Urszula Dudziak: „Ludzie się oburzają. Jak to? Ma 75 lat i uprawia seks?!”
„A przecież to jest piękne mieć seks z osobą, którą się kocha i szanuje”
Urszula Dudziak i Bogdan Tłomiński to niezwykła para. Ona gwiazda jazzu, on kapitan żeglugi wielkiej. Oboje doświadczeni, czerpią wielką przyjemność z życia. Wiek? Nie ma znaczenia. Właśnie wybudowali dom na wsi i dopiero się rozkręcają! Opowiadają o tym chętnie Romanowi Praszyńskiemu w dwutygodniku VIVA!
Wywiad z Urszulą Dudziak i Bogdanem Tłomińskim
W wywiadzie dla VIVY! Urszula Dudziak przyznaje, że kocha seks. Uprawia go namiętnie z partnerem, Bogdanem Tłomińskim. „Jest nieodłączną częścią naszego szczęśliwego związku”, zapewnia gwiazda. W swojej najnowszej książce Wyśpiewam wam więcej przekonuje kobiety, aby miały odwagę sięgać po swoją moc.
A jak u Was z namiętnością?
Urszula: Kochamy seks i jest on nieodłączną częścią naszego szczęśliwego związku. Jest dużo takich par, tylko ludzie wstydzą się o tym mówić. Bo jak to? Ma 75 lat i uprawia seks? Nie wypada. Ale ja cały czas mówię, że nie wypada mówić słowa „nie wypada”. Przecież to jest piękne mieć seks z osobą, którą się kocha i szanuje. Jestem za tym, żeby burzyć stereotyp, który jest niesprawiedliwy i krzywdzący.
Popieram!
Urszula: Wiem, że jestem wzorem dla wielu kobiet, które nie mówią o tym, czego pragną, co je dręczy. Wstydzą się i są zastraszane. Wiem, bo podchodzą do mnie po koncertach, piszą maile. Dla nich też piszę swoje książki. W najnowszej „Wyśpiewam wam więcej” opowiadam, że doskonale je rozumiem, bo sama byłam niepewna, nie wierzyłam w swoją moc.
Trudno uwierzyć.
Urszula: Tak było. Gdy Urbaniak odszedł do innej, myślałam, że umrę. Sama z córkami w Nowym Jorku, byłam jak ślepy kociak. Na niczym oprócz śpiewania się nie znałam, nie potrafiłam nawet załatwić koncertu. Ale okazało się, że to było mi potrzebne, żebym nauczyła się stać mocno na własnych nogach.
Po co kobieta mężczyźnie?
Bogdan: Najbliższy przyjaciel. Ale też nieodgadniony dla mężczyzny człowiek. Ze swoją energią i tajemnicą jest dla mężczyzny dopełnieniem. W związku jest spełnienie. Samotnik nigdy nie jest do końca szczęśliwy.
A po co mężczyzna kobiecie?
Urszula: Jest raźniej, jest milej. Można się wszystkim podzielić. Myśmy się tak dobrali, że lubimy te same rzeczy. Słuchamy tej samej muzyki, podobają nam się te same filmy. Rozmowa z Bogdanem jest fascynująca, wiele rzeczy się od niego uczę, bo on ma wielką wiedzę, kocha historię. A nawet, co odkryłam z rozkoszą, skończył szkołę muzyczna, gra na flecie. Mam zakusy na niego, już słyszę, jak gramy Inwencje dwugłosowe Bacha.
Więcej o niezwykłym życiu gwiazdy jazzu i kapitana żeglugi wielkiej w dwutygodniku VIVA! Na rynku od 24 stycznia.