Jak wspomina dzieciństwo spędzone w Niemczech? Co myśli o uchodźcach? Tylko w VIVIE! MODZIE Jakub Gierszał, jakiego nie znacie!
1 z 5
Młody, przystojny, zdolny. Jego gwiazda świeci międzynarodowym blaskiem. Wkrótce zobaczymy go m.in. w murowanym hicie, filmie „Najlepszy” Łukasza Palkowskiego i europejskiej produkcji „Pomiędzy słowami” w reżyserii Urszuli Antoniak. Ale o Jakubie Gierszale wciąż niewiele wiadomo, bo aktor niechętnie udziela wywiadów. Wyjątek zrobił dla Romana Praszyńskiego i magazynu VIVA! MODA.
VIVA! MODA: Jak Pan wspomina dzieciństwo w Niemczech?
Jakub Gierszał: Inna kultura, odmienny świat. Wtedy uznawałem go za swój. Nie sprawiało mi różnicy, że w domu mówi się po polsku, a do babci jeździmy za granicę do Polski. Dziecko przyjmuje takie rzeczy za naturalne. Gdy myślę o tamtym czasie, widzę szkołę, miejsce, gdzie mieszkałem w Hamburgu. Jakieś obrazki plenerowe – latem kąpiel w jeziorze, zimą jazda na łyżwach. Wszystko w idealizowanym, dziecięcym spojrzeniu. To dziwne uczucie. O tym traktuje film „Pomiędzy słowami” (Polska premiera filmu odbędzie się podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.). O pewnego rodzaju stanie umysłu emigranta.
2 z 5
VIVA! MODA: Jaki to stan?
Jakub Gierszał: Daje szerszą perspektywę patrzenia. Mam porównanie. Do dzisiaj mam kontakt z Niemcami i widzę różnice. Niby nas tak mało dzieli, granicę polsko-niemiecką można przekroczyć tak sobie. Ale w pewnym sensie jest to linia graniczna między Zachodem i Wschodem. I bardzo dziwnie jest wychowywać się między nimi. Bo każda z tych kultur niesie nieprawdopodobne dobra, ale też minusy. Porównywanie ich ze sobą to jakby się miało konflikt w sobie.
Polecamy też: Jakub Gierszał dosłownie „Najlepszy” w nowym filmie Palkowskiego! Mamy zwiastun
3 z 5
VIVA! MODA: Konflikt?
Jakub Gierszał: To jest trochę tak, jakby się miało wrażenie, że istnieje świat równoległy. Tutaj mam swoje życie, ale równocześnie mógłbym prowadzić życie w Niemczech, pewnie zupełne inne. Gdybym nie wyjechał jako 11-latek do Polski, nie wiadomo, kim bym był.
VIVA! MODA: Walczy w Panu porządek niemiecki ze słowiańską fantazją? Na ulicy wkurzają Pana papierki?
Jakub Gierszał: Już się przyzwyczaiłem. Ale jako dziecko byłem zszokowany, że w Polsce przysłowiowe chodniki są krzywe, że jest mniej zadbana. Dziś myślę bardziej o tym w sferze społecznej. Dialog społeczny jest zupełnie na innym poziomie niż w Niemczech. Widzę kulturowe różnice. Ludzie, którzy żyją tutaj, nie mają tego porównania. Że gdzie indziej może być inaczej. Ja to mam. Czasami potrafię spojrzeć na sprawy z dystansem.
Polecamy też: O losie emigranta, rolach w światowych produkcjach i braku konta na Facebooku. Jakub Gierszał, jakiego nie znacie!
4 z 5
VIVA! MODA: Czyli gdy większość Polaków nie chce uchodźców, Pan patrzy inaczej, bo się wśród uchodźców wychował?
Jakub Gierszał: Patrzę na to tak, że bycie tylko i wyłącznie w białym społeczeństwie, hermetycznym, jest nieprawdą. Świat taki nie jest. W wielu krajach etniczność się miesza. I to raczej jest nieuniknione. Zamykając się, żyjemy w czymś, co nie biegnie naturalnym biegiem świata.
VIVA! MODA: Chciałby Pan wrócić do Hamburga?
Jakub Gierszał: Nie. Hamburg to moje dzieciństwo, miejsce, które zawsze będę wspominał z sentymentem, ale nie ma nic wspólnego z moim teraźniejszym życiem. Z tym, jak je kształtuję. Nie chciałbym tam wracać.
Polecamy też: Jakub Gierszał doceniony przez amerykański magazyn! Aktor znalazł się w gronie najciekawszych europejskich artystów
5 z 5
VIVA! MODA: Ale za granicą chętnie Pan gra?
Jakub Gierszał: Kilka lat temu grałem w filmie, który był kręcony właśnie w Hamburgu. To było fajne przeżycie. Zwiedzałem stare kąty. Odbyłem podróż w świat dzieciństwa. To znów przywilej, który daje ten zawód. W zeszłym roku i dwa lata temu kręciłem filmy w Berlinie. Mam nadzieję, że dalej będę miał okazję, żeby grywać nie tylko w Polsce. Zobaczymy. Wiadomo, różnie może być. Raz cię lubią, raz nie masz pracy.
Cały wywiad Romana Praszyńskiego z Jakubem Gierszałem tylko w najnowszym numerze VIVY! MODY!
Okładkową sesję z Kasią Struss stylizowała dyrektor kreatywna VIVY! MODY! Agnieszka Ścibior.
Polecamy też: Już jest nowy numer magazynu VIVA! MODA! Zdradzamy, co znajdziecie w nim tym razem!