Dzięki mamie stała się silną kobietą, lecz nie zawsze się dogadywały. O kulisach tej relacji Małgorzata Socha opowiedziała po latach
Małgorzata Socha od lat cieszy się ogromną popularnością i uznaniem widzów. Zagrała w wielu cenionych produkcjach, a jej kariera wciąż dynamicznie się rozwija. W osiągnięciu sukcesu ogromną rolę odegrała jej mama, która przez lata wspierała aktorkę w najtrudniejszych momentach. Choć dziś łączy je ciepła relacja, nie zawsze było tak idealnie – ich więź przechodziła różne próby, nie brakowało także trudniejszych chwil.

Małgorzata Socha to jedna z najbardziej lubianych aktorek w Polsce. Mało kto wie, że za jej siłą i sukcesem stoi jej mama, pani Bożena. Ich relacja nie zawsze była łatwa, jednak z czasem przeszła niezwykłą przemianę. Poznaj kulisy tej wyjątkowej więzi.
Tak wygląda mama Małgorzaty Sochy
Małgorzata Socha z dużym powodzeniem godzi życie zawodowe z prywatnym, wyraźnie oddzielając te dwa światy. Aktorka od zawsze podkreśla, że rodzina to dla niej najwyższa wartość. Jest żoną i mamą trójki dzieci, które stara się chronić przed nadmiernym zainteresowaniem mediów. Choć rzadko zdradza szczegóły z życia prywatnego w wywiadach, w mediach społecznościowych nie brakuje ciepłych, rodzinnych kadrów. Jej mąż, z którym w 2008 roku stanęła na ślubnym kobiercu, pozostaje poza światem show-biznesu. Tymczasem ich dzieci coraz częściej pojawiają się na Instagramie aktorki, zdobywając sympatię jej fanów.
Jedną z najważniejszych osób w życiu Małgorzaty Sochy jest jej mama, pani Bożena. Obie panie z ogromną czułością celebrują wspólne chwile, nawet te najbardziej codzienne. Od śmierci ojca aktorki w 2018 roku ich więź stała się jeszcze silniejsza. Przypomnijmy, że Pan Jerzy zmagał się z chorobą Alzheimera, a jego odejście zbliżyło matkę i córkę. „Widzę, jak moja mama przez lata przechodziła różne etapy, od braku zgody po możliwie jak najlepsze zorganizowanie życia własnego i taty, w czym ją z bratem wspieramy” – wspominała aktorka w rozmowie z magazynem Skarb.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ich relacja opiera się na zaufaniu i przyjaźni. Na tę jedną rzecz Małgorzata Socha nie pozwala swoim dzieciom
Rok później aktorka oraz jej mama wystąpiły w wyjątkowej kampanii i wzięły udział w pięknej sesji zdjęciowej biżuterii Apart, która zachwyciła nie tylko fanów gwiazdy ekranów. Wychwalano klasę oraz elegancję pani Bożeny, a także wskazywano, że obie panie wyglądają jak rodzone siostry!
Małgorzata Socha z entuzjazmem opowiadała o wyjątkowej sesji zdjęciowej, w której mogła wystąpić u boku swojej mamy. Jak sama przyznała, było to niezwykle budujące doświadczenie – szczególnie dla pani Bożeny. „Dla mojej mamy była to zupełnie nowa sytuacja. Szczerze mówiąc, byłam zdziwiona, gdy przyjęła propozycję Apartu, żebyśmy wystąpiły razem. To było rok po odejściu taty i sądziłam, że nie jest jeszcze gotowa. Przeciwnie, dało jej to dużo siły, podbudowało poczucie wartości i zmobilizowało do działania” – mówiła Socha w 2020 roku w rozmowie z magazynem VIVA!.
„Rok temu […] pokazałam światu moją piękną mamę, z czego jestem bardzo dumna” - wspominała z kolei w tym samym roku na instagramowym live. „Im jestem starsza tym bardziej nasze więzi się zacieśniają. Przez to, że sama jestem mamą to jeszcze bardziej doceniam trud, jaki włożyła moja mama w wychowanie mnie i mojego brata”, podkreślała wówczas.
CZYTAJ TAKŻE: Małgorzata Socha w emocjonalnym wyznaniu. Szokujące słowa rozdzierają serce
Małgorzata Socha o relacji z mamą
Instagram Małgorzaty Sochy pełen jest ciepłych, rodzinnych kadrów z mamą. Aktorka nie kryje, że łączy je silna więź oparta na miłości, zrozumieniu i wzajemnym szacunku. Mimo to, jak sama przyznaje, ich relacja bywa również pełna napięć – głównie z powodu podobnych temperamentów. Właśnie dlatego wspólne mieszkanie jest dla nich całkowicie wykluczone.
„Ani ona, ani ja nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że mogłybyśmy mieszkać pod jednym dachem. Żadnej z nas nie wyszłoby to na dobre. Bardzo lubię, kiedy nas odwiedza. Jest inteligentna, oczytana, dzieci ją uwielbiają. Ale lubię też ten moment, kiedy wraca do siebie”, tłumaczyła aktorka Katarzynie Piątkowskiej dla VIVY!. Swój silny charakter odziedziczyła po pani Bożenie. „Moja mama nie dałaby się usunąć w cień, bo dobrze wie, czego chce, a ja mam to po niej. Jak dwie takie osoby się spotkają, to nie ma siły, musi iskrzyć. [...] A moja przyjaciółka Ala twierdzi, że Bożenka jest naszą Kris Jenner, mamą Kardashianek”, podkreślała ze śmiechem.
Małgorzata Socha otwarcie przyznaje, że nie może liczyć na taryfę ulgową ze strony swojej mamy. Pani Bożena z reguły patrzy na działania córki krytycznym okiem, choć nie brakuje też wsparcia i otuchy z jej strony. „Doceniam to, bo to bywa bardzo motywujące i mobilizujące. Dzięki niej nauczyłam się nie bać krytyki” – podkreśla aktorka, która już od najmłodszych lat musiała walczyć o swoje. „Nie zaprzeczę, że rodzice trzymali mnie krótko. Wtedy się buntowałam, ale dzisiaj myślę, że wyszło mi to wszystko na dobre” – dodaje.
Ich relacja, choć pełna miłości, nie jest pozbawiona drobnych spięć i uszczypliwości. Czy pani Bożenie zdarzyło się powiedzieć córce coś bolesnego? „Na przykład, że się posunęłam i to widać. Kocham ją właśnie za to, że mówi mi wiele rzeczy szczerze, prosto z mostu. Tylko [...] nie pozostaję jej dłużna. Ostatecznie dzisiaj jestem jej za to wdzięczna” – zdradziła Socha w wywiadzie dla VIVY!.
Małgorzata Socha, VIVA! 21/2022

Relacja Małgorzaty Sochy z mamą diametralnie się zmieniła dopiero z biegiem lat, kiedy aktorka usamodzielniła się i stanęła na własnych nogach. „To jest niesamowite, że nasza relacja [...] weszła na inny poziom i łatwiej nam jest ze sobą rozmawiać niż te 10 czy 15 lat temu. Kiedyś były tematy tabu, teraz jest też zupełnie inne wychowanie” – przyznała w programie Dzień Dobry TVN w 2019 roku.
Z kolei pani Bożena wspominała temperament córki z dużym uśmiechem: „Nie była milutka, to był diabełek, ale była kochana. Jest nieusłuchana, zawsze musiała postawić na swoim, przekorna natura”. Dziś obie panie mogą cieszyć się dojrzałą, pełną szacunku relacją, która przetrwała próbę czasu.
