Agata Młynarska była z Jarosławem Kretem, a potem mówiła o nim pan Kret. Co się między nimi stało?
Mówił o niej, że jest kobietą, której szukał, ale nie chciał się żenić
„Od Agaty nauczyłem się bardziej dorosłego podejścia do wielu spraw. Nie jestem już tak w gorącej wodzie kąpany. Dawniej byłem strasznym sowizdrzałem”, mówił Jarosław Kret w 2008 roku o swoim związku z Agatą Młynarską. Byli jedną z najgłośniejszych par połowy lat 2000. Spotkali się przypadkowo na stacji benzynowej, dogadali się, że mieszkają oboje w Zalesiu pod Warszawą, trzy ulice od siebie, choć nigdy tam na siebie nie trafili. Zaczęli odwiedzać się, zapraszać na herbatę, rozmawiać i tak to się zaczęło…
Agata Młynarska i Jarosław Kret: historia miłości
Ich romans szybko stał się głośny. Popularna prezenterka i podróżnik wydawali się dobrze do siebie pasować. Oboje byli niemal w tym samym wieku, urodzeni w połowie lat 60. Oboje po przejściach. Jarosław Kret miał już za sobą małżeństwo z dziennikarką Edytą Mikołajczak. Poznali się w TVP, w Warszawskim Ośrodku Telewizyjnym. Ślub wzięli w 1993 roku, ich związek przetrwał trzy lata. Sam Jarosław Kret mówił po latach o żonie: „Ona była dla mnie za dorosła, niepoważnie podchodziłem do związku”.
Podobno para rozstała się w zgodzie. Edyta Mikołajczak spotkała we Francji narzeczonego sprzed lat, postanowili znowu spróbować bycia razem, a Jarosław Kret temu kibicował. Po rozstaniu z żoną dziennikarz zakochał się w hinduskiej aktorce Tannishty Chatterjee, przez pięć lat podróżował między Dehli a Warszawą, podczas podróży do Indii mieszkał u ukochanej, mówił, że mają wobec siebie poważne plany. Ale i ten związek się rozpadł, Tannishta mieszka w Bombaju, jest wziętą aktorką w Bollywood.
Agata Młynarska: moment, w którym poznała Jarosława Kreta
Agata Młynarska była żoną historyka Leszka Kieniewicza. Kiedy poznała Jarosława Kreta, była już mamą nastoletnich synów Stanisława i Tadeusza. Jej małżeństwo się rozpadło. Trochę przez pracę, której prezenterka poświęcała wtedy niemal cały swój czas, energię i emocje. Agata Młynarska w początku lat 90. zaczęła pracować w TVP, po latach mówiła o sobie, że była wtedy „egzaltowaną Agatką”. Ale należała do słynnego teamu prezenterek Niny Terentiew, zrobiła karierę! Zapłaciła za to jednak życiem osobistym. Po raz drugi próbowała szczęścia w małżeństwie z biznesmenem Jerzym Porębskim. Ten związek przetrwał jedynie rok. Nowego męża Agaty Młynarskiej nie polubili jej synowie, co na pewno komplikowało sytuację tego związku.
Agata Młynarska i Jarosław Kret: mówił, że to jej szukał
Wydawało się, że Agata Młynarska z Jarosławem Kretem idealnie do siebie pasują. Oboje pracowali już wtedy w telewizji (Agata Młynarska przeszła z TVP do Polsatu) ciekawił ich świat, podróże. Wzajemnie się wspierali. Jarosław Kret przyznawał, że nie jest łatwym partnerem. „Ja w ogóle jestem inny. Nie znoszę stereotypów. Świąt na przykład, uroczystości rodzinnych. Nie robię nic na siłę tylko dlatego, że akurat „tak wypada”. Na groby chodzę w marcu, a nie w listopadzie. A święta… dla mnie skończyły się, gdy w domu tam, gdzie stała choinka, pojawił się kolorowy telewizor”.
Zobacz też: Stanisława była kobietą jego życia. Wacław Kowalski miał ogromne szczęście w miłości
Zakochany dziennikarz powtarzał, że Agata Młynarska jest kobietą, której szukał. Jedyną, która tak dobrze go rozumiała. „Tak było. Ogromna inteligencja, ogromne zrozumienie. Mamy podobne korzenie, co nas bardzo zbliżyło. Jak ona mówi: „zakopiański piórnik”, to ja od razu czuję jego zapach. I ona ten zapach też zna”, mówił w rozmowie z Vivą. Podkreślał, że jest głęboko w jego sercu i że chociaż nie lubi publicznie wyznawać miłości, jest zrozumiałe, że ją kocha.
Sama Agata Młynarska i jej bliscy traktowali ten romans poważnie. Podobno prezenterka myślała o ślubie, dzieciach. Tymczasem Jarosław Kret zapowiedział publicznie, że nie zamierza formalizować tego związku. "Nawet nie myślę o ślubie. Nie mam takich planów ani na najbliższą, ani dalszą przyszłość. Nie interesuje mnie sformalizowanie tego związku", zwierzał się w jednym z wywiadów. Taka publiczna deklaracja z pewnością nie była miła dla jego partnerki.
W 2008 roku para się rozstała. Okazało się, że od jakiegoś czasu oddalali się od siebie. Jarosław Kret czuł się nie dość zaopiekowany przez swoją partnerkę. "W życiu Agaty istniały tylko dwa elementy: praca i dzieci. Dwóch dorosłych synów, którym poświęca tak wiele czasu i uwagi, jakby byli zupełnie mali. A ja… nie chciałem być dla niej ułamkiem. Chciałem mieć swoje miejsce”, zwierzał się na łamach „Vivy”. Uważał też, że za dużo pracuje, chociaż pracoholikami byli obydwoje. Dlatego m.in. wydawało się, że dobrze się rozumieją.
Czytaj też: Głos, za którym szalały wszystkie kobiety. Tak potoczyły się losy Bernarda Ładysza
Agata Młynarska i Jarosław Kret: dlaczego się rozstali?
Jarosław Kret miał w Warszawie kawalerkę, zamykał się w niej, kiedy chciał być sam. Pewnego dnia przeniósł się tam na dobre, wyszedł od swojej przyjaciółki i już nie wrócił, zostawił jedynie swoje rzeczy. Musiało to być dla nich obojga dziwne i bolesne rozstanie, tak niemal z dnia na dzień. Mieli jeszcze pojechać do Egiptu, żeby ratować to, co się między nimi popsuło. I przede wszystkim pobyć ze sobą. Ale Agata Młynarska wolała już wtedy pojechać tam ze swoimi koleżankami. "Zabolało mnie to. Przelała się czara goryczy", wspominał rozżalony dziennikarz.
Jarosław Kret zadedykował Agacie Młynarskiej książkę „Moje Indie” wydaną w 2009 roku. Ale jej się to już nie podobało. "Robię w życiu wiele ważnych rzeczy i nie mówię o nich, nie podpieram się nikim, jak pan Kret moim nazwiskiem w swojej ostatniej książce", mówiła w rozmowie z Rewią. I dodała „Po co mi ją zadedykował? Dla lansowania siebie i reklamy powie i zrobi wszystko”. Mieli do siebie tyle żalu, że po rozstaniu nie rozmawiali ze sobą, unikali kontaktów. Jarosław Kret po rozstaniu z Agatą Młynarską związał się z producentką Małgorzatą Kosturkiewicz, z którą ma dziś już 13-letniego syna. Potem głośny był jego romans z Beatą Tadlą, który jednak nie przetrwał próby czasu. Agata Młynarska jest obecnie w szczęśliwym związku z prawnikiem Przemysławem Schmidtem.