Ewa Pacuła pragnęła być jak jej starsza siostra. Joanna Pacuła zabrała ją za ocean i otoczyła matczyną opieką
„Do dziś mam wobec Ewy uczucia macierzyńskie..."
Rozstały się na długie lata, lecz ich więź nigdy nie osłabła. Joanna Pacuła i Ewa Pacuła to siostrzane duo, jakiego nie widział świat! Gdy starsza z sióstr wyjechała do Hollywood w pogoni za wielką karierą, młodsza wiernie wyczekiwała każdej formy kontaktu. „Zobaczyłyśmy się po latach i było tak, jakbyśmy się nigdy nie rozstawały. Jest coś niezwykłego w naszej relacji" — zwierzała się Joanna w archiwalnym wywiadzie. Tak mówiły o sobie nawzajem...
Ewa Pacuła i Joanna Pacuła — jakie mają relacje?
„Joasia była zawsze dla mnie najpiękniejszą kobietą na świecie. Poza mamą oczywiście. Gdy w latach 80. przychodziły do Polski kolorowe magazyny ze zdjęciami Asi, które znajomi nam przysyłali - "Cosmopolitan", "Vogue", byłam w niej zakochana. To były całkiem inne sesje. Uważałam, że jest zjawiskowa i zawsze chciałam tak pięknie wyglądać. [...] Podziwiam ją do tej pory. Joasia pięknie wygląda. Zrobiła jedną z największych aktorskich karier w Stanach Zjednoczonych z Polek. Jestem z niej bardzo dumna" — przyznała Ewa Pacuła w wywiadzie dla Plejady kilka lat temu. To właśnie starszej siostrze zawdzięcza szansę na rozwój kariery za oceanem. Przebywająca w Stanach Zjednoczonych od lat 80. Joanna pomogła jej stawiać pierwsze kroki w świecie modelingu. Nim tak się jednak wydarzyło, musiała opuścić dom rodzinny oraz stęsknioną Ewę na blisko dekadę...
„Wyjechałam za ocean, ale nie zerwałam kontaktów z bliskimi. To prawda, nie widziałyśmy się parę lat. Gdy wyjeżdżałam, Ewa miała dziewięć lat, gdy przyjechałam — dziewiętnaście. Pamiętam swoje zdziwienie, gdy zobaczyłam ją na lotnisku", wspominała Joanna Pacuła w archiwalnym wywiadzie dla Gali. Możliwości kontaktu były ograniczone i zmuszające do poświęceń. Siostry dzwoniły do siebie regularnie, rozłąka nie osłabiła ich uczuć. Możliwość usłyszenia swojego głosu w słuchawce było dla każdej z nich wielkim wydarzeniem. „W tamtych czasach zamawiało się rozmowę przez operatora i czekało czterdzieści osiem godzin na połączenie. [...] Musiałam siedzieć dwa dni murem w domu, by usłyszeć rodzinę. Rozmawialiśmy o zwariowanych porach, o północy, o trzeciej nad ranem", kontynuowała...
CZYTAJ TAKŻE: Siostra Macieja Kurzajewskiego jest ekspertem w swojej dziedzinie. Kim jest Małgorzata Kurzajewska-Zarinah?
Ewa Pacuła wyleciała do starszej siostry jako 19-latka. Ona traktowała ją jak własną córkę. „Jest coś niezwykłego w naszej relacji. Do dziś mam wobec Ewy uczucia macierzyńskie", przyznała w Gali. Gotowa była uchylić jej nieba, gdyby zaszła taka potrzeba. „Zawsze wiedziałam, że jeśli cię o coś poproszę, zrobisz wszystko, by pomóc", wspominała młodsza z modelek. Joanna Pacuła pomogła jej w zdobyciu autografu ukochanego aktora, później wprowadziła w światowe życie w Los Angeles, była strażniczką. Niezawodne okazało się również jej wsparcie w kwestiach zawodowych. „Asia była dla mnie wzorem", zapewniała z kolei czternaście lat młodsza Ewa.
Ewa Pacuła, Joanna Pacuła, Warszawa. 14.09.2007
Joanna Pacuła wspierała siostrę i swoją chrześnicę Nicole
Starsza z sióstr nie miała szczęścia w miłości — nie poznała mężczyzny, u boku którego zdecydowałaby się na założenie rodziny. „Moje życie się tak potoczyło, że nie zostałam mamą. Dziecko trzeba mieć z kimś, jak się nie spotkało mężczyzny swojego życia, mówi się trudno. Nie miałam czasu na przypadki, i chyba nie miałam szczęścia do mężczyzn", zwierzała się na łamach Gali. Przypomnijmy, że aktorka była w związku z Piotrem Fronczewskim. Przez jakiś czas jej mężem był dwanaście lat starszy producent filmowy, Hawk Winchel Koch Jr. „Mężczyźni w moim życiu byli fantastyczni, ale na jakiś czas. Potem okazywało się, że moje życie jest dużo ciekawsze bez nich. I zawsze decydowałam o sobie sama" — podsumowała.
ZOBACZ TAKŻE: Oprócz malutkiej Helenki ma dwójkę dorosłych synów. Marek Kondrat nie chciał, aby poszli w jego ślady
Nieco lepiej powodziło się z kolei Ewie, choć i jej los nie oszczędził. Modelka była przez jakiś czas w owianym tajemnicą związku z bokserem Przemysławem Saletą. Owocem tego związku jest córka Nicole — niestety poważna choroba na zawsze naznaczyła jej życie. Mierzy się z niewydolnością nerek i ma za sobą już kilka przeszczepów, jeden narząd otrzymała od ojca. Wielkie wsparcie okazała również chrzestna, czyli siostra jej mamy. Dla Joanny Pacuły zdrowie chrześnicy jest priorytetem.
Ewa Pacuła, Joanna Pacuła, Warszawa. 14.09.2007
„W rodzinie stoimy za Ewą murem. Często wracam do zdjęć z Miami, gdzie Nicole się urodziła. Trzymam ją malutką na rękach. Patrzę i wzruszam się. Staramy się, by teraz nie czuła stresu. Chyba nam się udaje. Nicole chodzi jak jej mama na pokazach mody. Widać, że to dla niej świetna zabawa. Wszyscy w rodzinie ją uwielbiamy", wspominała aktorka w rozmowie z Galą. Dziś Nicole ma już prawie trzydzieści lat, lecz wciąż jest oczkiem w głowie swojej znanej mamy chrzestnej.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Przez lata nie mieli kontaktu, potem stworzyli silną więź. Tak wyglądała relacja Tomasza Kammela z ojcem
Ewa Pacuła doczekała się jeszcze dwóch córek — trzynastoletniej Zuzanny oraz dziesięcioletniej Poli. Istnieje cień szansy, że dziewczynki pójdą w ślady sławnej mamy i cioci. „Gdy były małe wszystkie uwielbiały chodzić w pokazach mody i pytały: mamo, kiedy będzie kolejny pokaz mody? Niektóre chodziły w nich jeszcze w brzuchu, więc w genach z mlekiem matki to wyssały. Natomiast modelkami, może te młodsze kiedyś będą. Starsza skończyła japonistykę i poszła w innym kierunku. Jest bardzo uzdolniona plastycznie, więc robi makijaże i pięknie maluje", dodawała z kolei w rozmowie z Plejadą.
Ewa Pacuła, Joanna Pacuła, Warszawa. 14.09.2007