Konflikt w rodzinie Zamachowskich przybiera na sile! Zbigniew Zamachowski ostro o dzieciach i żonie!
O rodzinie Zamachowskich w ostatnim czasie zrobiło się naprawdę głośno. Dziennikarka niedawno wyznała, że mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Wszystko za sprawą wysokich alimentów, które Zbigniew Zamachowski zobowiązał się płacić byłej żonie. Ale prawdziwą burzę wywołało zdjęcie, które prezenterka opublikowała w weekend na swoim Instagramie. Monika Zamachowska w ostrych słowach wypowiedziała się na temat byłej żony Zbigniewa Zamachowskiego i jego dzieci. Dotychczas aktor nie zabierał głosu w całej dyskusji. Tym razem zrobił wyjątek? Co zdradził?
Polecamy też: Słowa Moniki Zamachowskiej znowu wywołają burzę? Prezenterka szczerze o córce Zbigniewa Zamachowskiego!
Zbigniew Zamachowski staje w obronie Moniki?
W najnowszym wywiadzie dla Dziennika.pl Zbigniew Zamachowski wypowiedział się nie tylko na temat polityki, mediów publicznych czy roli w nowej części „Pitbulla”. Aktor przekonywał, że nie poddaje się lekturze tabloidów i nie interesują go negatywne komentarze na temat swojej osoby. „Staram się tego nie robić. Nie przyjmuję tej rzeczywistości do wiadomości. Nie zaglądam też do żadnych komentarzy na portalach plotkarskich. (...) Według mnie jest masa sfrustrowanych ludzi, którzy leczą w ten sposób swoje kompleksy”, tłumaczy Zbigniew Zamachowski.
Artysta skomentował również konflikt między pomiędzy Moniką Zamachowską, byłą żoną i dziećmi. Twierdzi, że często namawia dziennikarkę do tego, by nie wypowiadała się więcej publicznie na tematy rodzinne. „Czasem ją temperament zagoni i coś bąknie, co ma szalone reperkusje, jest cytowane, mielone przez dłuższy czas. Prowadzimy mały prywatny spór - ja żeby ograniczyć jej obecność w mediach tabloidowych, a ona, by wyjaśnić, jak jest naprawdę”, wyjaśnia dziennikarzowi aktor.
Sam wzbrania się od zabrania głosu w całej dyskusji, która nadal trwa w sieci. „Ja wolałbym się nie wychylać, chociaż jestem już na granicy zabrania głosu i opowiedzenia o mojej sytuacji osobistej, widzianej z mojego punktu widzenia. Jeszcze do tego nie dojrzałem”, dodał.
Zobacz też: Poruszające wyznanie Moniki Zamachowskiej: „Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie”
Monika Zamachowska o alimentach męża
Przypomnijmy, że niedawno poruszające słowa Moniki Zamachowskiej obiegły media. Okazało się, ze podczas rozwodu Zbigniew Zamachowski zgodził się na alimenty na kwotę 14 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak jego pensja jest niewystarczająca, by uregulować całą kwotę zaległych alimentów, dlatego na jego konto wszedł komornik. „Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie. Praktycznie wszystko, co mamy, wydajemy na zobowiązania Zbyszka i prawników, a zdarza się, że prosimy o pożyczki znajomych albo rodzinę”, wyznała nie tak dawno w rozmowie dla jednej z gazet dziennikarka. Podobno na konto byłej żony Zbigniewa Zamachowskiego od grudnia 2011 roku, wpłynęło ponad 1 200 000 zł. „Życzę pani Aleksandrze, żeby długo cieszyła się za te pieniądze pobytem w ciepłych krajach albo nowym samochodem, bo ta suma tylko w nikłym ułamku była przeznaczona na dzieci. To widać na pierwszy rzut oka”, dodała na łamach „Twojego Imperium”.
Polecamy też: „W Polsce jest tak, że system sądownictwa zawsze skłania się bardziej w stronę samotnej matki”. Działacz społeczny broni Zbigniewa Zamachowskiego
Monika Zamachowska w ogniu krytyki
„Zbyszek jest najcudowniejszym mężem i ojcem. Nie pozwolę go zniszczyć, także finansowo”, przyznała w jednym z wywiadów. Monika Zamachowska stara się pomóc mężowi w podreperowaniu rodzinnego budżetu. Nie tak dawno zdecydowała się na kilka dni pracy w Chinach, tysiące kilometrów od domu.
Ostatni wpis dziennikarki wywołał prawdziwą burzę! (pisaliśmy o sytuacji w poprzednim artykule) „Alimenty to nie prezenty. Robię, co mogę”, napisała w weekend na swoim Istagramie pod jedną z fotografii, która niedługo potem została usunięta. Internautki zarzucały jej brak empatii. Próbowały wyjaśnić, ze skoro związała się z mężczyzną, który ma dzieci z inną kobietą, musi zdawać sobie sprawę z tego, że na jego barkach leży ich utrzymanie.
Monika Zamachowska postanowiła zabrać głos w dyskusji. Nie kryła swojego rozżalenia i zasugerowała, że dzieci Zbigniewa cierpią z powodu wojny wywołanej przez byłą partnerkę. Dziennikarka uważa, że Maria (córka aktora również udzieliła się w komentarzach) została całkowicie zmanipulowana przez matkę. „Jej dzieci tylko cierpią z powodu wojny prowadzonej przez mamę. Zbyszek płacił, płaci i będzie płacił na dzieci, bo je kocha! A pani Ola niech zacznie liczyć straty moralne”, odpowiada na ataki internautów i uderza w Aleksandrę Justę. Po raz kolejny podkreśliła, że Zbyszek nigdy nie wymigiwał się od płacenia alimentów swoim dzieciom i stara się zapewnić im godne życie. „Dlatego pomagam mężowi, chociaż to nie są moje dzieci”, relacjonuje.
Zobacz też: „Ja tej miłości nie szukałam. Zaskoczyła nas”. Rocznica ślubu Moniki i Zbigniewa Zamachowskich