Miała na koncie wiele genialnych filmowych kreacji i choć była nominowana do Oscara cztery razy, za żadną z nich nie otrzymała nagrody. Dopiero gdy w wieku 36 lat na własne życzenie zakończyła karierę, Akademia podjęła decyzję o wręczeniu aktorce honorowej statuetki za „niezapomniane występy”. Jej kariera była intensywna i krótka, a mimo to dziś nazwisko wielkiej Grety Garbo owiane jest sławą i nieśmiertelnością.

Reklama

Greta Garbo: dzieciństwo i młodość

To, co najbardziej pewne w życiorysie Grety Garbo, to jej dzieciństwo i wczesne lata młodości, które spędziła w rodzinnej Szwecji. Wszystko to, co wydarzyło się w jej życiu do momentu stania się ponadczasową królową ekranów i jak ją nazywano, „szwedzkim sfinksem”, nie musiało być jeszcze przez nikogo interpretowane lub analizowane. W przeciwieństwie do wydarzeń, które miały miejsce w jej życiu po tym, gdy zaczęła realizować swoją oszałamiającą karierę w Hollywood.

Greta Lovisa Gustafsson, bo tak naprawdę nazywała się Greta Garbo, urodziła się 18 września 1905 roku w Sztokholmie. Już w momencie gdy przyszła na świat, ważyła 3,5 kilograma i mierzyła 52 centymetry. Jest to o tyle ważna informacja, że w późniejszym życiu znakiem charakterystycznym Grety Garbo miał być jej wysoki wzrost. Gwiazda całe życie miała narzekać tę cechę, ale w rzeczywistości mierzyła zaledwie 171 centymetrów, co dzisiaj wcale nie jest postrzegane jako zbyt wysoki wzrost.

Mała Greta pochodziła z prostej, skromnej rodziny. Miała dwójkę starszego rodzeństwa i w jej domu, mówiąc prosto, nigdy się nie przelewało. Całą rodzinę ze swojej skromnej pensji utrzymywał ojciec, ale i sama Greta zaczęła zarabiać już w wieku dziesięciu lat. Swoje pierwsze pensje otrzymywała za roznoszenie gazet, a za zarobione pieniądze kupowała bilety do teatru. Jako czternastolatka została pełnoetatową pracownicą u golibrody jako „dziewczyna do namydlania”. W ciągu roku stała się główną osobą utrzymującą rodzinę - zmarł jej ukochany ojciec, a Greta zatrudniła się w sklepie z kapeluszami. Pewnego dnia fotograf, który organizował sesję zdjęciową z kapeluszami, postanowił zatrudnić Gretę jako główną modelkę. Okazało się, że młoda dziewczyna przed obiektywem poczuła się bardzo swobodnie.

Czytaj też: Swoim wdziękiem porywała tłumy. Cierpiała w milczeniu. Dlaczego Marilyn Monroe nie miała dzieci?

Zobacz także

Greta Garbo: droga do wielkiej kariery

Zanim Garbo stała się aktorką wielkiego formatu, miała w swoim życiorysie jeszcze kilka prac, m.in. jako sprzedawczyni w sklepie z tytoniem. To właśnie tam miał ją po raz pierwszy zobaczyć Mauritz Stiller, słynny fiński reżyser, który otworzył jej drzwi do kariery. Wielki artysta, uznawany za geniusza i dziwaka, miał od lat poszukiwać młodziutkiej, niedoświadczonej dziewczyny, z której uczyniłby wykreowaną według swojej wizji wielką gwiazdę kina. Sven-Hugo Borg, tłumacz aktorki, a później także autor jej krótkiej biografii, przytoczył historię, w której Stiller, po tym jak Greta sprzedała mu paczkę papierosów, doznał olśnienia. To objawienie w jego głowie przyszło chwilę później, kiedy zdążył już opuścić sklep i za nic nie mógł sobie przypomnieć, gdzie widział tę wyjątkową dziewczynę. Dopiero potem spotkali się jeszcze raz na przesłuchaniu w Akademii Królewskiego Teatru Dramatycznego i reżyser bez chwili zastanowienia dał jej angaż do „Sagi o Goeście Berlingu” („Gosta Berling”). To właśnie ten film był początkiem wielkiej kariery Garbo.

Donaldson Collection/Getty Images

Greta Garbo — gwiazda Hollywood, która wolała żyć w odosobnieniu

Stiller od początku uświadamiał Gretę, jak ważny jest jej image. Według jego wizji miała być kobietą- zagadką, tajemniczą, milczącą, a przez to wzbudzającą coraz większe zainteresowanie i rozbudzającą wyobraźnię tłumów. Widzowie mieli czuć wieczny niedosyt Grety Garbo. Aktorka rzeczywiście zachowywała się w ten sposób. Była niedostępna, zdystansowana i wiecznie szukająca odosobnienia; nie znosiła nadmiernej atencji i zainteresowania tłumów, ale czy była to tylko kreacja, czy jej prawdziwa natura? Ten nieodgadniony element i brak pewności, czy wielka gwiazda była taka naprawdę, jest chyba najbardziej genialną częścią całego wizerunku Garbo.

Gdy Greta pojawiła się u boku Stillera w Hollywood, była wystraszoną, speszoną dziewczyną, która chowała się w pustych apartamentach, bo tam znajdowała względne ukojenie. Sam Sven Hugo-Borg, który na początku jej drogi w Krainie Snów, był wiernym towarzyszem aktorki i poniekąd usługiwał jej w wielu sprawach, opisywał ją jako milczącą, często zimną i ponurą. Z drugiej zaś strony w biografii gwiazdy zaznaczał, że wokół aktorki krążyło dużo przyjaciół-doradców, którzy uświadamiali jej, że ten enigmatyczny obraz, który wokół siebie stworzyła, to bardzo dobry kierunek i powinna go utrzymywać.

Greta Garbo: kariera w Hollywood

Od momentu, w którym Greta Garbo postawiła swoje pierwsze kroki w Hollywood w 1925 roku, jej kariera potoczyła się w błyskawicznym tempie. Przyjechała do Ameryki na zaproszenie Louisa Mayera, kierownika największej w Stanach wytwórni filmowej MGM, który kiedy tylko usłyszał o Grecie, od razu chciał ją zaangażować. Przyszła gwiazda pojawiła się na spotkaniu w towarzystwie Stillera, który z kolei nie przypadł do gustu Mayerowi.

Pierwsze role Grety – w „Kusicielce” (The Temptress, 1926) oraz „Słowiku Hiszpańskim” (The Torrent, 1926), nie przeszły bez echa. Młoda aktorka wywarła na widzach i krytykach ogromne wrażenie. W szybko rozwijającej się karierze był jednak mały szkopuł. Jej wierny towarzysz Stiller nie był w wytwórni mile widziany. Do tego stopnia, że przy kręceniu drugiej produkcji z Garbo został zwolniony. Aktorka była do swojego mistrza niemal fizycznie przywiązana, dlatego kiedy dowiedziała się o tej decyzji, zaprotestowała i nie przychodziła na plan przez kilka miesięcy. Jej zniknięcie na tak długi okres sprawiło, że udało jej się wynegocjować podwyżkę, ale nie mogła już liczyć na powrót Stillera. Mimo tej rozłąki, ich więź nigdy nie została zerwana. Aż do rychłej śmierci Stillera, był on tym, który wywarł na Garbo największy wpływ. Podejrzewano, że wybuchł pomiędzy nimi romans, ale nie wszyscy wierzyli w te pogłoski, ze względu na domniemaną homoseksualną orientację reżysera.

Tym, który miał wiedzieć o ich relacji najwięcej, był tłumacz Borg. Opisywał, że tę dwójkę łączyło bardzo głębokie, ale platoniczne uczucie. Dzielili oni taki rodzaj miłości, który był przeznaczony wyłącznie dla „stwórcy” i jego „stworzenia”. Jak opisywał Borg, Greta była jego dziełem, a on był osobą, której zawdzięczała zmianę jej całego życia. Nic nie mogło ich rozdzielić.

Zobacz też: Pola Raksa. Legendarna gwiazda PRL zrezygnowała z aktorstwa u szczytu swojej kariery

Miłość Grety Grabo

Greta Garbo miała przeżyć swoją wielką i prawdziwą miłość na planie „Symfonii Zmysłów” (The Flesh and the Devil, 1927). Jedynym człowiekiem, w którym zakochała się wielka gwiazda, był aktor John Gilbert. Pomiędzy aktorami wybuchło uczucie tak intensywne, że sceny miłosne z ich udziałem nigdy nie były powtarzane. "Garbo i Gilbert nie grają" - pisano w ogłoszeniach reklamowych. "Oni kochają się naprawdę”. Ich relacja była o tyle bardziej ekscytująca, że rodzącą się pomiędzy nimi więź widzowie mogli śledzić na ekranie. Ten romans na planie postanowiła również wykorzystać sama wytwórnia MGM w celach promocyjnych.

Hulton Archive/Getty Images

John pragnął poślubić Gretę, ale ta odrzuciła jego oświadczyny (kilkukrotnie!). Jedna z plotek głosiła, że do ślubu prawie doszło, ale panna młoda w ostatniej chwili uciekła sprzed ołtarza. Wielokrotnie odrzucany przez Garbo mężczyzna ostatecznie zdecydował się na krok, którego nikt się nie spodziewał — ożenił się z aktorką Ivar Kreuger. To małżeństwo nie sprawiło jednak, że pasja, jaką żywili do siebie dawni kochankowie, zniknęła. Uczucie pomiędzy nimi wybuchało na nowo za każdym razem gdy spotykali się na planach filmowych. Greta Garbo nikogo innego miała tak nie pokochać jak Johna, ale nawet to wielkie uczucie nie sprawiło, że chciała ona wpuścić do swojego życia drugą osobę.

Getty Images

Greta Garbo — legenda

Greta Garbo zagrała w 27 filmach, a w wieku 36 lat postanowiła skończyć z aktorstwem. Garbo wzbudzała wielkie zainteresowanie mediów podczas swojej prężnie rozwijającej się kariery, ale w momencie gdy ją zakończyła, szum wokół jej osoby nabrał na intensywności. Stała się legendą za życia, piękną, tajemniczą i bardzo utalentowaną aktorką, której nikt nigdy do końca nie poznał, bo też nikomu na to nie pozwoliła. Jej nagłe odejście z branży filmowej sprawiło, że aktorka pozostawiła po sobie pustą przestrzeń.

Reklama

Czytaj także: Marlene Dietrich i Ernest Hemingway byli platonicznymi kochankami przez prawie 30 lat

Donaldson Collection/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama