wyjaśniła, że od napaści seksualnej w 2009 roku doświadczała depresji, natrętnych myśli o samobójstwie, nadużywania alkoholu, miała trudności w utrzymaniu pracy oraz osobistych relacji.
Na konferencji poszkodowana się nie pojawiła. „Wszystko z uwagi na jej stan zdrowia. Cała sytuacja nie jest dla niej przyjemna”, powiedział, Ledlie Stovall, prawnik ofiary.
Ronaldo wykorzystał seksualnie Kathryn Mayrogę – szczegóły
Choć do zdarzenia miało dojść 12 czerwca 2009 roku w Las Vegas, cała sprawa została wyjawiona dopiero w zeszłym roku. Zainteresował się nią Der Spiegel. W artykule mogliśmy przeczytać, że piłkarz zaprosił do swojego apartamentu Kathryn i jej koleżankę. Najpierw nakłonił je do kąpieli w jacuzzi, a następnie, gdy kobieta wyszła do łazienki, poszedł za nią. Tam pozwolił sobie na za dużo.
„Poprosił, żebym dotknęła jego penisa. Potrzymała choć 30 sekund. Powiedziałam: nie. On powiedział, żebym wzięła do buzi. Co za idiota. Zaśmiałam się i pomyślałam, że to się nie dzieje naprawdę. (…) W końcu zaproponował: wypuszczę cię, ale chociaż mnie pocałuj. A ja powiedziałam: ok, pocałuję cię i nic więcej”, relacjonowała Kathryn Mayroga w rozmowie z niemiecką gazetą i dodała, że to jedyna czynność, na którą wyraziła zgodę.
Ale dla piłkarza to było za mało. W pewnej chwili zaczął zachowywać się agresywnie, dotykał kobietę w intymnych miejscach i zaciągnął na siłę do sypialni. „Próbował zdjąć mi bieliznę, ale mu się nie udało. Zwinęłam się jak piłka, zasłoniłam waginę dłońmi”, wspominała kobieta. Na koniec Ronaldo miał odbyć z Kathryn bez żadnego zabezpieczenia stosunek analny. Ofiara opowiadała dziennikarzom, że po wszystkim gwiazdor ją przepraszał i zapewniał, że „w 99% jest dobrym człowiekiem”. Niedługo później, piłkarz i Mayroga podpisali ugodę. W zamian za milczenie, napastnik Juventusu obiecał Kathryn przelać 375 tysięcy dolarów. Dziś kobieta twierdzi, że podpisała dokument nie będąc w pełni świadoma tego, co robi.
Cristiano Ronaldo już kilka razy zmieniał swoje zeznania, ale ostatecznie nie przyznaje się tego okrutnego czynu. Mimo wszystko proces go chyba nie ominie