Reklama

Jej marzenie jest trudne do zrealizowania, ale według ekspertów, 20-latka ma realne szanse na to, że dopnie swego. Alyssa Carson chce zostać astronautką i polecieć na Marsa, i już jako mała dziewczynka zdecydowała, że chce być tą, która postawi pierwszy krok na Czerwonej Planecie. Swoją wiedza dzieli się z innymi nastolatkami, opowiadając o kosmosie i swoich przygotowaniach na TikToku i Instagramie.

Reklama

Alyssa Carson - kim jest nastolatka, która chce polecieć na Marsa?

W zeszłym roku na portalach społecznościowych często pojawiał się kolaż dwóch zdjęć – na jednym z nich była Alyssa Carson, a na drugim Kendall Jenner (druga postać zmieniała się, pojawiały się inne gwiazdy, w tym Kylie Jenner czy Hailey Bieber). Treść postu wyraźnie wskazywała na różnicę między dwoma paniami. Sugerowano, że jedna jest ambitna i chce dokonać niemal niemożliwego, a druga tylko „ładnie wygląda”.

Słusznie krytykowano autorów takiego porównania, ponieważ nie można stwierdzić, że jedna z kobiet jest lepsza od drugiej – jeśli dla kogoś bycie supermodelką jest spełnieniem marzeń, należy to uszanować. Nie można też zaprzeczyć, że takie osobistości ze świata mody, jak Naomi Campbell, Claudia Schiffer czy Kate Moss, ciężko pracowały na swój sukces. Niektóre dziewczynki chcą występować na scenie, inne chodzić po wybiegach, a jeszcze inne – polecieć do kosmosu. I każdy z tych wyborów jest dobry.

Kolaż dwóch zdjęć wywołał nie tylko ogólnoświatową dyskusję, ale zmienił też życie jednej z bohaterek – o 20-letniej obecnie Alyssie Carson zrobiło się naprawdę głośno.

Zainteresowała się kosmosem, kiedy miała trzy lata – mała Alyssa była pod wrażeniem jednego z odcinków bajki „Przyjaciele z podwórka”, w którym główni bohaterowie lecieli na Marsa. Powiedziała wtedy ojcu, że w przyszłości dokona tego samego. Z czasem marzenie nabrało konkretnego kształtu, ponieważ Carson postanowiła, że chce być pierwszą osobą, która wyląduje na Czerwonej Planecie.

Agencja prowadzi już wstępne przygotowania do podróży na Marsa, i mówi się, że pierwszy taki lot będzie możliwy za dziesięć lat. W lutym tego roku pracownicy NASA świętowali wielki sukces, kiedy na planecie z powodzeniem wylądował łazik Perseverance, który bada nieznane tereny, przesyłając niezwykłe zdjęcia.

Polecamy: Łazik Perseverance wylądował na Marsie. NASA publikuje kolorowe zdjęcia Czerwonej Planety. To naprawdę historyczny moment!

Alyssa Carson bardzo odpowiedzialnie podchodzi do zrealizowania swojego celu. W żaden sposób nie jest związana z NASA (zapewne jest to kwestia czasu), ale samodzielnie uzyskała licencję pilota, certyfikat z zakresu astronautyki stosowanej i nurkowania. W wieku piętnastu lat (chociaż była za młoda) dostała się do Advanced PoSSUM Space Academy – to specjalny pogram dla młodzieży, zafascynowanej kosmosem, który pozwala „ćwiczyć” przyszłym astronautom. W 2019 roku zdała na Florida Institute of Technology.

Alyssa należy do młodego pokolenia, które chce aktywnie uczestniczyć w eksploracji kosmosu. Aby dostać się do NASA, młodzi ludzie muszą przejść przez różne programy szkoleniowe, ale nie tylko. Ważne jest, aby agencja zauważyła ambitną młodzież, dlatego kandydatki i kandydaci z zaangażowaniem rozwijają profile na social mediach. Carson podąża za tym trendem – ma konta na Twitterze, Instagramie i TikToku.

Jako @nasablueberry zamieszcza zdjęcia ze słynnymi astronautami, publikuje ciekawostki o eksploracji kosmosu, opowiada o edukacji w tym kierunku i udziela krótkich porad tym, którzy chcą prowadzić badania nad kosmosem.

Pseudonim „Blueberry” („borówka”) pojawił się, kiedy Carson uczęszczała do Akademii PoSSUM. „Mówili na mnie „Blueberry”, bo kiedy po raz drugi przyjechałam na kosmiczny obóz, chciałam mieć taki niebieski kombinezon, jak wszyscy inni. Chciałam być astronautką i chciałam wyglądać jak astronautka. Ale żaden z kombinezonów na mnie nie pasował, więc tata znalazł mi podróbkę, w jagodowym kolorze”, wspominała.

Alyssa Carson jako pierwsza poleci na Marsa?

Alyssa Carson uważa siebie i swoich rówieśników za „pokolenie Marsa”, ale twierdzi, że podbicie Czerwonej Planety nie będzie możliwe bez pewnych bodźców. „Wylądowaliśmy na Księżycu, bo był interes publiczny. Uważam, że Mars potrzebuje podobnego bodźca, który zmotywuje różne osoby do przyłączenia się do programu kosmicznego, albo do tego, aby zaczęły jakoś go wspierać”, tłumaczyła w jednym z wywiadów.

Wielokrotnie opowiadała o swoim marzeniu, a w 2018 roku napisała autobiografię „So You Want to Be an Astronaut”. Ambitną nastolatkę zauważyli marketingowcy – wraz z „Horizn Studios” opracowała kolekcję kosmicznych walizek, a od jakiegoś czasu jest ambasadorką wielu firm, w tym „Nike’a” i „Soda Stream”.

Horizn Studios/Ferrari Press/East News

Aby zostać astronautą NASA, należy mieć obywatelstwo amerykańskie i dyplom ukończenia konkretnych studiów, jak inżynieria, biologia, fizyka, matematyka lub informatyka. Do tego doświadczenie zawodowe, na przykład tysiąc wylatanych godzin jako pilot samolotu. Do agencji zwykle trafiają osoby w wieku od 30 do 40 lat, które rezygnują z karier na rzecz eksploracji kosmosu. Dostanie się do NASA jest jednak niezwykle trudne – według danych, w 2017 roku agencja wybrała tylko 12 osób z ponad 18 tysięcy kandydatów.

Alyssa jest świadoma trudności, ale planuje walczyć o miejsce w NASA – i nie tylko tam, ponieważ zgłosiła się również do SpaceX Elona Muska. 20-latka chce polecieć w kosmos jeszcze przed trzydziestką, ale w razie niepowodzenia, ma inny plan. „Chcę przyczynić się do rozwoju programu kosmicznego, niezależnie od tego, czy będzie to lot na Marsa, praca w agencji, czy jakakolwiek inna misja”, przyznała w jednym z wywiadów.

Polecamy: Elon Musk, czyli wizjoner, który wyprzedził swoje czasy. Geniusz czy szaleniec?

„Jest wiele wspaniałych zawodów, które można wykonywać w branży kosmicznej”, zwróciła się do młodych osób w rozmowie z Marceliną Burzec z TVN24. „Ale pierwsze, co trzeba zrobić, to zastanowić się, co chce się robić poza byciem astronautą. To jest imponujący zawód, ale nie można zostać astronautą, kończąc szkołę, jeszcze nie jesteśmy na tym etapie. Trzeba się zastanowić – wolę być pilotem, naukowcem, studiować medycynę? Jest tak wiele dróg. [...] Kiedy lecisz w kosmos, musisz być pasjonatem tego, co robisz. Być najlepszym w tym, co kochasz, i wykorzystać to w kosmosie”, dodała w tym wywiadzie.

Tim Stewart News/REX / Rex Features/East News
Jonathan Leibson/Getty Images for PEPSICO Creators League Studios

Kobiety w kosmosie

Zawód astronauty wciąż uważa się za typowo „męski”, i wydaje się, że panowie na dobre opanowali kosmos, ale świat się zmienia. Kobiety odgrywają równie wielką rolę, nie tylko w administracji i innych zawodach „na ziemi”. Zaczęło się od Walentiny Tierieszkowej – w 1963 roku została pierwszą kobietą w kosmosie. I chociaż wiele źródeł twierdzi, że była to propaganda ZSRR, nie da się zaprzeczyć, że był to początek dużych zmian.

Zobacz: 52 lata temu Neil Armstrong stawiał pierwszy krok na Księżycu

Jedną z pierwszych amerykańskich astronautek była Anna Fisher. Była też pierwszą matką na świecie, która wzięła udział w misji NASA – poleciała w kosmos w 1984 roku, kiedy jej córka miała zaledwie 14 miesięcy. Po latach przyznała, że rozstanie nie było łatwe, ale po powrocie powiedziała do męża: „Warto było!”.

„Podróżowałam z wykładami do różnych krajów, i byłam zdziwiona, że ​​w wielu z nich kobiety są traktowane inaczej niż w USA. Przypominało mi to epokę, kiedy dopiero zaczynałam swoją podróż. W latach 50. i 60. kobietom nie wolno było wykonywać wielu zawodów. Nawet nie przyszło mi do głowy, żeby zostać pilotem, nigdy o tym nie marzyłam. Chciałam zajmować się nauką i medycyną, ale nawet te zawody w tamtych czasach nie były tak dostępne dla kobiet jak teraz”, opowiadała na łamach z „Forbes Women”.

„Myślę, że teraz – biorąc pod uwagę, jak szybko zmienia się społeczeństwo, i fakt, że globalizacja i internet wpływają na nasze postrzeganie świata – kobiety wiedzą, że mogą robić wszystko to, co wcześniej było im zabronione”, dodała Anna Fisher w tej rozmowie. „W NASA nikt nie dba o płeć, religię, rasę – nie są tym zainteresowani. Obchodzi ich tylko to, jak dobrze wykonujesz swoją pracę”, podkreśliła.

Sally Ride, Judith Resnik, Anna Fisher, Kathryn Sullivan, Rhea Seddon, NASA, 1978 rok

CNP / Polaris/East News

Wyniki licznych badań wskazują, że kobiety w kosmosie doświadczają tego samego co mężczyźni – to na przykład podobna reakcja organizmu na mikrograwitację (utrata masy kostnej i mięśniowej), podatność na zmiany temperatury, a także konsekwencje stresu. NASA zapewnia natomiast, że kandydatki i kandydatów obowiązują te same kryteria selekcji, a szkolenia odbywają się w dokładnie takich samych warunkach.

Udział kobiet w misjach NASA zwiększa się z roku na rok. Kiedy w październiku 2019 roku Christina Koch i Jessica Meir udały się w kosmos na 8 godzin i 17 minut, aby wymienić wadliwy sprzęt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), stały się pierwszą kobiecą drużyną w historii, której na to pozwolono. Media pisały, że ten lot to „historyczne osiągnięcie”, które wpłynie na amerykański przemysł kosmiczny i kwestię równości płci.

„Myślę, że wkrótce będziemy mieli więcej astronautek. Rzeczywiście, ostatnio kobiety odgrywają większą rolę w programach NASA. Tak się złożyło, że agencja zaczęła wybierać więcej kobiet, i teraz odsetek ten osiągnął 40-50%”, skomentowała emerytowana astronautka Heidemarie Stefanyshyn-Piper.

Do tej pory do kosmosu poleciało ponad pięćset pięćdziesiąt osób, w tym 65 kobiet (dane z marca tego roku). W chwili obecnej misje kosmiczne z udziałem astronautek realizują tylko trzy kraje – Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone. Wszystko wskazuje jednak na to, że te liczby już niedługo znacznie się zmienią.

Źródło: TVN24, Forbes Women, BBC

Reklama

Walentina Tierieszkowa, pierwsza kobieta w kosmosie, 1963 rok

RIA Novosti / SPUTNIK/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama