Nikt nie zdołał jej pomóc, odrzuciła wszystkich. Izabela Trojanowska po latach wyznała gorzką prawdę
Artystka wspomniała ostatnie chwile Agnieszki Kotulanki
Izabela Trojanowska zachwyciła publiczność nie tylko swoimi piosenkami, ale też wyjątkową rolą w serialu Klan. To właśnie na planie tej produkcji poznała Agnieszkę Kotulankę, z którą się zaprzyjaźniła. Po wielu latach od śmierci koleżanki, ulubienica publiczności wróciła pamięcią do wspólnie spędzonych chwil.
Izabela Trojanowska o przyczynie śmierci Agnieszki Kotulanki
Izabela Trojanowska w najnowszym wywiadzie opowiedziała o relacji z Agnieszką Kotulanką oraz o kulisach jej śmierci. Przypomnijmy, że aktorka odeszła w 2018 roku. W tamtym czasie pojawiło się wiele spekulacji dotyczących przyczyny jej śmierci. Ostatecznie potwierdzono, że artystka zmarła z powodu krwotocznego udaru mózgu. „Media rozdmuchały i zrobiły z tego story. A ona, z tego, co wiem, najzwyczajniej w świecie miała wylew. Z tym że wcześniej pojawiały się artykuły śledzące ją i to, że ma problemy ze sobą. Rozstała się z kimś i to na pewno nie wpłynęło pozytywnie na jej stan zdrowia. Pewnie to miało jakiś wpływ, ale nie było bezpośrednią przyczyną", wyznała Izabela Trojanowska w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd.
Izabela Trojanowska o relacji z Agnieszką Kotulanką
Do dziś artystka ciepło się o niej wypowiada. Zachowała w sercu najwspanialsze chwile. „Bardzo pozytywnie, bo te sceny, które z nią grałam, to musiałam bardzo się starać, żeby doskoczyć do jej poziomu. Bardzo, bardzo, ale to bardzo zdolna, fajna, normalna koleżanka. Należała też do niewielu kobiet, które nie mówiły dowcipu od puenty, miała męski umysł", dodawała w tym samym wywiadzie.
Zaś dwa lata temu w rozmowie z Faktem wyznała: „Agnieszka nawet dowcipy opowiadała po męsku. Nie zaczynała od puenty jak większość kobiet", zwierzała się. Dodała również, że w najtrudniejszym dla aktorki czasie, nikt nie zdołał jej pomóc. „To bardzo smutna historia. Ale Agnieszce nie dało się pomóc. To była jej decyzja, odrzuciła wszystkich. Dziś jej nie ma, ale zawsze mogę obejrzeć „Klan" sprzed lat i ją wspominać. To taka pamiątka po niej", wyjaśniała wówczas.
Głos w tej sprawie zabrała inna koleżanka z planu. „Zarówno koledzy, produkcja serialu, jak i rodzina bardzo starali się jej pomóc. Ale osoby z tak zaawansowanym stadium choroby po prostu nie chcą wsparcia. Zamknęła się w sobie psychicznie i fizycznie. W swoim domu i głowie", podsumowała Laura Łącz w rozmowie z Faktem.
Źródło: swiatgwiazd.pl, fakt.pl
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Stelmaszyk zakochał się w niej na studiach. To on miał być powodem rozpadu małżeństwa Agnieszki Kotulanki