Reklama

Jeden z najważniejszych pisarzy XX wieku. Ponadczasowe dzieła. Głęboka analiza ludzkiej natury, przenikliwość społeczna i polityczna oraz mistrzowskie operowanie językiem. Adaptacje i ekranizacje jego książek podtrzymują ich aktualność, przenosząc przesłanie autora do nowych mediów i kultur. W świecie, który ciągle zmaga się z problemami wolności, władzy i prawdy, Orwellowskie ostrzeżenia brzmią dziś równie donośnie, jak wtedy, gdy zostały napisane, ale… czy czytelnicy w ogóle czytali 1984 i Folwark zwierzęcy?

Reklama

Orwell, świadek i krytyk totalitaryzmu w różnych jego formach, stworzył w swoich dziełach obrazy dystopijnych społeczeństw, które wciąż rezonują ze współczesnymi problemami politycznymi. Rok 1984 to przestroga przed skrajnym autorytaryzmem, kontrolą myśli oraz manipulacją prawdą przez władze. Orwellowska wizja „Wielkiego Brata” w którego – o czym warto wspomnieć – w najnowszej adaptacji słuchowiskowej stworzonej przez Audible, wciela się Tom Hardy, stała się symbolem wszędobylskiego nadzoru państwowego, który dziś, w dobie cyfryzacji i rozwoju technologii inwigilacyjnych, ale również prawie totalnego oddania się mediom społecznościowym, nabiera zupełnie nowego znaczenia. Trudno nie odnieść wrażenia, że tak ceniona przez autora „prywatność”, została przez nas oddana wielkim firmom całkowicie za darmo, a Orwella mamy co najwyżej w sercu… albo w internetowym memie.

Z kolei w Folwarku zwierzęcym Orwell w alegoryczny sposób przedstawił mechanizmy władzy, które prowadzą do korupcji i tyranii. Jego krytyka rewolucji, które zamiast przynieść wolność, przekształcają się w nowe formy ucisku, odnosi się do uniwersalnych problemów, z którymi ludzkość boryka się na przestrzeni wieków. Ta uniwersalność, w połączeniu z prostotą i klarownością przekazu, czyni książki Orwella narzędziem do zrozumienia współczesnych realiów politycznych. Przerażające jest to, że tak samo, jak u Orwella większość współczesnych kampanii politycznych i szlachetnych inicjatyw zaczyna się od słów o równości, wzajemnym poszanowaniu i braterstwie, wcale jednak nie mając tego na myśli.

Klasyka, której nikt nie czyta?

Orwell nie tylko przewidział rozwój pewnych zjawisk społecznych, ale również nadał im uniwersalny charakter, dzięki czemu jego książki są czytane i analizowane w różnych kontekstach historycznych i kulturowych. To sprawia, że twórczość Orwella jest wciąż żywa i aktualna.

Tematyka poruszana przez Orwella – władza, wolność, prawda, manipulacja – to zagadnienia, które są nieodłączną częścią ludzkiej egzystencji, a poza tym są bardzo nośne. Autor dzięki temu stał się pewnego rodzaju symbolem i chyba nie będzie nadużyciem, jeżeli napiszę, że stał się nim do tego stopnia, że towarzysko wręcz nie

wypada powiedzieć, że się Orwella nie czytało. Rok 1984 i Folwark Zwierzęcy w tym sensie przerosły same siebie. Dwie najsłynniejsze powieści – z całej jego bogatej bibliografii – wciąż są żywo omawianie i znajdują nowe pokolenia czytelników, którzy w jego twórczości odnajdują samych siebie. W Roku 1984 Orwell stworzył także unikalny, dystopijny język – nowomowę, której celem było ograniczenie zdolności do krytycznego myślenia. Ta koncepcja nadal ma swoje odniesienia w świecie współczesnym, gdzie manipulacja językiem w mediach i polityce bywa narzędziem kontroli. Czyli dokładnie tak jak dziś.

Niekończące się źródło inspiracji

Istotnym elementem, który podtrzymuje żywotność książek Orwella i jego powszechność w świadomości czytelników, są liczne adaptacje i ekranizacje jego dzieł. Filmowe i teatralne wersje Roku 1984 oraz Folwarku zwierzęcego nie tylko przypominają o znaczeniu tych książek, ale przede wszystkim aktualizują ich kontekst.

Jedną z najbardziej znanych ekranizacji jest film Rok 1984 w reżyserii Michaela Radforda z 1984 roku. Film ten, mimo że wierny duchowi książki, wprowadził pewne zmiany, które nadały historii nowy wymiar, dostosowany do odbiorcy lat 80. Ekranizacja ta była nie tylko hołdem dla twórczości Orwella, ale także komentarzem na temat ówczesnych zagrożeń dla wolności jednostki.

Z kolei Folwark zwierzęcy doczekał się adaptacji animowanej w 1954 roku, która była pierwszą pełnometrażową brytyjską animacją. Film, wyprodukowany przez Johna Halasa i Joy Batchelor, ukazał mroczną wizję totalitarnego społeczeństwa w formie, która mogła dotrzeć zarówno do dorosłych, jak i młodszych widzów.

Reklama

Kto się boi George’a Orwella?

Orwell nie daje prostych odpowiedzi, a raczej zmusza do zastanowienia się nad skomplikowanymi kwestiami, które mogą być trudne lub niewygodne. Wszystko jest jednak napisane prosty, żywym językiem, a książki choć niejednoznaczne, są bardzo przystępne i często… przezabawne. To pozwala wysnuć wniosek, że Orwella nie należy się bać, tylko po prostu go czytać, a wizja Roku 1984 a jego rzeczywista, książkowa treść może potencjalnych czytelników dość mocno zaskoczyć. W Polsce dzieła autora doczekały się licznych wydań, a ten obiektywnie najpiękniejsze, stanowią część Ekskluzywnej Kolekcji Klasyki Świata Książki. Chyba nie było wcześniej lepszej okazji, żeby rzeczywiście poznać dzieła Orwella… a być może lektura jego książek sprawi, że zawahamy się, oddając za darmo naszą prywatność, albo głębiej zainteresujemy się programem wyborczym partii, na którą głosujemy? Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć.

Orwell
Orwell Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama