Reklama

Kreacja w filmie „Ojciec” zapewniła mu Oscara w kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola męska. Tym samym Anthony Hopkins został najstarszym laureatem tej statuetki w historii. W tym roku skończy 84 lata. W swoim zawodzie odnosi kolejne sukcesy, tworzy niezwykłe kreacje. Mało kto wie, że życie prywatne aktora było niezwykle burzliwe. Od lat jest niepijącym alkoholikiem oraz... nie ma kontaktu z własną córką! Dlaczego?

Reklama

Oscary 2021: Dlaczego Anthony'eho Hopkinsa nie było go na gali?

93. ceremonia rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w tym roku była naprawdę wyjątkowa. Pierwszy raz od wielu lat Oscary zostały zorganizowane nie w lutym, a w kwietniu. Wszystko przez szalejącą od ponad roku na świecie pandemię koronawirusa. W związku z tym gala odbyła się przy zachowaniu reżimu sanitarnego oraz bez udziału publiczności. Nie miała również gospodarza, zaś liczba obecnych na niej dziennikarzy i ekip telewizyjnych została zmniejszona.

Wyjątkowo także jako ostatni ogłoszono werdykt w kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola męska Bezkonkurencyjny okazał się Anthony Hopkins, którego zabrało na ceremonii. Nie przekazał również żadnej przemowy. Dlaczego?

83-latek przebywał w Walii. Z kolei Stany Zjednoczone były praktycznie zamknięte i zarówno podróż do, jak i z nich, była praktycznie niemożliwa. Nie bez znaczenia jest także wiek aktora – z uwagi na pandemię koronawirusa jest on w grupie wysokiego ryzyka... Ale prawda jest też taka, że Hopkins nigdy nie przepadał za tego typu oficjalnymi wydarzeniami.

„Konieczność bycia miłym dla ludzi, czarowania ich i flirtowania z nimi… och, daj spokój! Ludzie robią wszystko, co w ich mocy, by schlebiać osobom nominującym do nagród i myślę, że to obrzydliwe. To zawsze było wbrew mojej naturze”, podkreślał w rozmowie z dziennikarzem „Huffington Post” w 2012 roku. „Ludzie wałęsający się wokół i całujący w tyłki znanych producentów. To sprawia, że mam ochotę zwymiotować”, kwitował bez ogródek (cytat za Gazeta.pl).

Oscar 2021 dla Hopkinsa był swego rodzaju zaskoczeniem. Bukmacherzy i komentatorzy spodziewali się, że tryumfatorami będą albo Riz Ahmed, albo – w ramach pośmiertnego uhonorowania – Chadwick Boseman. Jednak to 83-latek okazał się najlepszy.

Jego kreacja w „Ojcu” Floriana Zellera jest przejmująca. Stworzył postać mężczyzny, który zmaga się z upływającym czasem i postępującą demencją. Jest zagubiony, nie radzi sobie z pogarszającym się stanem zdrowia i licznymi problemami. Sprawy nie ułatwia fakt, że wspomnienia mieszają mu się na jawie z innymi przeżyciami. „Zapomina, jak wyglądają jego bliscy, w końcu zapomina nawet, jak sam się nazywa”, przypomina Gazeta.pl. Na ekranie partnerowała mu laureatka Oscara z 2019 roku za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską, Olivia Colman (w tym roku właśnie za rolę w „Ojcu” również była nominowana).

Czytaj także: Przerażająca historia domu Anthony'ego Hopkinsa!

Bill Tompkins/Getty Images

Anthony Hopkins, Nowy Jork, 16.10.2007 rok

Mimo absencji na gali, Anthony Hopkins zamieścił specjalne podziękowania za pośrednictwem mediów społecznościowych. Aktor nie ukrywał wzruszenia, zaś w krótkiej przemowie nawiązał do Chadwicka Bosemana, który również miał szansę na statuetkę w tej kategorii, a którym zmarł pod koniec sierpnia 2020 roku w wieku zaledwie 43 lat.

„Dzień dobry, jestem w mojej ojczyźnie - w Walii i - mając 83 lata - nie spodziewałem się tej nagrody. Naprawdę. Jestem wdzięczny Akademii, dziękuję. Chcę oddać hołd Chadwickowi Bosemanowi, który został nam odebrany zbyt wcześnie. I jeszcze raz bardzo wam wszystkim dziękuję. Naprawdę się tego nie spodziewałem, więc czuję się zaszczycony. Dziękuję”, podkreślił.

Czytaj także: Oto najlepsza aktorka 2020 roku. Poznajcie bliżej Frances McDormand!

Zdobycie statuetki przez Anthony'ego Hopkinsa oznacza, że jest on najstarszym laureatem Oscara w kategoriach aktorskich w historii. Wcześniej tytuł ten należał do Christophera Plummera, który w 2012 r. odbierał statuetką za „Debiutantów”. Miał wówczas 82 lata.

To drugi Oscar dla Anthony'ego Hopkinsa. Poprzednio otrzymał go za rolę Hannibala Lectera w „Milczeniu owiec”. Nominacje do statuetki otrzymał również za role w filmach: „Okruchy dnia” (1993), „Nixon” (1995), „Amistad” (1997) oraz „Dwóch papieży” (2019).

Anthony Hopkins: nie lubi wielkich gal, ma tytuł szlachecki

Przyszedł na świat w Walii w 1937 roku. Jest absolwentem prestiżowej Royal Academy of Dramatic Art w Londynie. To tam jego talent odkrył dyrektor i założyciel Royal National Theatre, który obsadził Anthony'ego Hopkinsa w roli „Króla Leara”. Na szklanym ekranie debiutował w 1968 roku w „Lwie w zimie”, ekranizacji sztuki Jamesa Goldmana. Obsadzono go wówczas w roli księcia Ryszarda. Zrobił na krytykach na tyle duże wrażenie, że został nominowany do BAFTY - najważniejszej nagrody brytyjskiej kinematografii. W latach 70. wykreował m.in. postać Pierre'a Bezuchowa w miniserialu „Wojna i Pokój” oraz brytyjskiego polityka Davida Lloyda George'a w obrazie „Młody Winston” Richarda Attenborough.

Rozkwit jego kariery przypadł natomiast na lata 80. XX wieku. Wówczas zagrał w „Człowieku słoniu” Davida Lyncha, a w 1982 r. wcielił się w Quasimodo w „Dzwonniku z Notre Dame”. Pierwszego Oscara zdobył natomiast w 1992 roku za wybitną kreację Hannibala Lectera w „Milczeniu owiec”. To właśnie rola seryjnego mordercy przyniosła mu największą sławę i stała się ikoniczna. W tym samym roku, w grudniu, z rąk królowej Elżbiety II otrzymał tytuł szlachecki. Dzięki temu oficjalnie ma prawo posługiwania się tytułem „sir”. Kilka lat później, pod koniec lat 90., przeprowadził się do USA.

Strong Heart/Demme Production/Collection Christophel/East News

Anthony Hopkins, Milczenie owiec, kadr z filmu, 1991 rok

Myliłby się jednak ten, kto stwierdziłby, że dla Brytyjczyka najważniejsza nagroda w przemyśle filmowym będzie zwieńczeniem kariery i sygnałem do przejścia na zawodową emeryturę. Wręcz przeciwnie!

Od tamtej pory Anthony Hopkins dał się poznać również jako reżyser a to za sprawą filmu „Sierpień” z 1996 roku, stanowiącego swobodną adaptację „Wujaszka Wani” Antoniego Czechowa. Natomiast w 2007 roku premierę miał „Strumień”, w którym poza reżyserią zagrał również główną rolę.

W ostatnich latach widzowie mogli podziwiać talent Hopkinsa w takich produkcjach, jak „Transformers: Ostatni rycerz” i „Thor: Ragnarok” (oba z 2017 roku) czy serialu „Westworld”, który miał premierę rok później.

Jednak kariera filmowa to jedynie część działalności aktora. Przez lata angażował się również w działania proekologiczne, w tym ochronę przyrody. Regularnie pojawia się m.in. w spotach, które wzywają do zaprzestania poławiania wielorybów przez japońskich rybaków.

Czytaj także: Frances McDormand i Joel Coen – ich związek jest jak skała od 38 lat

Anthony Hopkins: problemy z alkoholem, życie prywatne. Żona, dzieci

Do połowy lat 70. karierę Anthony'ego Hopkinsa skutecznie hamowały problemy z alkoholem. Aktor stracił przez nie m.in. pierwszą rolę w Hollywood, ponieważ w stanie nietrzeźwym stawił się na przesłuchanie. Regularnie pojawiał się również pijany na scenie teatralnej. Wszystko zmieniło się, gdy nie był w stanie zagrać sztuki do końca i musiał opuścić scenę w połowie spektaklu. Co więcej, pewnego dnia obudził się w hotelu w Phoenix, nie pamiętając przy tym, że... w ogóle wyjechał z Los Angeles. Od 1975 roku deklaruje się jako trzeźwy alkoholik. A w życiu prywatnym?

Aktor trzykrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Po raz pierwszy 2 września 1967. Wówczas ożenił się z Petronellą Barker. Para doczekała się córki Abigail, urodzonej rok później. Związek nie przetrwał próby czasu. Do rozwodu doszło w 1972 roku. Nic dziwnego: bezpośrednią jego przyczyną był nałóg, z którym zmagał się Anthony Hopkins. Między małżonkami regularnie dochodziło do awantur, których świadkiem było dziecko.

Zaledwie rok później Anthony Hopkins ożenił się po raz drugi. Tym razem z Jennifer Lynton, z którą małżeństwem byli niemal 30 lat, do 30 kwietnia 2002 roku. I w tym przypadku aktor po rozwodzie dosyć szybko wszedł w nowy związek. 1 marca 2003 roku odbył się jego ślub ze Stellą Arroyave. Małżeństwem pozostają do dziś...

Czytaj także: Czy narodziny dziecka sprawią, że Wojciech Szczęsny pogodzi się z ojcem?

Ron Galella, Ltd./Ron Galella Collection via Getty Images

Abigail Hopkins, córka Anthony'ego Hopkinsa, Anthony Hopkins, 06.10.1991 rok

Anthony Hopkins nie ma kontaktu z córką. Dlaczego?

Czy do rozpadu relacji przyczyniły się problemy Anthony'go Hopkinsa z alkoholem i awantury, które wszczynał pod wpływem napojów wyskokowych? Tego nie wiadomo. Prawdą jest, że aktor przez lata miał z jedynym dzieckiem dobry kontakt. Zagrali nawet razem w kilku filmach. Chodzi o „Okruchy dnia” i „Cienistą dolinę” z 1993 roku.

Gdy rok wcześniej jej ojciec odbierał Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w „Milczeniu owiec”, towarzyszyła mu na czerwonym dywanie. W pewnym momencie kontakt ze sławnym ojcem po prostu się urwał.... Dlaczego? Prawda wyszła na jaw przypadkiem. Aktor został zapytany przez jednego z dziennikarzy w trakcie wywiadu, czy ma wnuki.

„Nie mam pojęcia. Ludzie zrywają ze sobą kontakt. Rodziny się rozpadają i trzeba żyć dalej. Ludzie dokonują wyborów. I tak mnie to nie obchodzi”, skwitował ku zaskoczeniu rozmówcy.

Ten zapytał więc, czy to oznacza, że Anthony Hopkins nie ma kontaktu z jedyną córką i jak obecnie wygląda ich relacja. Odpowiedź była tyleż krótka, co intrygująca. „Jest zimna. Bo życie jest zimne”, odparł.

Czytaj także: Były mąż Edyty Górniak nie ma kontaktu z synem Allanem, mimo że jest już na wolności

Albert L. Ortega/Getty Images

Abigail Hopkins, córka Anthony'ego Hopkinsa, 17.04.2012 rok, Kalifornia

Kim jest Abigail Hopkins, jedyne dziecko Anthony'ego Hopkinsa?

Abigail Hopkins przyszła na świat 20 sierpnia 1968 roku w Londynie. W tym roku skończy 53 lata. Jej pasją od dzieciństwa była sztuka, a dokładniej muzyka klasyczna. Jak przypomina serwis Filmweb, w wieku siedmiu lat rozpoczęła naukę gry na gitarze klasycznej. Później objawił się również jej talent aktorki. I tak w 1993 roku u boku Anthony'ego Hopkinsa pojawiła się w „Okruchach dnia” i „Cienistej dolinie”.

Z kolei debiutancki album, zatytułowany „Smile Road”, wydała w 2002 roku. Drugi krążek – „Blue Satin Alley” – miał swoją premierę trzy lata później, w 2005 roku. „Muzyka, którą tworzy oscyluje miedzy dwoma gatunkami - rockiem i popem”, przypomina portal.

Czy relacja Abigail Hopkins z ojcem ulegnie kiedyś poprawie? To pozostaje póki co zagadką...

Ian West - PA Images/PA Images via Getty Images
Reklama

Abigail Hopkins, córka Anthony'ego Hopkinsa, 21.02.2006 rok, Londyn

Reklama
Reklama
Reklama