Piotr Swend, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Piotr Cyrwus, 2005
Fot. Mikulski/AKPA
O TYM SIĘ MÓWI

Tak wygląda życie Piotra Swenda: „Wiele osób myśli, że sobie nie poradzę, ale nie ja”

„Człowiek niepełnosprawny intelektualnie może rozwijać się, dawać miłość swoim bliskim”, mówi mama Maćka z Klanu

Olga Figaszewska 6 lutego 2022 19:04
Piotr Swend, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Piotr Cyrwus, 2005
Fot. Mikulski/AKPA

W rolę Maćka Lubicza w serialu „Klan" wciela się już od 24 lat. Piotr Swend ma 29 lat (w czerwcu tego roku będzie obchodził 30. urodziny) i wciąż przełamuje stereotypy oraz udowadnia, że osoby z zespołem Downa również posiadają ambicje, plany i mają szansę na realizowanie marzeń. Wystarczy dać im szansę. Co najbardziej drażni go w podejściu innych ludzi? Sposób oceniania osób z zespołem Downa i innymi niepełnosprawnościami. „Trzeba uważać ze słowami. Dać szacunek, kulturę i podejść z miłością”, mówił w rozmowie z Polskim Radiem w 2016 roku. Jak zaczęła się jego przygoda z aktorstwem?

Piotr Swend – jak trafił do serialu Klan?

Jego przygoda z aktorstwem rozpoczęła się w 1997 roku. Od tamtej pory Piotr Swend wciela się w rolę Maćka, syna Grażyny i Ryszarda Lubiczów. Miał zaledwie 5 lat, gdy zaproponowano mu udział w serialu. Ekipa telewizyjna przyjechała do szkoły, w której uczył się Piotr. Chłopiec dostał fragment scenariusza. 

„Przeczytał i bezbłędnie powtórzył kwestię chłopca o imieniu Maciek, czym wprawił w zdumienie słuchającego go realizatora. Zaraz potem, na drugim etapie castingu, Piotra zaakceptował reżyser "Klanu", Paweł Karpiński. Na zdjęcia mieliśmy stawić się już… 3 września”, tłumaczyła w rozmowie z Onet.pl mama aktora, Elżbieta Branicka. W Zespole Społecznych Szkół Specjalnych „Dać Szansę” STO, rozwijał swoje zdolności aktorskie i zdobywał podstawy gry na pianinie.

Piotr Swend  świetnie odnalazł się w nowym środowisku. Po pierwszym dniu zdjęciowym w Klanie wszyscy gratulowali mu talentu. Urzekał naturalnością, był skoncentrowany i bardzo się starał. Fascynowało go całe zaplecze planu produkcji – mikrofony, światła. Zdarzało się, że niektóre rzeczy przychodziły mu z trudnością, a wtedy ekipa serialu musiała wykazać się wyrozumiałością.

Zobacz też: Dorota Naruszewicz: „Wierzę w to, że będę mogła w tym zawodzie coś ciekawego przeżyć”

Piotr Swend, 1999 rok
Fot. MACIEJ BILLEWICZ/East News

Piotr Swend w 1999 roku

„Realizatorzy jednak dostosowali się do rytmu pracy chłopca. Wszystko trwa dłużej niż normalnie. Musimy wiele razy robić duble, ale nikomu to nie przeszkadza. Ekipa jest bardzo cierpliwa, wszyscy są w porządku i spisują się na medal", mówiła Małgorzata Ostrowska-Królikowska, mama serialowego Maćka w komentarzu dla Natemat.pl.

Jego przygoda z serialem miała trwać zaledwie kilka miesięcy. Stało się inaczej. Scenarzyści, wplatając do serialu wątek Maćka Lubicza, chcieli walczyć z krzywdzącymi stereotypami, dotyczącymi osób z zespołem Downa. Starano się uwrażliwić społeczeństwo na problemy osób z niepełnosprawnościami.

Piotr Swend szybko podbił serca widzów. Ale nie brakuje osób, które go krytykują czy wyśmiewają w internecie. ,,Społeczeństwo trzeba uświadamiać, że niepełnosprawność intelektualna nie równa się głupocie, a obcowanie z takimi osobami jedynie poszerza horyzonty i światopogląd. Rodzice dzieci młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie uważają, że mają swojego przedstawiciela w telewizji i że jego aktorstwo pokazuje, że człowiek niepełnosprawny intelektualnie może rozwijać się, dawać radość i miłość swoim bliskim”, mówiła mama aktora, pani Elżbieta Branicka [cytat za Kultura Onet.pl]

Piotr Swend przez lata dorastał na oczach widzów. Udział w produkcji wpłynął na niego pozytywnie i pomógł rozwijać zainteresowania, nauczył koncentracji. Piotr bardziej się usamodzielnił. Na każdym kroku największym wsparciem i siłą są dla niego najbliżsi, którzy doskonale rozumieją jego potrzeby. Mógł też liczyć na pomoc ekipy Klanu. Ze szkoły często odbierał go kierowca i od razu odwoził na plan produkcji.

„Nawet wtedy, gdy jednego dnia musiał godzić próby teatralne, plan filmowy i naukę, powtarzał, że… może zrezygnować ze szkoły, ale nie z aktorstwa, nie z filmu, nie z teatru. Praca na planie Klanu wzbogaciła jego życie, sprawiła, że ma poczucie większej wartości, że cały czas ćwiczy umysł, pamięć, koncentrację, że rozwija się społecznie, że czuje się potrzebny, doceniany, ma poczucie satysfakcji i szczęścia”, mówiła Pani Elżbieta [cytat za Kultura Onet.pl]. 

Piotr Swend, Pytanie na śniadanie, 2011 rok
Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum

Piotr Swend w Pytaniu na śniadanie, 2011 rok

Z czasem sam aktor zaczął wychodzić z inicjatywą. Opowiadał scenarzystom o swoich pomysłach na rozwinięcie wątku serialowego Maćka Lubicza. Na planie nigdy też nie traktowano go ulgowo, a koledzy z planu wypowiadają się o nim w samych superlatywach. Zawsze uśmiechnięty, otwarty i obdarzony ogromną wrażliwością. Nigdy nikogo nie ocenia i podchodzi do każdej osoby z sercem na dłoni. „Jedyne, na co zwracam mu uwagę, to — żeby nie gwiazdorzył. Ma być gwiazdą w dobrym znaczeniu: przykładem dla innych niepełnosprawnych ludzi”, mówiła mama Piotra Swenda [cytat za Kultura Onet Film].

Poza pracą w serialu spełnia się na scenie w Teatrze 21 stworzonym przez Justynę Sobczyk. „Uczę się tekstu ze zrozumieniem i mam dobrą pamięć. Czasami mam tremę. Jąkam się, denerwuję, coś nie tak mi wychodzi”, mówił w 2016 roku w jednej z rozmów. Na swoim koncie ma także rolę w „10 piętrach” w reżyserii Witolda Adamka, a także stał się głównym bohaterem filmu dokumentalnego „Podwójne życie Piotra S.”, autorstwa Aliny Mrowińskiej. 

Sprawdź też: Tajemnica najstarszej córki Artura Gadowskiego. „W mojej rodzinie wszyscy zaakceptowali Wiktorię”

O czym marzy Piotr Swend?

Piotr Swend dalej rozwija swoje pasje – gra na pianinie, maluje, fotografuje. Uwielbia jazdę na rowerze i na nartach. Spełnia się też jako wujek i nie ukrywa, że jego marzeniem jest rola w filmie muzycznym. Chciałby też stanąć na ślubnym kobiercu. Akurat to pragnienie mógł spełnić wcielając się w postać Maćka Lubicza.„Chciałbym kiedyś założyć rodzinę, ale teraz w "Klanie" mogę", zwierzał się. 

Nie każdy wie, że Piotr Swend ma siostrę bliźniaczkę. Joanna jest młodsza o pół godziny i przyszła na świat zdrowa. Rodzeństwo jest ze sobą bardzo  zżyte i łączy ich wyjątkowa więź. Joanna studiowała na Akademii Pedagogiki Specjalnej. Dziś jest szczęśliwą żoną i mamą. „Piotrek jest ulubionym wujkiem mojej córeczki. Ma zresztą talent łatwego nawiązywania kontaktu z dziećmi. Chętnie się z nimi bawi, a one równie chętnie do niego lgną. Myślał nawet o tym, żeby karierę aktora zamienić na pracę w przedszkolu”, mówi w rozmowie z Zespołem Kolorowych Skarpetekbliźniaczka Piotra. Aktor ma także dwie starsze siostry.

Piotr Swend z siostrą bliźniaczką, 2006 rok
Fot. STEFAN MASZEWSKI/REPORTER

Piotr Swend z siostrą bliźniaczką, Joanną, 2006 rok

Mama Piotra Swenda w filmie dokumentalnym o życiu syna zdradziła, w jaki sposób dowiedziała się o tym, że jej Piotr ma zespół Downa. To był dla niej prawdziwy szok. Obawiała się, że nie poradzi sobie z tym wszystkim – opieką nad dziećmi, pracą i zapewnieniem im przyszłości. Te myśli szybko minęły.

„Przy wypisywaniu ze szpitala pani doktor powiedziała, żebym zrobiła badania, gdyż podejrzewają u Piotra zespół Downa. Lekarz powiedział, że… "Nic nie będzie". "Roślinka". A tu się okazuje, że Piotr ciągle mnie czymś zaskakuje. Mówi, że zrobi maturę (…), skończy studia - tak jak siostry; że ma tyle planów...”, mówiła pani Elżbieta Branicka w „Podwójnym życiu Piotra S.”.

To, jak dziś wygląda życie Piotra Swenda jest ogromną zasługą jego mamy, która nigdy się nie poddawała. Sama wychowywała czwórkę pociech. Tylko rodzice dzieci z niepełnosprawnościami wiedzą, ile pracy, wyrzeczeń i sił kosztuje ich walka o lepszą przyszłość. Mama aktora zaczęła go szybko rehabilitować, poszła do pracy, dzieci zaczęły uczęszczać do przedszkola.

Wychowanie Piotra było dla mnie trudnym i odpowiedzialnym zadaniem, jego niepełnosprawność wymagała dostosowania się do nowej sytuacji w rodzinie. Musiałam zadbać nie tylko o jego zdrowie i rozwój, ale również o zdrowie i rozwój dwóch starszych córek Kasi, Ewy oraz siostry-bliźniaczki Piotra - Joanny. Zmagając się z ludzkimi słabościami, zmęczeniem fizycznym i emocjonalnym nie poddałam się zwątpieniu w to, co robiłam z miłości do moich dzieci”, mówiła pani Elżbieta [cytat za Kutura Onet.pl].

Mama Piotra Swenda w jednym z wywiadów dla Pytania na Śniadanie podkreślała, że chociaż syn świetnie sobie radzi, to do końca będzie potrzebował wsparcia rodziny i nie będzie w pełni samodzielny. 

Piotr Swend wiedzie spokojne i szczęśliwe życie, w którym praca stała się jego największą pasją. Aktor potrafi cieszyć się małymi rzeczami. W rozmowie z Polskim Radiem nie ukrywał, że zawsze z optymizmem spogląda w przyszłość i nie skupia się na osobach, które próbują podciąć mu skrzydła. Wierzy w swoje umiejętności i gna za marzeniami.

Wiele osób myśli, że sobie nie poradzę w życiu, ale nie ja. Będę jeździł po Polsce i za granicę, wszędzie tam, gdzie będzie dla mnie praca. Bo osoby niepełnosprawne mogą być zatrudniane”, mówił.

Piotrowi Swendowi życzymy wszystkiego, co najlepsze! 

Źródło: Teatr21, Teleshow, Kultura Onet.pl, Plejada.pl, Natemat.pl, Zespół Kolorowych Skarpetek, Polskie Radio, „Podwójne życie Piotra S.”. Aliny Mrowińskiej. 

Piotr Swend z mama, Elżbietą Branicką, 2013 rok
Fot. PRESS PHOTO CENTER/EAST NEWS

Piotr Swend z mamą, 2013 rok

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…