Reklama

Czasami zdarza się, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że niektóre znane osoby są ze sobą spokrewnione. Pokrewieństwa szukamy za to tam, gdzie często go nie ma: czasami takie same nazwiska są po prostu kwestią przypadku. Zupełnie tak samo jest w przypadku Mateusza Gesslera: wielu podejrzewa, że jest on spokrewniony z Magdą Gessler, chociaż nie jest to prawdą. Jest za to wnukiem znanego satyryka, Jacka Fedorowicza. Jakie łączą ich relacje?

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 22.06.2024 r.]

Mateusz Gessler jest wnukiem Jacka Fedorowicza

Mateusz Gessler urodził się 31 lipca 1980 r. w Warszawie jako syn Adama Gesslera i Joanny Fedorowicz-Roqueblave, córki Jacka Federowicza. Dziadek kucharza jest znanym satyrykiem, rysownikiem, prezenterem i felietonistą.

Z pozoru łączy ich niewiele: nie noszą tego samego nazwiska, a dodatkowo zajmują się na co dzień czymś zupełnie różnym. Również wizualnie nie są do siebie w ogóle podobni. Mateusz Gessler nie poszedł w ślady znanego dziadka, a zamiast tego dziś jest znanym kucharzem i restauratorem. Są jednak rzeczy, które poza więzami krwi ich łączą: oboje są autorami książek, a także prowadzili bądź prowadzą programy telewizyjne o odpowiednich do swoich branż tematykach. Mają mieć także dość podobny charakter, a w życiu oboje cenić mają spokój i niekonwencjonalność.

Czytaj także: Sam pracuje na własny rachunek, ojciec nie przyszedł na jego ślub. Syn Roberta Janowskiego nie mówi o ich relacjach

SONIA SZÓSTAK/AF PHOTO

Mateusz Gessler, VIVA! 2016 luty

Mateusz Gessler i Jacek Fedorowicz — relacja

O Mateuszu Gesslerze głośno zrobiło się po tym, gdy w 2016 r. został jurorem w programie „MasterChef Junior”. Dzieciństwo spędził z mamą Joanną Fedorowicz we Francji, gdzie nie miał większego kontaktu z ojcem, Adamem Gesslerem. „Wychowałem się we Francji z mamą, wyjechaliśmy tam w 1981 roku. Nie mam czego udawać: wychował mnie ktoś inny, wspaniały człowiek, który teraz jest moim mentorem. Do niego dzwonię, jak mam problem” opowiadał kucharz.

Równie dobry kontakt ma ze swoim dziadkiem, Jackiem Fedorowiczem. Razem pojawili się nawet w programie TVN Style, w którym opowiedzieli o swojej relacji. Tam wspomniał, że gdy jako chłopiec przyjeżdżał do Polski, nie mógł wyjść z zachwytu nad znanym dziadkiem. „Przyjeżdżasz z Paryża i wychodzisz z dziadkiem na ulicę to się czujesz dumny jak paw, bo co dwie sekundy ktoś go zatrzymywał i prosił o autograf [...]. A ja chodziłem jak krasnal i patrzyłem na niego i mówiłem „Jezu, to jest bohater po prostu” opowiadał w programie „Miasto Kobiet”.

Sprawdź również: Ma 15 lat i walczy o kolejną rolę w Buffo. Córka Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza nie może liczyć na taryfę ulgową

Jacek Dominski/REPORTER

Jacek Fedorowicz, Warszawskie Targi Książki na Stadionie Narodowym, 25.05.2019 r.

Artysta dodał także, że nie miał zbyt dużego wpływu na wychowanie wnuka. Chociaż częściowo tego żałuje, dodał, że mogło wyjść to na dobre „Może i lepiej [że tak się stało — przyp. red.], dlatego że to jest przykład wspaniałego „self-made man'a” mówił satyryk, później decydując, że słowo, które idealnie go opisuje to „samouk”.

Wspaniale wspominają jednak wspólnie spędzone momenty, w tym czas, w którym zaledwie czternastoletni Mateusz Gessler wystąpił u boku dziadka w prowadzonym przez niego „Dzienniku Telewizyjnym”.

Czytaj też: Wojciech Młynarski doczekał się własnego skweru na warszawskim Mokotowie. Poruszające słowa starszej córki

Jacek Fedorowicz i Anna Rytel - Fedorowicz, FOT. RAFAŁ MACIĄGA/FORUM

Jacek Fedorowicz z żoną Anną Fedorowicz

SONIA SZÓSTAK/AF PHOTO
Reklama

Mateusz Gessler, VIVA! 2016 luty

Reklama
Reklama
Reklama