Dwukrotnie walczyła o życie, dom w Hiszpanii miał być jej azylem. Katarzyna Chrzanowska przeszła w życiu wiele
„Dostałam drugie życie”, mówi
Wiele lat temu zdecydowała o wyprowadzce z kraju. Najpierw wybrała Francję, potem cudowną Hiszpanię, gdzie kupiła zjawiskowy dom. Miała odnaleźć tam spokój, jednak z uwagi na problemy zdrowotne wróciła do Polski. Teraz nie chce już wracać do Andaluzji, a jej wyznanie jest pełne rozgoryczenia. Jak żyje teraz Katarzyna Chrzanowska? Czy żałuje swojej decyzji?
ZOBACZ TEŻ: Ewa Minge uciekła od męża, by ratować siebie i synów. Zastąpiła im ojca
We Francji straciła miłość
Katarzyna Chrzanowska największą popularność zyskała, grając w serialu "Adam i Ewa". Kiedy wydawało się, że jej życie nabiera tempa i przeprowadziła się z mężem i dziećmi do Francji, nagle jej świat runął jak domek z kart. Jej ukochany zmarł nagle w 2002 roku w trakcie wakacji na Krecie, gdy nurkował. Zaledwie rok później w wypadku samochodowym zginął Waldemar Goszcz, z którym grała parę w serialu, prywatnie zaś byli przyjaciółmi. Wydawało się, że to najtrudniejsze chwile w jej życiu, ale kolejne miały dopiero nadejść...
Dom w Hiszpanii miał być jej azylem
W Andaluzji chciała spędzić emeryturę. Dom, który tam kupiła, miał być ucieczką od złych wspomnień, miejscem odpoczynku, spokoju i szczęścia. Wykryto u niej jednak nowotwór, a kolejne miejsce stało się miejscem walki. Kojarzyło jej się z chorobą. Wygrała, ale w 2022 roku ponownie rozpoczęła zmagania z problemami zdrowotnymi. COVID sprawił, że walczyła o życie. W ciężkim stanie trafiła do szpitala w Maladze. Tam spędziła dwa miesiące w śpiączce.
"Zmieniano mi maski tlenowe na coraz silniejsze antybiotyki. Stan raczej się pogarszał. Zdecydowano się przenieść mnie na UCI, czyli Unidad de Cuidados Intensivo, gdzie mam 24/24 stałą opiekę" – przekazała na Facebooku Chrzanowska.
Katarzyna Chrzanowska nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia, w jakim była. Początkowo myślała, że poradzi sobie z chorobą sama, jednak lekarze nalegali na poddanie się leczeniu.
"Dostałam telefon od córek i usłyszałam, jak prosiły mnie załamującym głosem: »Mamo, zrób to dla nas«. Nie byłam do końca świadoma tak wielkiego zagrożenia. Kiedy mi to powiedziały, zawołałam Marie i mówię: »Ok, nie traćmy czasu. Proszę mnie uśpić«. Przebudziłam się po dwóch miesiącach" - wyznała.
Wymarzoną posiadłość w Hiszpanii sprzedała i wróciła do Polski. Czuła, że na miejscu będzie mogła liczyć na najlepszą opiekę i wsparcie rodziny, która zawsze jest obok. Życie zweryfikowało jej decyzje.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bardzo się wspierają, lecz nie są bezkrytyczne. Katarzyna Grochola i Dorota Szelągowska podsumowują swoją relację
"To był rok dochodzenia do siebie w rodzinnym domu, po chorobie. I długiego pobytu na Mazurach, cieszenia się nim. Kocham tam być, ponieważ można się nasycić przyrodą" - wyznała w rozmowie z "Na Żywo".
Teraz ma 60 lat i spokojnie odpoczywa w kraju. Angażuje się również w liczne akcje, m.in. na rzecz zwierząt. Jest aktywistką. Nie stoi w miejscu. Jej życie bardzo się zmieniło, jednak nie tęskni za Andaluzją. Jej dom jest tutaj, w Polsce.