Wszyscy fani telenoweli Klan z pewnością pamiętają serialowego Daniela. W postać syna Moniki Ross-Nawrot (granej przez Izabelę Trojanowską) przez 10 lat od 1998 wcielał się Jakub Tolak. „Zdecydowałem się na odejście z Klanu głównie dlatego, że czułem zmęczenie materiału. Przymierzałem się do odejścia przez kilka lat, aż wreszcie podjąłem decyzję. Miałem poczucie, że pewna formuła tego serialu jest dość statyczna, przestała być dla mnie ciekawa”, tłumaczył później jedną z najważniejszych decyzji zawodowych mężczyzna. Jak dziś wygląda życie 40-latka? Niedawno został tatą.
Jakub Tolak obecnie – porzucił aktorstwo na rzecz podróżowania
Choć niewiele osób o tym pamięta, Klan nie był jedynym artystycznym przedsięwzięciem gwiazdora. Jakub Tolak od dziecka brał udział w filmach i serialach. Głównie ze względu na mamę, zawodową scenografkę. To właśnie ona zapisała go do agencji aktorskiej. Po zakończonej przygodzie w Klanie 40-latka mogliśmy zobaczyć między innymi w Barwach Szczęścia czy filmie Tajemnice Westerplatte. Ulubieniec publiczności poświęcił też kilka lat karierze muzycznej. Widzowie mieli okazję słuchać do w show Jak Oni Śpiewają, a także na koncertach grup Forma (jako solista i bębniarz) oraz Traces to Nowhere (jako perkusista).
By poszerzać horyzonty Jakub Tolak był też od 2012 roku pracownikiem jednej z agencji reklamowych. „Zajmuję się rzeczami związanymi z kreacją, takimi jak np. filmy reklamowe. To agencja odpowiadająca za wiele kultowych kampanii reklamowych”, tłumaczył w jednym z wywiadów. Chwilę później mogliśmy podziwiać go w kilku telewizyjnych reklamach.
Czytaj też: Tak wygląda życie Piotra Swenda: „Wiele osób myśli, że sobie nie poradzę, ale nie ja”
Jakub Tolak i Izabela Trojanowska w 2007 roku
Jakub Tolak z Kają Paschalską, "Imieniny u Krystyny" - impreza telenoweli "Klan", 9.03.2001, Kielce
Jak obecnie wygląda życie Jakuba Tolaka? Zostanie tatą
Od października 2019 roku dla Jakuba Tolaka nie ma jednak nic ważniejszego niż miłość, wolność i możliwość podróżowania. Aktor założył wraz z ukochaną o imieniu Zofia kanały na Instagramie i YouTubie, gdzie para pokazuje swoje podróże. Z resztą niezwykłe! Zakochani są bowiem posiadaczami vana, w którym od podstaw sami urządzili… swój nowy dom! Salon, łazienka, kuchnia – w aucie nie brakuje niemal niczego, co Jakub i Zofia mieli w swoim warszawskim mieszkaniu.
Od dwóch lat para wraz z pieskiem Hipi mieszkała na 6 metrach kwadratowych, a swoje przygody skrupulatnie dokumentowała w sieci. „Nasza potrzeba wyjazdu nie wynika z nastawienia na odpoczynek. Chcemy zmienić codzienność, wyrwać się z utartego schematu, który narzucił nam system”, mówił Jakub Tolak cytowany przez Plejadę.
Do tej pory Jakub i Zofia prowadzący kanał o nazwie Foxes In Eden odwiedzili kamperem takie europejskie państwa jak Czarnogóra, Albania, Serbia, Hiszpania, Austria czy Portugalia. Poza Instagramem i YouTubem, gdzie podróżnicy zdradzają tajniki swojego niecodziennego życia, para wydała też swojego ebooka #Vanlife. Dom na kółkach.
Zobaczcie, jak wyglądało życie Jakuba Tolaka i jego ukochanej.
Sprawdź też: Emilia Komarnicka-Klynstra pokazała urocze zdjęcie synków. Ależ oni wyrośli!
Narodziny i choroba córki Jakuba Tolaka
Wyglądało, bo kilka miesięcy temu para przekazała, że oczekuje na dziecko. „Do kogo będzie podobna? Do kogo już jest podobna?! Ostatnio w mądrej książce wyczytaliśmy, że podobieństwo dziecka do rodzica można stwierdzić od około pierwszego roku życia. Wcześniej w niemowlaku zachodzi tak wiele zmian, że może nie przypominać nam ani nas, ani naszych najbliższych. Tak - trzeba się odrobinę wstrzymać z niepokojem pod tytułem "czy to na pewno moje?". Mimo tej wiedzy, mamy wrażenie że już w ostatnim USG dostrzegamy nos i usta jednego z dziadków. 🤣 Ale to pewnie wynik słabnącej w nas cierpliwości. Litera za nami jest początkiem imienia przyszłej lisiczki. Z czasem będziemy dopisywać kolejne literki️”, pisali pod jednym z postów.
Gdy Tosia urodziła się w czerwcu, jej rodzice podróżowali co prawda w dalszym ciągu, jednak chwilę potem diagnoza lekarzy znów ich na chwilę uziemiła. Wszystko przez wrodzoną wadę - dysplazję stawu biodrowego, o której parę poinformował jeden z medyków. Mała Tosia miała przez kilka tygodni nosić specjalną ortezę. Na szczęście kilka dni później Jakub i Zofia trafili do innego gabinetu, gdzie powiedziano im, że orteza nie będzie potrzebna, a wada wcale nie dotyczy ich dziecka...
Dzięki tym dobrym informacjom cała rodzina dalej może mieszkać w kamperze. Czy rodzice nie boją się podróży z tak małym bobasem? "Lęk niekiedy może być tak ograniczający, że człowiek jest w stanie żyć tylko w ścianach narzuconego sobie więzienia." My mówimy tego typu lękom "sprawdzam" i potem wyciągamy wnioski na przyszłość. Na ten moment wniosek jest jeden - nadal chcemy wyjechać w dłuższą podróż, żyjąc na pełen etat w kamperze z Tosią”, napisał aktor w sieci.
Życzymy im powodzenia!
Zobacz także: Małgorzata Ostrowska-Królikowska ukrywała ciążę na planie serialu Klan
