Jerzy Połomski ostatnie lata życia spędził w samotności w jednej z kamienic na warszawskim Mokotowie. Nie ma żony ani dzieci. Artysta pod koniec 2018 roku przestał koncertować, zrezygnował też z prowadzenia auta, coraz bardziej dawały też o sobie znać jego problemy ze słuchem. Jego zakończenie kariery sprawiło, że Jerzy Połomski zaczął stronić od życia publicznego.
„Nie oszukuję się. Wokół mnie jest dużo pustych miejsc, nie ma już wielu ludzi, którzy dla mnie pisali piosenki, komponowali”, mówił jakiś czas temu.
Jak dziś wygląda życie Jerzego Połomskiego?
Jerzy Połomski w tym roku skończył 88 lat i mieszkanie w pojedynkę sprawiało mu coraz więcej kłopotów. W związku z tym podjął decyzję o przeprowadzce do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.
„Już odwiedzał nasz ośrodek, oglądał pokoje, spacerował po ogrodzie, spotykał się z kolegami, którzy tu mieszkają”, zdradził w marcu ubiegłego roku w rozmowie z dziennikarzami „Dobrego tygodnia” pracownik ośrodka. Obecną sytuację skomentował Krzysztof Szuster, prezes Związku Artystów Scen Polskich.
Zobacz też: Jerzy Połomski w domu opieki w Skolimowie? Pracownik przerwał milczenie
Prezes Związku Artystów Scen Polskich skomentował przeprowadzkę Jerzego Połomskiego do domu opieki
Prezes ZASP w rozmowie z "Faktem" odniósł się do powodu przeprowadzki artysty.
„Nasz wspaniały kolega postanowił zamieszkać w Skolimowie z prostej przyczyny. Ma swoje lata, a nie ma rodziny. Nie ma kto podać mu szklanki herbaty w domu na trzecim piętrze bez windy. Tu ma stałą opiekę, życzliwych kolegów, przyjaciół — powiedział Krzysztof Szuster”
Prezes ZASP dodał, że za wybitne zasługi dla polskiej sceny muzycznej i całej organizacji, Jerzego Połomskiego powitano w domu opieki z otwartymi ramionami.
„Przez całe swoje życie zrobił tyle dobrego dla Związku Artystów Scen Polskich i dla naszych mieszkańców, że zapewnienie mu skromnego pokoju w Skolimowie jest nie tylko naszym obowiązkiem, ale i zaszczytem” - powiedział "Faktowi”.
Przeczytaj też: Jak wygląda dziś życie Jerzego Połomskiego? "Żyję bez stresu, bo..."
