Reklama

Trwa Nowojorski Tydzień Mody. Ale tytuł najbardziej ekskluzywnego wydarzenia tej imprezy już teraz chyba trzeba przyznać pokazowi, który zorganizował dom mody Ralph Lauren. Ten „najbardziej amerykański z amerykańskich projektantów” zaprosił gości do wyjątkowego Ralph's Clubu, który tylko tego wieczoru otworzył się w jednym z banków przy nowojorskiej Wall Street. Wnętrze ogromnej sali przypominało scenografię hollywoodzkiego filmu z lat 20. Goście - zgodnie z życzeniem projektanta ubrani na czarno-biało - zasiedli przy stolikach, które oświetlały żyrandole w stylu Art Deco. Jeszcze tylko jedno spojrzenie na ubraną w czarny smoking Cate Blanchett i... zaczął się pokaz.

Reklama

Smoking w roli głównej

I właśnie kobiece smokingi w najrozmaitszych odmianach były tematem pierwszej części stylowego show. Potem na wybiegu pojawiły się również się suknie godne gwiazd dawnego Hollywood. Zaprezentowały je m.in. Bella Hadid i Anja Rubik. Ale chyba największą gwiazdą tego wieczoru okazała się Janelle Monáe, która brawurowo wykonała klasyczne amerykańskie standardy, a wśród nich „Let’s Face the Music and Dance”. Zabawa był tak wspaniała, że w pewnym momencie wokalistka zrzuciła buty i... zaczęła tańczyć na stoliku. Ralph Lauren był zachwycony! Na koniec powiedzmy jeszcze, że na Wall Street podziwialiśmy kolekcję na jesień 2019, a nie tak jak w przypadku innych projektantów na wiosnę 2010. Ralph Lauren, tak jak np. Tommy Hilfiger zaczął bowiem wcielać w życie strategię „dziś oglądasz, dziś kupujesz”. Czy okaże się skuteczna? Po takim pokazie chętnych na zakupy u Laurena raczenie nie powinno zabraknąć!

Reklama
Reklama
Reklama