Reklama

Dzięki swojej nieprzeciętnej urodzie 6-letnia Thylane Blondeau została uznana za "najpiękniejszą dziewczynkę świata". W sesji dla magazynu Vogue ucharakteryzowano ją na dorosłą kobietę, co wzbudziło sensację i sprzeciw wielu osób. Teraz, kiedy dziewczyna jest już dorosła, opowiedziała o przykrej stronie swojego życia, której nie pomogła ani uroda, ani sława, którą wtedy zdobyła. Jaka jest historia Thylane Blondeau?

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Poznajcie najpiękniejszą kobietę świata!

Kim jest Thylane Blondeau?

W wieku 6 lat została dostrzeżona w świecie modelingu. Jako 10-latka wzięła udział w sesji dla Vogue. Zdjęcia, które powstały dla magazynu, przedstawiały ją jako niemal dorosłą kobietę. Sesja okazała się prawdziwym skandalem. Mówiło się wówczas o promowaniu pedofilii, a małemu dziecku na szyję założono naszyjnik wart 3 miliony Euro.

Kolejne sukcesy Blondeau

W 2018 roku Thylane znalazła się na liście 100 najpiękniejszych twarzy świata. Jej kariera kwitła, a ona sama pięknie się rozwijała. Założyła nawet własną markę odzieżową, a propozycje współpracy ze znanymi firmami wciąż sypią się jedna po drugiej. Okazuje się, że piękne, bajkowe życie dziewczyna prowadziła tylko na Instagramie. Jej rzeczywistość była bardziej brutalna, niż mogłoby nam się wydawać.

Ciężka choroba Blondeau

Walka o zdrowie zaczęła się w momencie, którego dziewczyna kompletnie się nie spodziewała. Jak sama twierdzi, gdyby nie interwencja najlepszego lekarza, byłoby bardzo źle:

- Rok temu miałam pilną operację torbieli jajnika, która eksplodowała w moim żołądku. Trzy miesiące później znowu zaczął boleć mnie brzuch i początkowo wszyscy myśleli, że to z powodu operacji. W tym roku spotkałam się z trzema różnymi ginekologami, odwiedziłam cztery ośrodki radiologii w Paryżu i wszyscy powiedzieli to samo: "nie martw się, nie masz nic, to wszystko jest w twojej głowie" Cztery dni temu pojechałam na pogotowie, gdyż brzuch bolał mnie tak bardzo, że nie mogłam tego znieść. Powiedziano mi, że wszystko jest w porządku i będę musiała zrobić kontrolę za dwa, trzy miesiące. Następnego dnia miałam wizytę u wspaniałego lekarza, który zauważył, że mam pięcio-, sześciocentymetrową cystę, która dotyka jajnika. Godzinę później lekarz zadzwonił do mnie i poprosił, żebym pojechała prosto do szpitala na pilną operację. Dziś w końcu czuję się lepiej. – napisała Thylane Blondeau na swoim Instagramie.

Reklama

Na szczęście teraz Thylane dochodzi do zdrowia i uświadamia inne kobiety, że nie należy lekceważyć żadnych niepokojących objawów, które mogą świadczyć o złym stanie zdrowia. Jak widać, znów zrobiło się o niej głośno, choć tym razem niestety w bardzo smutnym kontekście.

East News/Vogue
East News/Vogue
East News/Vogue
Reklama
Reklama
Reklama