Reklama

Udział Beaty Tadli i Jarosława Kreta miał być największą sensacją ostatniej edycji Tańca z gwiazdami. Dziennikarka i prezenter pogody byli parą i mieli ze sobą rywalizować na parkiecie. Nieoczekiwanie tuż przed pierwszym odcinkiem programu wyszło na jaw, że Beata Tadla i Jarosław Kret zakończyli swój związek w nie najlepszej atmosferze. Na jaw wychodziły kolejne szczegóły rozstania, jednak dziennikarka, jak sama mówi „wytańczyła smutek” i wygrała program. Prezenter z kolei przemyślał całą sytuację i podobno żałuje tego, co się stało…

Reklama

Jarosław Kret tęskni za Beatą Tadlą?

„Jarek poszedł po rozum do głowy i zaczął żałować, że odszedł od Beaty. Teraz podkreśla, że nie wyobraża sobie bez niej życia. Powtarza kolegom z Nowej TV, że nie radzi sobie z rozstaniem, że jest mu ciężko, tęskni i łudzi się, że jeszcze uda mu się odzyskać względu Beaty. Powtarza, że tak naprawdę wcale nie chciał się rozstać, a po prostu w ciężkich dla siebie chwilach znika. Chciał do niej wrócić”, zdradził informator Super Expressu.

Reklama

Dziennikarka uporała się już z emocjami, a dzięki wygranej w telewizyjnym show czuje się silniejsza niż kiedykolwiek. Według znajomego prezentera, Beata Tadla nie ma zamiaru wrócić do przeszłości. „Ignoruje jego SMS-y. Odpisuje tylko na te ważne, dotyczące spraw związanych z mieszkaniem. W pierwszym miesiącu od rozstania być może by do niego wróciła, ale teraz odżyła, chce być sama. Nabrała pewności siebie i nie jest w stanie zaufać komuś, kto nadwyrężył jej zaufanie”, mówi.

Olga Majrowska
Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama