Marzenie Blanki Lipińskiej? „Seks oralny w samolocie”
Pisarka zagra w ekranizacji swojej powieści „365 dni”!
Powieść to za mało. Blanka Lipińska walczy o ekranizację swojej erotycznej serii przygód Laury Biel. Ma już producenta. Jest nim Maciej Kawulski, producent Underdoga. Teraz kolej na główną bohaterkę. Okazuje się, że pisarka też chce zagrać w swoim filmie. Przeczytaj, co jej się marzy!
Słyszę wszędzie, że powstaje film. Ale nic konkretnie nie wiadomo.
Jeszcze nie wiadomo, bo jesteśmy na etapie wyborów. Nie chcę robić burzy. Tyle ile mogłam, zdradziłam. W programie Kuby Wojewódzkiego potwierdziłam, że reżyserem filmu będzie kobieta, feministka. Jeszcze nie mogę powiedzieć, kto.
Dlaczego?
Ze względu na to, że wszystkie rzeczy, które idą do mediów, stają się „prawdą”. Jeden film to tysiące umów. Dopiero jak te umowy będą podpisane, będę pewna, że mogę wszystko powiedzieć. Na razie mamy castingi. Wiadomo, że będą trzy filmy, tyle ile części serii. Każdy tom – jeden film. Wystąpię w każdym, będę chciała zagrać jakiś epizod. Taki smaczek.
Z pistoletem w ręku?
Jak Quentin Tarantino – on w swoich filmach obsadza się w absurdalnych epizodach.
W jednym z filmów wysadził się dynamitem. Jakaś inspiracja?
Coś takiego chciałabym zagrać. Może stewardesę, którą tak wszyscy kochają (śmiech).
Seks oralny 5 tysięcy metrów nad ziemią? Gratulacje!
Niedługo zaczynamy zdjęcia. W sierpniu wylatujemy za granicę. Część zdjęć będzie kręcona na Sycylii, część w Polsce.
Duży budżet. Skąd pieniądze?
To pytanie do Macieja Kawulskiego. Ponieważ on produkuje ten film. Mamy bardzo wyraźny podział ról w naszym „związku”. Ja zajmuję się częścią artystyczną. Tworzę film, wybieram aktorów, uczestniczę w produkcji, pracuję z reżyserem, scenarzystą. A Maciek jest od tego, żebym miała za co to robić.
Trzymam kciuki.
To będzie drugi taki film na świecie. Pierwszy to 50 Twarzy Graya. Polacy zrobią drugi. Uważam, że ten film najpierw w Polsce będzie absolutnym hitem, potem pójdzie na Europę, potem na świat. A potem będę chciała zrobić serial.