Angelina Jolie nakręciła film dla Netflixa. Opowiada o jednym z najsłynniejszych mordów XX wieku
Angelina Jolie od lat jest ambasadorką dobrej woli UNHCR i angażuje się w sprawy uchodźców. Od 2007 roku z powodzeniem reżyseruje filmy. Obie pasje połączyła przy okazji kręcenia filmu o Kambodży dla Netflixa. Aktorka zaangażowała się w działalność humanitarną po pobycie właśnie w tym kraju.
W czwartek Angelina Jolie podzieliła się z fanami zwiastunem swojego nowego filmu. Chodzi o wyprodukowany dla Netflixa „First They Killed My Father”, który opowiada o reżimie Czerwonych Khmerów w Kambodży.
Szczegóły produkcji
41-letnia aktorka napisała scenariusz do „First They Killed My Father” razem ze swoją przyjaciółką, Loung Ung. 46-letnia Kambodżanka jest aktywistką na rzecz praw człowieka. Właśnie na jej historii oparty jest ten biograficzno-historyczny thriller. Loung Ung jako mała dziewczynka doświadczyła potworności reżimu Pol Pota i Czerwonych Khmerów, którzy w latach 1975-1979 zamordowali prawie dwa miliony Kambodżańczyków.
Angelina Jolie nie tylko napisała scenariusz i stanęła za kamerą, ale jest też jedną z producentek filmu. Najstarszy syn aktorki, urodzony w Kambodży Maddox, również był zaangażowany w produkcję. Aktorka chciała, by syn dokładnie poznał historię swjego kraju.
„Ma 14 lat. To bardzo ważne, by zrozumiał, kim jest. Jest moim synem, ale jest też synem Kambodży. To czas, gdy nasza rodzina musi zrozumieć co to znaczy dla niego i dla nas”, powiedziała w wywiadzie w 2015 roku.
Pierwsze zdjęcia nakręcono w listopadzie 2015 roku w prowincji Siem Reap. Zatrudniono około 2-3 tysiące Kambodżańczyków. Płacono im od 15 do 25 dolarów dziennie, w zależności od tego, jaką pracę wykonywali (tworzyli scenografię czy grali w filmie). Kolejne sceny nakręcono w lutym 2016 roku w Battambang i Phnom Penh, stolicy Kambodży.
Angelina Jolie zaangażowała się w sprawy uchodźców w 2001 roku
W 2001 roku Angelina Jolie wcieliła się w postać Lary Croft w filmie „Lara Croft: Tomb Raider”. Zdjęcia były kręcone w Kambodży. Bieda, którą zobaczyła, poruszyła jej serce. Po powrocie do Ameryki aktorka zgłosiła się do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców. Poprosiła o listę obozów i po kolei je odwiedziła. Chciała poznać warunki, jakie w nich panują i problemy, z którymi borykają się na co dzień.
Jej pierwsza misja humanitarna trwała 18 dni. Aktorka poleciała do Sierra Leone i do Tanzanii. Następnie wróciła do Kambodży oraz odwiedziła Pakistan i Afganistan. Na rzecz uchodźców z tego ostatniego przekazała milion dolarów. Sama pokryła koszty wyprawy, spała i pracowała w tych samych warunkach co inni członkowie misji. Jej zaangażowanie wywarło tak wielkie wrażenie na Wysokim Komisarzu Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców, że 23 sierpnia 2001 roku mianował ją ambasadorką dobrej woli.
Przez 16 lat aktorka odwiedziła wiele krajów i spotkała się z uchodźcami z różnych zakątków świata. Była między innymi w Tajlandii, Ekwadorze, Kosowie, Kenii, Namibi, Sir Lance, Kongo, Syrii czy Egipcie, gdzie spotkała się z uchodźcami z Sudanu.
„First They Killed My Father” to piąty film Jolie jako reżyserki. Wcześniej nakręciła dokument „A place in time”, „Krainę miodu i krwi” o wojnie na Bałkanach, „Niezłomnego” o II wojnie światowej oraz „Nad morzem” o kryzysie małżeństwa, w którym wystąpiła razem z Bradem Pittem.
Polecamy też: O Angelinie Jolie pisano, że jest na skraju wyczerpania. Ostatnie zdjęcia temu przeczą