Reklama

Żona Roberta Lewandowskiego na co dzień z powodzeniem łączy karierę zawodową z wychowywaniem dwóch córek: 5-letniej Klary i 2-letniej Laury. Okazuje się jednak, że popularna trenerka również mierzy się z wyrzutami sumienia w związku ze swoimi pociechami i nie zawsze jest jej łatwo... Co zdradziła Anna Lewandowska?

Reklama

Anna Lewandowska łączy karierę z macierzyństwem

Jest żoną słynnego, utalentowanego piłkarza, ale sama także robi zawrotną karierę. Anna Lewandowska od lat rozwija się jako trenerka, wspiera Polki i Polaków w dbaniu o smukłą sylwetkę, zajmuje się dietami, ma także swoją linię zdrowych produktów spożywczych. Oprócz tego sportsmenka zajmuje się wychowaniem dwóch córeczek: 5-letniej Klary i 2-letniej Laury. Obecnie rodzina przeprowadziła się do Barcelony, ale ich życie obfituje w liczne podróże.

Czytaj też: Zofia Zborowska stawia na macierzyństwo i wycofuje się z show-biznesu

Dorota Szulc

Anna Lewandowska w sesji dla magazynu VIVA!, 2022 rok

Anna Lewandowska szczerze o macierzyństwie

W nowym poście zamieszczonym na Instagramie Anna Lewandowska postawiła na szczere wyznanie. Pod zdjęciem, na którym widzimy trenerkę z jej starszą córką na lotnisku napisała: „Dostaję od Was mnóstwo zapytań w jaki sposób godzę rolę mamy z innymi aktywnościami i wyjazdami. Cóż – nie jest to łatwe…” i dodała: „ Tam, gdzie mogę zabieram dziewczynki ze sobą. Jeśli nie jest to możliwe to pomagają nam nasze kochane Babcie i niania”.

Anna Lewandowska zdradziła również, że nie zawsze jest to możliwe i często odczuwa wyrzuty sumienia, ponieważ nie może być w kilku miejscach naraz. Podkreśliła jednak, że żadna z kobiet nie powinna zapominać o tym, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, a co za tym idzie – nie powinna zapominać o sobie i swoich pasjach oraz marzeniach. „Podobnie jak Wy również miewam chwilę zwątpienia i wyrzuty sumienia, że nie mogę być we wszystkich miejscach jednocześnie. Czy znacie takie powiedzenie szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko? Myślę, że to bardzo ważne, abyśmy w natłoku codziennych obowiązków pamiętały także o sobie – swoich marzeniach i celach…”, czytamy na Instagramie trenerki.

Reklama

Zobacz także: Marta Żmuda Trzebiatowska: „Nigdy nie żałowałam, że zostałam mamą. Natomiast czasem zdarza mi się tęsknić za życiem sprzed dzieci”

Reklama
Reklama
Reklama