Są jednymi z najbogatszych ludzi na świecie, przeżyli razem 27 lat, mają dwie córki i syna, ale teraz postanowili się rozwieść. O końcu swojego małżeństwa Bill i Melinda Gates poinformowali za pośrednictwem Twitterze. Wcześniej 56-latka wspominała w wywiadach, że relacja miłosna z mężem jest trudna, ponieważ poświęca on pracy 16 godzin dziennie. Co się stało?
Bill i Melinda Gates rozwodzą się – oświadczenie
Ku ogromnemu zdumieniu obserwatorów życia Billa Gatesa, dziś w nocy czasu polskiego na Twitterze miliardera pojawił się krótki komunikat zapowiadający rozwód z żoną. „Po ogromnym namyśle i pracy nad naszym związkiem, zdecydowaliśmy się zakończyć nasze małżeństwo. Przez ostatnie 27 lat wychowaliśmy trójkę niesamowitych dzieci i zbudowaliśmy fundację, która pracuje na całym świecie, by umożliwić wszystkim ludziom zdrowe, produktywne życie. Nadal wierzymy w tę misję i będziemy wciąż razem pracować w fundacji, ale nie wierzymy już, że możemy nadal rosnąć wspólnie jako para w kolejnych etapach naszego życia”, czytamy w oświadczeniu.
Melinda i Bill mają też pewien apel. „Prosimy o przestrzeń i prywatność dla naszej rodziny w momencie, w którym zaczynamy poruszać się w tym nowym życiu”, napisano w poście, pod którym podpisali się oboje małżonkowie.
— Bill Gates (@BillGates) May 3, 2021
Co ciekawe, jeszcze rok temu informowaliśmy, że para została właścicielami wspaniałej nieruchomości nad oceanem w Del Mar w Kalifornii. Willa o wartości 43 milionów dolarów miała być ich nowym gniazdkiem, ale jak widać, żadna z materialnych rzeczy nie uratowała rozpadającego się małżeństwa.
Przypomnijmy, że majątek właściciela Microsoftu Billa Gatesa szacuje się na około 130 miliardów. Żona 4. najbogatszego człowieka na Ziemi też jest jednak aktywna zawodowo. Melinda Gates pracuje między innymi w fundacji założonej przez siebie i męża - organizacja dalej ma działać dzięki ich współpracy. Jak małżonkowie podzielą swój majątek? Według pierwszych doniesień zza oceanu para miała nie podpisać intercyzy, a wniosek o rozwód złożyła sama Melinda prosząc, by pierwsze rozprawa odbyła się dopiero za rok.
Czy bizneswoman chciała, by do tego czasu opadł pierwszy medialny szum? Na razie nie jest to jasne.
