Nina Gocławska była gwiazdą PRL-u. Gdy jej mąż zachorował, porzuciła karierę...
Dziś mija 14. rocznica śmierci artystki
- Kamila Geodecka
Nina Gocławska była znana telewidzom jako „Pani Małgosia” w programie „Piękni i wspaniali”. Wcześniej wystąpiła w kultowym serialu „07 zgłoś się”. U szczytu swojej kariery prowadziła niemal wszystkie imprezy branżowe. Polacy uwielbiali ją oglądać na małym ekranie. Była skromna i serdeczna, ale miała w sobie coś, co przyciągało wzrok. Gdy jej mąż zachorował i zaczął potrzebować stałej opieki, gwiazda PRL-u nie zawahała się ani przez chwilę. Rzuciła karierę i czuwała przy ukochanym.
Nina Gocławska: kariera w telewizji, małżeństwo
Nina Gocławska urodziła się w 1957 roku. Już od dziecka marzyła o karierze tanecznej, mimo że rodzice chcieli, by została lekarką, a zdaniem jej babci świat baletu „trącał półświatkiem”. Ona się jednak uparła i postanowiła startować do warszawskiej Szkoły Baletowej. Gdy szła na egzamin, cała rodzina do samego końca miała nadzieję, że placówka jej nie przyjmie. A jednak! Na przekór krewnym Nina Gocławska ukończyła szkołę i zaraz po uzyskaniu dyplomu zaczęła tańczyć w Cygańskim Zespole Pieśni i Tańca „Roma”, w którym była jedyną Polką. Następnie dołączyła do zespołu „Mazowsze”, by finalnie grać i tańczyć w Teatrze Syrena.
Na początku lat 80. wyszła za mąż. „Wzięłam ślub z człowiekiem, który był moją wielką miłością. Wiedziałam, że jest chory, ale nie miało to dla mnie znaczenia” – opowiadała w „Życiu Warszawy”. Wtedy też jej kariera zaczęła nabierać rozpędu. Dostała rolę w kultowym serialu „07 zgłoś się”, gdzie wcielała się w rolę pięknej stewardessy. Chociaż jej postać miała być znacznie bardziej rozbudowana, Nina Gocławska pojawiła się w zaledwie dwóch odcinkach. Zaszła w ciążę, urodziła córkę i chciała jak najwięcej czasu spędzić ze swoją rodziną. To było dla niej ważniejsze niż stanie w świetle reflektorów.
Czytaj także: Historia miłości Krystyny Mazurówny i Tadeusza Plucińskiego. "To małżeństwo było moim największym życiowym błędem"
Nina Gocławska i Bronisław Cieślak w serialu "07 zgłoś się"
Nina Gocławska popularność zyskała jako „Pani Małgosia”
Nina Terentiew, dziennikarka i prezenterka telewizyjna, zauważyła ogromny talent drzemiący w Ninie Gocławskiej i postanowiła, że zrobi z nią prawdziwą gwiazdę. Dzięki niej aktorka została „Panią Małgosią” – prezenterką w programie „Piękni i wspaniali”. Program był nadawany w poniedziałkowe wieczory i przyciągał przed telewizory niemal wszystkich Polaków. Teksty dla Niny Głodowskiej pisała Maria Czubaszek, dziennikarka i satyryczka. „Z dnia na dzień program zdobył ogromną popularność. Nigdy nie umiałam poczuć się jak gwiazda. Nie było zresztą na to czasu” – mówiła Nina Gocławska na łamach „Życia Warszawy”.
Z czasem znali ją już niemal wszyscy. Nie tylko występowała w „Pięknych i wspaniałych”, ale także była prezenterką i konferansjerką na wielu imprezach branżowych i rozrywkowych oraz kilkakrotnie prowadziła konkurs Miss Polonia. Mimo wszystko zawsze była skromna, uśmiechnięta, rodzinna i serdeczna. I właśnie za to pokochali ją Polacy.
Czytaj także: Kim była Gabriela Obremba, pierwsza żona Andrzeja Wajdy? Zakochała się w nim bez pamięci
20.01.1983. Spektakl pt. Seks i polityka w Teatrze Syrena. Nz. Stanisław Pąk (L), Janina Gocławska, Bohdan Łazuka
Rodzina lub kariera
Na początku lat 90. Nina Gocławska pojawiała się w telewizji coraz rzadziej, aż w końcu w 1996 roku zniknęła z niej na dobre. Zrezygnowała z kariery, by opiekować się swoim chorym mężem. Była wtedy lubianą i docenianą gwiazdą, a wszyscy wróżyli jej ogromną karierę. Dla niej to nie miało jednak znaczenia. Czuwała przy swoim mężu dzień i noc, co kilka godzin robiąc mu dializy. W wywiadach podkreślała, że nie czuła się wtedy nieszczęśliwa, ponieważ bardzo go kochała. Gdy zmarł, pogrążyła się w żałobie.
Nie narzekała na swój los nawet w najtrudniejszych momentach życia. Powtarzała, że jest w czepku urodzona. „A czy mam jakiś powód, żeby się załamywać? Jestem zdrowa, mam wspaniałą córkę i przyjaciół, których bardziej cenię niż myśl o nowym związku” – mówiła „Życiu Warszawy”.
Pozytywnego nastawienia i woli walki nie zabrakło jej także wtedy, gdy lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór. Chciała żyć, bo wiedziała, że ma dla kogo. Odeszła 14 lat temu, 18 marca 2009 roku, mając 51 lat. Jej ciało spoczywa na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
CZYTAJ TEŻ: Wielkie szczęście i rodzinny dramat. Oto historia miłości Wojciecha Młynarskiego i Adrianny Godlewskiej
Nina Gocławska, 17.07.2006