Reklama

Ta książka zdobyła rzesze wielbicieli w Polsce. A teraz podbije świat filmu! „Pokusa” Edyty Folwarskiej zostanie zekranizowana. Obraz wejdzie na ekrany kin już w 2022 roku. W rozmowie z nami autorka ujawniła, jak do tego doszło, zdradziła, czy będzie uczestniczyła w pracach nad produkcją oraz czy uważa, że ten film wstrząśnie Polską!

Reklama

Edyta Folwarska o ekranizacji książki „Pokusa” i pracach nad filmem: umieram ze stresu

Konrad Szczęsny: Jak to uczucie wiedzieć, że Twoja książka „Pokusa” zostanie zekranizowana i wejdzie do kin już w 2022 roku?

Edyta Folwarska: Na początku, przy podpisywaniu umowy czułam ogromną ekscytację i radość. Z każdym tygodniem dochodzi jednak coraz większy stres. Chcemy, żeby była to produkcja na wysokim poziomie,
z bardzo dobrą obsadą, dialogami i scenariuszem. Nasz producent jest ogromnie wymagający. Mam nadzieję, że spełnię jego oczekiwania i moich czytelniczek, które od premiery „Pokusy” pisały mi, że to właśnie tę książkę chciałyby zobaczyć na wielkim ekranie. Ale nie ukrywam, umieram ze stresu.

Jej temat jest bardzo mocny. Gdy ją pisałaś miałaś poczucie społecznej misji, by ujawnić mroczną stronę środowiska sportowego?

15 lat pracowałam w najpopularniejszym tabloidzie w Polsce. Jak mało kto, znam kulisy polskiego show-biznesu, niezależnie czy chodzi o sportowców, aktorów czy celebrytów. Sam zresztą wiesz, że my dziennikarze wiemy zawsze dużo więcej niż możemy napisać, bo prawnik, bo szef, bo nie wypada. Wiele mocnych społecznych tematów jest nie do ruszenia, bo nie można o tym pisać. Jako dziennikarkę bardzo mnie to irytowało, ale pracowałam dla kogoś, musiałam trzymać się zasad.

Teraz jako autor to ja odpowiadam za to, co jest w moich książkach. Dlatego jestem odważniejsza, chcę napisać prawdę. Wszystkie moje książki są bliskie memu sercu, i w większości opowiadają prawdziwe historie albo moje, albo moich koleżanek. Mroczna strona środowiska piłkarskiego to tajemnica poliszynela, każdy o tym wie , ale nikt nie mówi o tym na głos. Nawet sam fakt, że po opublikowaniu informacji o czym będzie mój film wielu piłkarzy pogratulowało mi świadczy o tym, że robię coś dobrego. Nie może być tak, że uznawany, ceniony piłkarz, partner, ojciec, wzór wielu młodych chłopców krzywdzi kobiety i to w najbardziej obrzydliwy sposób.

Czytaj także: Biografia Sharon Tate ujawnia wstrząsające tajemnice jej małżeństwa z Romanem Polańskim

Marcin Stróż

Edyta Folwarska, autorka książki „Pokusa”, która zostanie niebawem zekranizowana

Czy było jakieś jedno zdarzenie, które sprawiło, że podjęłaś decyzję o napisaniu książki na ten temat? Wiadomo, że „Pokusa” jest oparta na prawdziwych wydarzeniach

Historia przydarzyła się mojej znajomej. I wiem, że nie jest ona jedyna. Wiele osób namawiało ją, w tym ja, żeby coś z tym zrobiła, ale ona boi się skandalu. Nie chce, żeby jej rodzina zobaczyła nagrania, którymi on ją szantażuje. Choć jest ona typową ofiarą pigułki gwałtu. Mimo wszystko boi się oceniania i odrzucenia. Trochę ją rozumiem, sama często spotykam się krzywdzącymi komentarzami na temat mojego wyglądu.

Czasami mam wrażenie, że w Polsce jest tak, że jak jesteś ładna, zadbana, osiągnęłaś jakiś tam sukces to od razu musisz być „dziewczyną z Dubaju”. Książką i filmem mam nadzieję dotrzeć do większej liczby tak skrzywdzonych kobiet – nie tylko przez znane osoby. Mam nadzieję, że w grupie te dziewczyny poczują się bezpieczniej, pewniej, znajdą w sobie siłę, żeby zawalczyć o sprawiedliwość i wsadzić za kraty mojego przysłowiowego „Maksa Ceglińskiego”.

Sądzisz, że Mikołaj Roznerski sprawdzi się w roli piłkarza szantażysty? Jakich innych aktorów widziałabyś w swojej produkcji w pozostałych rolach?

Mikołaj ma warunki na piłkarza, bramkarza w szczególności. Wysoki, przystojny, kobiety za nim szaleją. Polacy kojarzą go z ról amantów, ale myślę, że spokojnie dałby radę jako czarny charakter. Mam kilku swoich ulubionych aktorów, cenie sobie Magdę Boczarską, Izabelę Scorupco, Krzysztofa Czeczota, Antoniego Pawlickiego, Małgosię Sochę lubię prywatnie. Ciężko mi obiektywnie wybrać kogoś, bo większość osób znam osobiście, przeprowadzałam z nimi wywiady. Zaważą więc castingi i zdanie naszego producenta.

Uważasz, że ten film wstrząśnie Polską? Będziesz zaangażowana w prace nad nim, czy chcesz dać twórcom wolną rękę?

Osobiście mam zamiar dopilnować produkcji od A do Z, choć mam nadzieję, że mój producent nie spadnie z krzesła, jak to przeczyta (śmiech). Podpisuję się pod projektem swoim nazwiskiem, więc wszystko musi być dopracowane. Mam swoje wizje, które konsultuję z producentem. Scenariusz do filmu piszę wraz z moją agentką. Planuję brać udział w castingach, zdjęciach. Cieszy mnie to bardzo, zawsze chciałam uczestniczyć w tak dużych produkcjach.

Temat molestowania, szantażu i zmowy milczenia dotyczy praktycznie każdego środowiska, bez względu na profesję. Czy myślałaś, żeby popełnić taką książkę jak „Pokusa”, ale dotyczącą show-biznesu?

Książek demaskujących polski show-biznes jest bardzo dużo. Najprościej uderzyć w coś, co można wyczytać z portali plotkarskich i tak naprawdę całą historię z „faktami” mieć podaną na tacy. Środowisko piłkarskie nigdy nie zostało ruszone. Moje pytanie brzmi: „dlaczego?”.

Czytaj także: Kiedy trzynastoletnia Salma zostaje wydana za mąż, jej życie zamienia się w piekło...

Reklama

Materiały prasowe
Materiały prasowe
Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama