Bohaterka nowej okładki VIVA! Mama Agnieszka Hyży od niemal dekady jest w szczęśliwym związku z Grzegorzem Hyżym. Prezenterka, a prywatnie mama syna i córki, opowiedziała nam o tym, z jakimi problemami mierzą się rodziny patchworkowe. Stworzenie bowiem między wszystkimi jej członkami sieci świetnie działających połączeń nie jest łatwe...

Reklama

Agnieszka Hyży o swoich doświadczeniach z patchworkiem

Wiele osób, które chce związać się z partnerem, który ma już dzieci z innego związku, zastanawia się: czy jest ogólna zasada, której przestrzeganie sprawi, że wszystko perfekcyjnie się poukłada? „Nie wiem, czy jest na to ogólna recepta. Czytałam nawet kiedyś poradniki na ten temat, ale to trudny temat, bo każda rodzina jest inna. I inne są te patchworki. Wystarczy, że słabym ogniwem będzie jeden człowiek, który może rozwalić wieloletnią, misternie układaną budowlę. Bo ten patchwork to taka budowla, którą od podstaw tworzą też babcie, dziadkowie, ciocie, wujkowie, rodzeństwo biologiczne, przyszywane, nowe… To nie jest wszystko łatwe, bo jeszcze do całości dochodzą emocje. One oczywiście z latami zaczynają tracić na swojej sile, ale wtedy pojawiają się też inne problemy”, wyznała przed kamerą VIVY!.pl mama dwójki dzieci.

Przed parą, która żyje z innymi w patchworku, zawsze pojawia się też wiele wątpliwości… „Jak często piszą do mnie kobiety, jak to zrobiłam, że tyle wytrwaliśmy – bo to już 9 lat naszego związku – to ja nie jestem w stanie im jednoznacznie odpowiedzieć. Bo wraz z mężem mamy świadomość tego, że nie to była idylla, że nie zawsze było świetnie i wspaniale. I, że nie zawsze będzie. I ja, i mąż mieliśmy wiele momentów, w których zastanawialiśmy się, czy sobie dalej poradzimy. Ale jak jest fundament miłości, to wiele rzeczy człowiek jest w stanie przełknąć”, podsumowała pozytywnie prezenterka.

ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Hyży szczerze o trudach macierzyństwa: „Nie jest lekko. Początki były nawet łatwiejsze niż teraz”

Olga Majrowska

Dobro dzieci a konflikty w rodzinach patchworkowych

Jest jedna rzecz, o której warto zdaniem Agnieszki Hyży pamiętać. „Trzeba mieć świadomość tego, że w epicentrum patchworku będą dzieci. I dlatego warto emocje dorosłych schować do kieszeni. Bo my sobie jakoś ze wszystkim poradzimy, ale dzieci, które żyją w konflikcie lojalnościowym albo są świadkami targania się rodziców między sobą, to gorszej kary dla nich już nie można sobie wyobrazić”, słyszymy.

Zobacz także

Ukochana Grzegorza Hyżego zdradziła nam na ten temat jeszcze więcej. Zobaczcie całe wideo. Wywiad prasowy z Agnieszką Hyży jest też do przeczytania w nowym numerze VIVA! Mama.

CZYTAJ TEŻ: Agnieszka Hyży o prawdziwym smaku macierzyństwa

Olga Majrowska
Olga Majrowska
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama