Księżniczka Wiktoria i książę Daniel, czyli szwedzka następczyni tronu i trener
Ich miłość przeszła ciężką próbę. Są już 12 lat po ślubie!
Następczyni szwedzkiego tronu i chłopak z ludu? Nic nie zapowiadało tej miłości... Mimo tego księżniczka Wiktoria i książę Daniel od lat tworzą zgrane małżeństwo. Doczekali się dwójki dzieci. Wszystko zaczęło się na siłowni, a reszta? To już historia jak z bajki. W tym roku małżeństwo świętowało dwunastą rocznicę ślubu. Oto niezwykła historia miłości następczyni szwedzkiego tronu i Daniela Westlinga.
Księżniczka i trener
Stoją przytuleni do siebie. Księżniczka Wiktoria w zjawiskowej beżowej sukni, w której podziwialiśmy ją w przeddzień ślubu. Książę Daniel w eleganckim fraku, obejmuje dłonią jej talię. Sprawia wrażenie, jakby nie chciał wypuścić jej z rąk. Z uśmiechem wypisanym na twarzy, opanowaniem, ale wciąż z pewną dozą nieśmiałości pozują do zdjęć w Pawilonie Gustafa III na terenie Pałacu Haga. Dwanaście lat małżeństwa w blasku świateł reflektorów i ciągłym życiu na świeczniku to nie lada wyczyn. A nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy się poznali, ona próbowała leczyć złamane serce, wylewając na siłowni siódme poty. On, by się z nią ożenić, musiał przyswoić zasady królewskiego protokołu. Zrezygnował z pracy, nauczył się żyć w jej cieniu i przekonał do siebie całą Szwecję. Jeszcze wtedy nie wiedzieli, że są sobie przeznaczeni. Ale zanim los ich połączył, oboje zostali wystawieni na ciężką próbę.
Zobacz: Najprzystojniejszy książę, najbardziej pracowita arystokratka, czyli szwedzka rodzina królewska
Walka o anonimowość
Rok 1997. Zaledwie 20-letnia Wiktoria Bernadotte bierze udział w uroczystym balu Zakonu Niewinności. Szeroko uśmiecha się do zgromadzonych gości, ale jej oczy pozostają smutne. Szwedzi rozpływają się w zachwytach nad szczupłą sylwetką następczyni tronu. O tym, że zmaga się z anoreksją, pałac poinformuje kilka miesięcy później. W tym czasie księżniczka traci kontrolę nad własnym ciałem. Chudnie w zaskakującym tempie, a media z zachwytu nad jej figurą przechodzą do ostrej krytyki. Rzecznik pałacu w końcu przyznaje: „Księżniczka cierpi na zaburzenia łaknienia, ale otrzymuje profesjonalną pomoc”. Mimo tego prasa z jeszcze większą zawziętością śledzi każdy jej krok. „O wszystkim, co robiłam, decydowali inni. Sądziłam, że mogę chociaż kontrolować to, co jem”, mówiła po latach Wiktoria. Rodzice księżniczki, król Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia szybko reagują. Wysyłają córkę do Stanów Zjednoczonych, by tam, z dala od paparazzi, dochodziła do zdrowia. W podróży za granicę towarzyszy jej wieloletni chłopak, Daniel Collert.
Przeczytaj także: Dziś jest następczynią tronu, ale jej życie nie zawsze było bajką. Kim jest szwedzka księżniczka Wiktoria?
Anonimowe życie jej służy. Rozpoczyna studia, zapisuje się na różne staże. Kończy kurs sztuki, uczęszcza na terapię i spędza czas z przyjaciółmi. W grudniu 2000 roku, po trzech latach nieobecności w Szwecji, uczestniczy we wręczeniu Nagród Nobla. Wciąż wygląda wyjątkowo szczupło, ale nie to jest już tematem zakulisowych rozmów. Księżniczka Wiktoria wraca do Szwecji jako singielka.
Miłość na siłowni
Na twarzy księżniczki rzadko w tym czasie pojawia się uśmiech. Jest załamana po rozstaniu, osłabiona anoreksją. Znów walczy z niskim poczuciem własnej wartości. W filmie dokumentalnym nakręconym z okazji 40. urodzin, wspominając ten okres, mówi: „Potrzebowałam czasu, żeby uporządkować sobie pewne sprawy i odzyskać równowagę. Musiałam lepiej poznać siebie, odkryć, gdzie są moje ograniczenia”.
Młodsza siostra radzi jej, by złą energię wyrzuciła na siłowni. Nikt nie podejrzewa, dlaczego księżniczka spędza w tym miejscu tak dużo czasu. To tam poznaje Daniela Westlinga. Nieśmiały trener szybko okazuje się jej bratnią duszą. Sprawia wrażenie silnego, zdecydowanego, a jednocześnie opanowanego. Przy nim zapomina o chorobie. Wreszcie ktoś nie patrzy na nią jak na księżniczkę, która cierpi na oczach całego kraju. Daniel zostaje jej osobistym trenerem, a z czasem kimś więcej. Przez długi czas nikt nawet nie wie, że się spotykają. Po latach oboje przyznają, że to był najlepszy moment ich życia. Niestety szybko się skończył. Potajemne spotkania z dnia na dzień stają się sprawą państwową.
Operacja „książę”
„Księżniczka Wiktoria ma chłopaka!”, krzyczą nagłówki gazet. Daniel przestaje być anonimowy. Zainteresowanie mediów powoli go przerasta. Trener personalny mężem przyszłej królowej? Brak szlacheckiego pochodzenia i obycia, marna angielszczyzna... Szwedzi nie są zadowoleni z jej wyboru. Król też jest sceptyczny. Martwi się, czy Daniel będzie w stanie wypełnić królewskie obowiązki. Księżniczka ze zrozumieniem wysłuchuje argumentów ojca, ale nie zamierza zrywać znajomości. Wręcz przeciwnie. Wraz z ukochanym pojawia się na każdej rodzinnej uroczystości. Uśmiech nie znika z jej twarzy. Widać, że promienieje.
Obawy rodziców księżniczki znikają, gdy tylko dostrzegają jej determinację. Czas pokazuje, że miała rację. Pozostało tylko przekonać lud. Zakochani częściej pojawiają się więc publicznie. Przyszły książę sportowe ubrania zamienia na eleganckie garnitury. Bierze lekcje angielskiego, uczy się historii Szwecji. Porzuca też dawne życie. Rezygnuje z pracy, a nawet decyduje się na przeprowadzkę. Po ośmiu latach związku Wiktoria nie chce dłużej czekać. 24 lutego 2009 roku pałac ogłasza zaręczyny.
Czytaj także: Szwedzka księżniczka Wiktoria zmaga się z ciężką chorobą!
Ostatni sprawdzian
Na zainteresowanie mediów swoją osobą w tym dniu szczerze zaskoczona mówi: „Nie jestem do tego przyzwyczajona”. „Ani ja”, dodaje rozbawiony Daniel, wzbudzając śmiech zgromadzonych na sali dziennikarzy. Od razu jednak zaznacza: „Oświadczyłem się następczyni tronu zgodnie z tradycją”. Szwedzi są zachwyceni. Z niecierpliwością oczekują na lato 2010 roku. Zakochani muszą jednak zmierzyć się z jeszcze jednym sprawdzianem ich miłości. Okazuje się, że Daniel, na pozór silny i zawsze służący księżniczce oparciem, cierpi na poważną chorobę nerek. Wiktoria nie odstępuje go na krok. Już wtedy udowadnia, że są ze sobą i w zdrowiu i w chorobie. W maju Daniel przechodzi operację przeszczepu nerki. Dawcą jest jego ojciec. Po kilku tygodniach dochodzi do siebie. Szwedzi nie mają wątpliwości, że ostatni egzamin związku zaliczyli na szóstkę z plusem. Wszyscy zaczynają odliczanie dni do królewskiego ślubu.
I żyją długo i szczęśliwie
„Wychodzę za mąż”, krzyczy 19 czerwca 2010 roku podekscytowana Wiktoria. Wraz z nią na ulicach Sztokholmu wiwatuje pół miliona ludzi. To nieprzypadkowa data. Tego samego dnia w 1976 roku pobrali się jej rodzice. Był to pierwszy ślub od lat 60. XVI wieku, kiedy to szwedzki król poślubił kobietę z ludu. Małżeństwo Wiktorii również zapisuje się w historii. Daniel Westling jest bowiem pierwszym od średniowiecza mężczyzną z ludu, który uzyskał stopień małżonka szwedzkiej księżniczki. Jednak to niejedyny aspekt ceremonii, który zapadł wszystkim w pamięć. Zgodnie z obietnicą, podczas uroczystości księżniczka puszcza oko do swojej czteroletniej chrześnicy. Nie widać, że jest zestresowana, w odróżnieniu do jej przyszłego męża.
Daniel niemal ze łzami w oczach wypowiada przysięgę małżeńską. Szwedzi ze wzruszeniem obserwują, jak trzęsą mu się dłonie, gdy Wiktoria wkłada mu na palec obrączkę. „Dziękuję za to, że podarowaliście mi mojego księcia”, mówi szczęśliwa, pozując u stóp pałacu, zaczynając nowy rozdział swojego życia. Jeszcze wieczorem podczas przemówienia Daniel już jako książę Västergötlandu nie może się powstrzymać i mówi: „Być Twoim mężem to wielkie szczęście”. Para odtańczy walca, a następnego dnia ruszy prywatnym odrzutowcem w podróż poślubną na jedną z wysp Polinezji Francuskiej. Wspólne życie rozpoczynają od pełnienia królewskich obowiązków. A Szwedzi czekają na radosne wieści.
Zobacz również: Oto najprzystojniejszy książę na świecie. Poznajcie bliżej księcia Carla Philipa!
W lutym 2012 roku rodzina królewska powiększa się. Na świat przychodzi księżniczka Estelle. Cztery lata później rodzi się książę Oscar. Oboje noszą tytuły „Królewskich Wysokości”. W przeciwieństwie do swoich kuzynów, którzy w październiku 2019 roku zostali przez króla pozbawieni tytułów, by móc wieść życie z dala od zobowiązań wobec kraju. Za parę lat Oscar i Estelle będą więc wraz z rodzicami wypełniać królewskie obowiązki. Zanim to jednak nastąpi, cieszą się dzieciństwem. Z rodzicami chodzą na mecze futbolu, a na koncie mają nawet przejażdżkę metrem!
Dla książęcej pary dzieci są dziś priorytetem: „Pracując, przegapiasz najważniejsze momenty z ich życia. Staram się dokumentować ich samych – pierwsze kroki, zęby mleczne, słowa. Uwielbiam obserwować Estelle i Oscara – zapisuję na przyszłość wszystko, co jest z nimi związane”, przyznała następczyni tronu. Nic dziwnego, że szwedzki naród dziś nie wyobraża sobie życia bez swojej księżniczki. Mimo że z mężem robią wszystko, by iść z duchem czasu, a jednocześnie żyją według własnych zasad. A może właśnie dzięki temu? Po dwunastu latach pełnych zawirowań księżniczka Wiktoria i książę Daniel we wspólną przyszłość nadal patrzą z optymizmem. Być może w tym tkwi sekret ich miłości.
Artykuł ukazał się w magazynie VIVA! we wrześniu 2020 roku