Vanessa Aleksander tuż po wygranej zniknęła za kulisami. Do zwyciężczyni 15. edycji "Tańca z gwiazdami" wezwano karetkę
Po finale aktorka potrzebowała pomocy
Kryształowa Kula 15. edycji Tańca z gwiazdami powędrowała do Vanessy Aleksander i Michała Bartkiewicza. Od początku edycji para zachwyciła jury i widzów, dostając 40 punktów już w pierwszym odcinku programu. W sumie do finału komplet punktów otrzymali aż osiem razy, bijąc tym samym rekord punktacji w historii programu. Finałowy odcinek okazał się dla tej pary zwycięskim, ale jak się okazało, wymagał od Vanessy Aleksander wielu poświęceń, o których aktorka nie wspomniała wcześniej ani słowem.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 19.11.2024 r.]
Vanessa Aleksander zniknęła tuż po wielkim finale
Zdobywcy Kryształowej Kuli 15. edycji Tańca z gwiazdami po ogłoszeniu werdyktu udzielili kilku wywiadów i zniknęli za kulisami. Choć dziennikarze czekali na Vanessę Aleksander i Michała Bartkiewicza przy ściankach, para nie pojawiła się ponownie. Okazało się, że aktorka bardzo źle się poczuła i potrzebowała pomocy.
"Vanessa Aleksander źle się poczuła i już w garderobie udzielono jej pierwszej pomocy. Tańczyła pomimo kontuzji, otrzymała leki przeciwbólowe. Zadzwoniono także po karetkę", poinformowało biuro prasowe Polsatu w rozmowie z Plejadą.
"Taniec z gwiazdami". Vanessa Aleksander tańczyła z kontuzją. Wezwano karetkę
Podczas przygotowań do finałowego odcinka Vanessa Aleksander doznała bolesnej kontuzji. "Tańczyła z ciężką kontuzją nogi, nie pisnęła słówkiem", powiedziała Paulina Sytku-Jeżyna.
"Spadłam z wysokiego podnoszenia na stopę. Spędziliśmy cały dzień na SORZe właściwie. Było to bardzo silne stłuczenie", opowiadała Vanessa tuż po wielkim finale TzG podczas live'a na kanale Tańca z gwiazdami.
Lekarze zalecili Vanessie, żeby do wyleczenia kontuzji absolutnie się nie ruszała, co oznaczałoby rezygnację z udziału w finale.
"Powiedzieliśmy, że nie ma takiej opcji. Dostałam leki przeciwbólowe, one nie działały. (...) Dostałam zastrzyki, okazało się, że one czasem działają z dużym opóźnieniem, więc ja w sobotę obudziłam się z takim bólem i płakałam Michałowi na próbie kamerowej, bo nie byłam w stanie stanąć na tej stopie".
Na całe szczęście leki zaczęły działać, potrzebna okazała się też pomoc fizjoterapeuty. Wsparcie kilku specjalistów sprawiło, że Vanessa mogła zaprezentować się w finale i zdobyć Kryształową Kulę, ale kosztowało ją to sporo wyrzeczeń...
"Na zaciśniętych zębach i ogromnej adrenalinie, ale nie chcieliśmy o tym mówić. Wczoraj rano miałam poczucie, że nie będziemy w stanie zatańczyć", dodała aktorka.
Menedżer Vanessy Aleksander w rozmowie z Plejadą poinformował o jej aktualnym stanie zdrowia. "Jest lepiej. Musi po prostu trochę odpocząć", przekazał.
Czytaj też: Vanessa Aleksander: Dokuczano jej w szkole teatralnej; usłyszała, że skończy w Biedronce