Melania Trump i Hillary Clinton na inauguracji Donalda Trumpa. Czy pogodziła je... moda?
- Katarzyna Sielicka
Melania Trump i Hillary Clinton w dniu inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta połączyła… moda. Obie pojawiły się na uroczystości w kreacjach jednego projektanta - Ralpha Laurena.
Stylizacja Melanii Trump autorstwa Ralpha Laurena
Melania wybrała błękitny komplet z rękawiczkami, przypominający strój Jacqueline Kennedy na inauguracji Johna F. Kennedy’ego w 1961 roku. Wybór nie był zaskoczeniem, nazwisko Ralpha Laurena pojawiało się wśród potencjalnych autorów kreacji Pierwszej Damy. Melania często nosi jego projekty. Podczas trzeciej debaty miała na sobie czarny kombinezon Laurena a w noc wyborczą - asymetryczną białą suknię. Zagadnienie, w co ubierze się Melania, wyszło jednak daleko poza granice mody, odkąd projektanci postanowili bojkotować ją ze względu na poglądy jej męża.
Stylizacja Hillary Clinton na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa
Ralphowi Laurenowi jest zdecydowanie bliżej do Hillary Clinton, która jego projekty nosiła często w trakcie swojej kampanii. Podczas uroczystości inauguracji, na którą przybyła wraz z mężem, byłym prezydentem Billem Clintonem, miała na sobie biały garnitur i kaszmirowy płaszcz w tym samym kolorze. Ralpha Laurena nosiła też m.in podczas przemówienia po przegranych wyborach i wtedy, gdy przyjmowała nominację swojej partii do wyścigu o fotel prezydenta. Jak twierdzi amerykański Vogue przecieki, że zamierza włożyć kreację od Ralpha Laurena, pojawiały się już wcześniej. Zatem fakt, że również Melania wybrała tego projektanta, może być odczytany jako wysłany do politycznej rywalki apel o pojednanie. Nie bez znaczenia są tu oczywiście kolory, jakie wybrały obie panie, a także trzecia - równie ważna ustępująca Pierwsza Dama Michelle Obama.
Błękit Melanii to „firmowy” kolor Demokratów - partii Baracka Obamy. Czerwień Michelle to barwa Republikanów, partii Donalda Trumpa. A co z białą stylizacją Hillary? „Vanity Fair” spekuluje, że biel ma nawiązywać do ulubionego koloru sufrażystek z początków lat 20. Ma oznaczać niewinność wobec oponentów, przypisujących im niemoralność. Może też być to wyraz sympatii dla kobiet, które będą w sobotę manifestować przeciwko Trumpowi w pobliżu Capitolu. „A może po prostu Hillary ten kolor lubi”, pisze „Vanity Fair” . Niezależnie od tego, jakie były motywacje wszystkich pań, ich stroje składają się w barw amerykańskiej flagi i dają nadzieję na - przynajmniej modowe - porozumienie ponad podziałami.
Polecamy też: Hillary Clinton kończy 69 lat! Zobaczcie, jak zmieniał się styl kandydatki na urząd prezydenta USA!