Reklama

Ewa Żmijewska od kilku lat jest w szczęśliwym związku. Z wokalistką Shandy Casper początkowo łączyła ją relacja wyłącznie biznesowa, lecz z czasem między kobietami pojawiło się głębsze uczucie. Razem stworzyły muzyczny duet „Shandy&Eva”. W najnowszym wywiadzie córka Artura Żmijewskiego ujawniła, jak najbliższa rodzina zareagowała na jej orientację seksualną. Czy od początku mogła liczyć na wsparcie ojca?

Reklama

Jak rodzina zareagowała na coming out córki Artura Żmijewskiego?

Artur Żmijewski jest cenionym aktorem teatralnym, filmowym i serialowym. Fani od lat wyrażają zachwyt jego wyjątkowymi kreacjami na ekranie, m.in. w kultowym już „Ojcu Mateuszu”, „Na dobre i na złe” czy „Oficerach”. Prywatnie związany jest z Pauliną Żmijewską, a owocem ich miłości jest trójka dorosłych już pociech.

Najstarsza córka, Ewa, przez wiele lat mieszkała w Los Angeles. Podobnie jak ojciec posiada artystyczną duszę, lecz w przeciwieństwie do niego swoje życie związała z muzyką. Do USA wyjechała, aby podszlifować swój warsztat muzyczny na prestiżowych uczelniach.

Artur Żmijewski, Paulina Żmijewska, 2020

Jakub Kaminski/East News

Dziś Ewa Żmijewska występuje w duecie ze swoją partnerką, którą poznała podczas pobytu w USA. Shandy Casper początkowo była jedynie jej przyjaciółką, a owocem ich znajomości jest projekt muzyczny „Shandy&Eva”. Z czasem okazało się, że kobiety łączy dużo więcej, niż tylko muzyka...

Początkowo córka aktora miała wątpliwości przed przysłowiowym wyjściem z szafy przed najbliższymi. Okazało się jednak, że były to obawy nieuzasadnione, a rodzina przyjęła zarówno ją, jak i jej ukochaną z otwartymi ramionami. W najnowszym wywiadzie dla magazynu Replika 29-latka wspomniała, jak wielkie wsparcie wówczas otrzymała. „Mam ogromne szczęście i jestem wdzięczna swojej rodzinie, bo w przeciwieństwie do mnie, którą wymęczyły rozterki związane z coming outem, oni przyjęli go ze spokojem”, opowiadała.

CZYTAJ TAKŻE: „Nasz związek przechodził różne koleje”. Oto historia miłości Tomasza Raczka i Marcina Szczygielskiego

Ewa Żmijewska mogła liczyć na wsparcie najbliższych

Piosenkarka w pierwszej kolejności odbyła poważną rozmowę ze swoją mamą. Dopiero ona powiedziała aktorowi o orientacji ich córki, a jakiś czas później Ewa przedstawiła im osobiście swoją partnerkę. W rozmowie z Repliką Ewa Żmijewska opowiedziała o wzruszającej reakcji najbliższych na wieść o jej związku z Shandy. „Tata dowiedział się od mamy i obydwoje zapewnili mnie, że mnie kochają i nic tego nie może zmienić. W trakcie studiów wróciłyśmy do Polski na wakacje i przedstawiłam Shandy rodzinie, w tym dziadkom, którzy byli bardzo wspierający”, ujawniła.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Czy Jackowi Jelonkowi podoba się Michael Danilczuk? Czy Michael ma dziewczynę?

Jednak cieniem na radości położyły się przykre komentarze, z którymi córka aktora zetknęła się w mediach społecznościowych. Internauci nie szczędzili jej uszczypliwości i nagminnie poddawali w wątpliwość jej relacje z ojcem. Ewa odbyła z nim wówczas poważną rozmowę. Zdradziła, jak zareagował na te rozterki.

„Negatywne komentarze niestety się pojawiły, online. "Ciekawe, czy ojciec Mateusz jest dumny ze swojej córki żyjącej z kobietą?". Powiedziałam ojcu o tych reakcjach, a on widząc, jak bardzo mnie ranią, powiedział: "Nie czytaj tego. Zawsze będą ludzie, którzy będą cię kochali, i tacy, którzy będą nienawidzili."

Reklama

Ewa Żmijewska, córka Artura Żmijewskiego, Warszawa, 20.03.2022

Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama