Jurek Owsiak o przyszłości WOŚP: „Puszka jest puszką zaufania. Chcemy, by tak zostało”

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała w tym roku już po raz 27. Fundacja zbierała w tym roku datki na rzecz zakupu nowoczesnego sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Wydarzenia, jakie rozegrały się w Polsce w ciągu minionych kilku dni z pewnością zapiszą się na kartach historii. Dotychczasowy prezes Zarządu Fundacji WOŚP Jurek Owsiak podjął decyzję o rezygnacji ze stanowiska krótko po ogłoszeniu informacji o śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. „Ta nienawiść, która jest w ludziach w sposób ekstremalny eksplodowała”, wyznał. Wczoraj zapowiedział, że powraca do pełnienia swojej funkcji. Wiadomość o powrocie Jurka Owsiaka do fundacji WOŚP zachwyciła internautów. Teraz, na specjalnie zorganizowanej z tej okazji konferencji, podsumował wydarzenia ostatnich dni.

Jurek Owsiak wraca do WOŚP

„Ta konferencja miała być tydzień temu. Ale to tydzień, który dla mnie był jak pobyt w kosmosie, z którego wróciłem. Miliony Polaków przeżyły śmierć prezydenta Gdańska, pana Pawła Adamowicza. Do tego trudno było się odnieść słowami, które by oddały nastrój, jaki nas ogarnął”, tymi słowami rozpoczął konferencję prasową.

„Tydzień temu podzieliłem się z wami moją reakcją. To jest naszą odpowiedzialnością, bo to się wydarzyło na finale Orkiestry, nie uciekamy od tego. Wielokrotnie mówiliśmy, że tekturowa puszka jest puszką zaufania. Nie chcemy zmieniać tych zasad, chcemy, żeby była nadal w rękach 120 tys. wolontariuszy”, wyznał Jurek Owsiak, dodając wszystkim fanom WOŚP otuchy. Zapewnił także, że składając rezygnację, nie próbował uniknąć odpowiedzialności i zapowiedział, że fundacja będzie dostępna do dyspozycji prokuratury: „Nie pozwólmy na ani jedno słowo, które jest słowem nienawiści”, mówił.

Ile uzbierał WOŚP 2019?

Jurek Owsiak podsumował także dotychczasową zbiórkę. Przypomniał o działalności MamyGinekolog, której udało się zebrać ponad milion złotych. Podziękował także za zbiórkę, którą zorganizowała m.in. Patrycja Krzemińska z Gdańska. Ta postawiła sobie za cel zebrać do puszki Pawła Adamowicza tysiąc złotych, a na ten moment już wpłacono ponad 1,5 mln złotych! Jak zapowiedział Jurek Owsiak wciąż trwają aukcje internetowe. Do godziny 12.00 dzisiejszego dnia WOŚP 2019 zebrał 48 440 080 złotych, ale ostateczną dokładną kwotę 27. finału WOŚP poznamy 8 marca 2019 roku.

Jurek Owsiak zdradził także, że toczą się rozmowy na temat tego, by część środków przeznaczyć na zakup sprzętu medycznego dla gdańskiego szpitala. Szef WOŚP już zaznacza: „To, co się wydarzyło, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Możemy badać swoją popularność, pytając o to ankieterów albo sprawdzając wynik zbiórki, ale w momencie tak tragicznego wydarzenia, jakie miało miejsce w Gdańsku (…), wsparcie, jakie otrzymała nasza fundacja, ale i ja osobiście - tego się nie spodziewaliśmy”, mówi.

I dodaje: „Nigdy więcej nie chcę takiej akcji, jak #muremzaowsiakiem, bo to znaczy, że coś złego się stało. Dla mnie to niezwykle trudna sytuacja, nawet gdy dostaję niesamowitą przyjaźń od ludzi. Wolałbym, żeby to się nie zdarzyło, żebyśmy nie musieli kierować do siebie takich słów”. Jak sam mówił, samo wsparcie, jakie otrzymał od milionów ludzi było bezcenne, ale zwraca uwagę na to, że Polacy pokazali, że potrafią się jednoczyć, a w końcu to jest najważniejsze: „Nieważne czy Jurek jest czy nie, my wszyscy jesteśmy siłą!”.