Reklama

Minęły właśnie już cztery lata od śmierci autora kultowego świątecznego hitu, Last Christmas. George Michael zmarł 25 grudnia 2016 roku w swoim domu niedaleko Londynu. Nie jest znana dokładna przyczyna jego śmierci, choć podano, że zdarzyło się to z przyczyn naturalnych. Jakiś czas temu światło dzienne ujrzały nowe fakty. Okazuje się, że Fadi Fawaz ma zdjęcia martwego partnera. Były chłopak artysty opublikował w sieci zaskakujące wideo.

Reklama

Zdjęcia martwego George'a Michaela

Spekulacje na temat przyczyny śmierci George'a Michaela trwają do dziś. Początkowo podejrzewano ukochanego wokalisty, Fadi Fawaza, który wezwał karetkę dopiero godzinę po tragedii. Kolejną teorią, forsowaną przez długoletniego dilera artysty, Paula Staga, było przedawkowanie narkotyków. Biegli z kolei ustalili, że oficjalnym powodem zgonu była niewydolność serca.

Od tamtej pory już nieraz był głośno o chłopaku wokalisty. W 2019 roku został aresztowany, po tym jak nielegalnie okupował i zniszczył wartą 25 milionów złotych willę swojego byłego partnera. Teraz z kolei umieścił w sieci szokujące nagranie. Przyznał się, że czekając na karetkę... zrobił zdjęcia zwłok George’a!

Do filmu dotarł Daily Star. Podobno Fadi udostępnił go na swoim profilu na Facebooku, po czym usunął dwie godziny później. Dowodem mają być screeny, które zaprezentowano w treści artykułu. 46-latek w nagraniu wyznał: „Zrobiłem mu zdjęcia, gdy był martwy. Zaraz po tym jak zauważyłem, że jest zimny, a jego twarz niebieska”. Dodał także, że ludzie chcą go za to zniszczyć.

Reklama

Najbliżsi Michaela najprawdopodobniej już wcześniej wiedzieli, że Fawaz ma owe fotografie. Podobno co jakiś czas do nich dzwoni, grożąc, że ujęcia opublikuje w sieci. Chce w ten sposób wyłudzić od sióstr zmarłego wokalisty nieruchomości po gwiazdorze, bo twierdzi, że „to ich wspólny majątek”. Co ciekawe, został całkowicie wykluczony z testamentu George'a, mimo tego że w momencie jego śmierci spotykali się już 4 lata.

Reklama
Reklama
Reklama