Makijaż był tajną bronią księżnej Diany. Zobacz, jak go używała, by wzmocnić swoją pozycję!
Dziś mija 25 lat od śmierci królowej ludzkich serc...
- Marta Cieplak, Xymena Borowiecka
Księżna Diana od zawsze uważana była za piękność. Jej delikatna uroda nie wymagała zbyt dużo makijażu i księżna go nie lubiła, ale szybko nauczyła się, że dzięki make-upowi może pokazać się światu dokładnie tak, jak chce. I zrobić wrażenie, na jakim jej zależy! Oto jej najważniejsze sztuczki.
Zobacz także: Diana chciała wrócić do księcia Karola rok po rozwodzie! Wyznała to miesiąc przed śmiercią
Sekrety makijażu księżnej Diany
1. Makijaż księżnej Diany - oto ja – księżna
Słynny zaręczynowy portret Diany na którym ma dość mocny, niebieski makijaż, przeszedł do historii jako moment, w którym niewinna nastolatka zmieniła się w prawdziwą księżniczkę. Wtajemniczeni mówią, że właśnie wtedy zrozumiała, że ona - Diana i ona-księżna to dwie różne osoby. Autorem makijażu, który Diana odwzorowywała potem przez wiele lat, był Clayton Howard. Do dziś zachował się nawet face-chart (rysunek-projekt makijażu) z tej sesji, dzięki któremu dokładnie wiemy, jakich kosmetyków księżna używała potem przez długie lata (znajdziesz je w naszej galerii).
Ten look zmieniła na dobre dopiero w 1991 roku, po okładce Vogue'a, na której pozowała zrelaksowana, delikatna, uśmiechnięta. Nowy styl zawdzięczała makijażystce Mary Greenwell, która zamiast błękitami, zdecydowała się obrysować powieki delikatnymi brązami. To nadało Dianie szlachetności. Od tego czasu ekipa pracująca przy tej okładce grudniowego Vogue'a stała się jej bardzo bliska. Mary Greenwell nauczyła Dianę nie tylko jak się malować, ale także jak dbać o skórę.
ZOBACZ TAKŻE: Ulubione marynarki księżnej Diany będą hitem tej jesieni!
2. Makijaż księżnej Diany - makijaż świetnie kamufluje problemy
Diana z natury miała jasną, niemal alabastrową cerę. Jednak trzy razy w tygodniu korzystała z solarium, które miała zamontowane na stałe w jednym ze swoich pokoi. Dziś, ze względów zdrowotnych, pewnie zamieniłaby je na sesje opalania natryskowego. Dlaczego tak bardzo zależało jej na opalonej skórze? W środowisku mediów wspomina się dzień, w którym przyszła do redakcji brytyjskiego Vogue'a umalowana niemal pomarańczowym podkładem i przepraszała za to, jak wygląda. Wytłumaczyła, że musi to robić, bo jeśli paparazzi przyłapią ją bez makijażu i opalenizny, od razu w gazetach pojawią się nagłówki krzyczące, że jest zmęczona, chora albo w depresji. Więc „zdrowy” kolor skóry sprawiał, że takie plotki po prostu się nie pojawiały.
3. Makijaż księżnej Diany - niech wszyscy mi współczują!
Po ogłoszeniu separacji przez księcia i księżną Walii, Diana znów malowała się bardzo jasnym podkładem, a oczy podkreślała czarną kredką (łącznie z linią wodną). Dzięki temu wyglądała na jeszcze bardziej zmęczoną i nieszczęśliwą. Mówiło się nawet, że przypomina zranione zwierze. Ten sam make-up wybrała na słynny wywiad telewizyjny przeprowadzony przez Martina Bashira, w którym powiedziała ze łzami w oczach, że w tym małżeństwie było ich troje (zdjęcie poniżej). Efekt został osiągnięty – wszyscy jej współczuli.
ZOBACZ TAKŻE: Jak księżna Diana nosiła klasyk mody, czyli czarne sukienki?
4. Właściwa stylizacja dodaje pewności siebie
Po rozwodzie z księciem Karolem Diana odżyła. Częściej pojawiała się bez makijażu. Paparazzi chętnie fotografowali ją nawet tuż po wyjściu z siłowni, spoconą, z wypiekami na twarzy, ale uśmiechniętą. Wielu twierdzi, że właśnie wtedy wyglądała najpiękniej! Podobnego zdania jest i Sam McKnight, autor wielu jej fryzur. Zainspirowany zdjęciami, na których widać Dianę z zaczesanymi do tyłu mokrymi włosami (wychodziła z siłowni tuż po prysznicu) postanowił uczesać ją podobnie na jedną z imprez – wyglądała znakomicie!
Zaczesane do góry i za uszy włosy dodały jej pewności siebie i wyrafinowania. Jej słynny look z Serpentine Gallery w 1994 roku to był absolutny przełom, po którym nastąpiła całkowita zmiana wizerunku. Ta zmiana dotyczyła nawet manikiuru. Kiedyś Diana nosiła tylko delikatne róże i beże, potem coraz częściej decydowała się na czerwony lakier (Revlon Red) na dość krótkich paznokciach. Czuła się w nim niezwyciężona oraz seksowna. To był symbol jej niezależności i tego, że w końcu może decydować sama o sobie.
ZOBACZ TAKŻE: Sekret kultowej fryzury księżnej Diany został ujawniony!
Sekret urody Lady Di
Makijaż był dla Diany środkiem prowadzącym do wyznaczonego celu, miał pomóc jej stworzyć wizerunek, na którym w danym momencie jej zależało. Ale jej najbliżsi wspominają, że najszczęśliwsza była wtedy, gdy mogła chodzić bez niego. I też wyglądała wspaniale. A to zawdzięczała nie tylko genom, ale także właściwym nawykom. Mary Greenwell wspomina, że sporo spała, bo żaden korektor nie zatuszuje worków pod oczami tak, jak dobry sen. Nie piła też alkoholu, unikała nabiału i cukru, dzięki czemu jej skóra wyglądała wspaniale. Diana przestrzegała także zasad właściwej pielęgnacji, nigdy nie kładła się spać bez zmytego makijażu i nie nakładała nowego na nieoczyszczoną i nawilżoną skórę.
Jeśli chcesz wykonać makijaż w stylu Diany z najlepszych lat, zajrzyj do naszej galerii. znajdziesz tam ukochane kosmetyki Lady Di.
Księżna Diana, 11.11.1985
1 z 6
Mini-paleta cieni Beautiful Color Eye Shadow Duo, ELIZABETH ARDEN, ok. 130 zł.
Po kosmetyki Elizabeth Arden Lady Di sięgała najczęściej. Poza klasycznymi, dwukolorowymi mini-paletami, używała również kredek do oczu i pomadek amerykańskiej marki.
2 z 6
Kredka do oczu Dessin du Regard, YVES SAINT LAURENT, 113 zł.
Choć produkty Yves Saint Laurent nieczęsto znajdowały się w jej kosmetyczce, to ceniła sobie ich wysoką jakość oraz trwałość. Brązowa kredka francuskiej marki, wielokrotnie znajdowała się na linii wodnej księżnej, szczególnie pod koniec lat 90.
3 z 6
Podkład Tenue de Perfection, GUERLAIN, 255 zł.
Ten podkład szczyt popularności osiągnął ponad 20 lat temu. Kochali go makijażyści i ich muzy - gwiazdy, była wśród nich oczywiście księżna Diana.
4 z 6
Tusz do rzęs Mascara Supra Volume, CLARINS, 119 zł.
Clarins to jedna z ulubionych marek Lady Di. Ceniła sobie przede wszystkim niezawodność tuszu do rzęs oraz eyelinera. Do dziś właśnie te produkty sprzedają się najlepiej. Czy to zasługa dawnej ambasadorki?
5 z 6
Kremowy róż do policzków Miracle Touch Creamy Blush, MAX FACTOR, ok. 35 zł.
Ten róż to absolutny must-have każdej fanki Diany. Uwielbiała go za konsystencję i efekt, który można była dzięki niemu uzyskać. Jeśli chcesz mieć w swojej kosmetyczce, powinnaś poszukać go w drogeriach online, ponieważ nie jest już dostępny stacjonarnie.
6 z 6
Lakier do paznokci, REVLON, 22,90 zł.
Revlon Red na paznokciach księżnej często gościł po rozwodzie z księciem Karolem. Pokazywał jej prawdziwy charakter i dodawał pewności siebie. Wciąż popularny i łatwo dostępny.