Wielka Brytania: Tak książę Harry i Meghan Markle sprzeciwiali się królewskim zwyczajom
„Za kulisami sprawy były napięte. Więcej niż jeden urzędnik został doprowadzony do rozpaczy”
Książę Harry i Meghan Markle dwa lata temu całkowicie zmienili życie. Postanowili żyć na własnych zasadch. Małżonkowie wycofali się z brytyjskiej rodziny królewskiej i zostali zwolnieni z pełnienia oficjalnych obowiązków. Wnuk królowej Elżbiety II tłumaczył, że najważniejsza jest dla niego przyszłość rodziny i szczęśliwe dzieciństwo pociech. Teraz wyszło na jaw, jak książęca para Sussex sprzeciwiała się zasadom królewskiego protokołu. O czym mowa?
Książę Harry i Meghan Markle przeciwstawiali się zwyczajom obowiązującym w rodzinie królewskiej
W 2020 roku Meghan Markle i książę Harry zaskoczyli wszystkich swoją decyzją. Małżonkowie wydali oświadczenie, w którym oznajmili, że nie chcą być dłużej częścią brytyjskiej rodziny królewskiej. Wcześniej media donosiły o napiętej sytuacji na dworze, ale nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. To znacząco pogorszyło relacje Sussexów z pozostałymi royalsami.
Meghan i Harry mieli dość medialnego szumu, krytycznych komentarzy. Potem w głośnym wywiadzie u Oprah Winfrey ukochana księcia przyzna, że czuła się wykluczona i odgrodzona od świata. „Życie w rodzinie królewskiej było dla mnie przede wszystkim bardzo samotne i izolujące od świata. Miałam niewiele wolności. To wyglądało tak: byłam wszędzie, ale tak naprawdę nigdzie mnie nie było. Czy ktoś rozmawiał ze mną o tym, jakie to uczucie? W tamtej chwili nie mogłam czuć się bardziej samotna…”, mówiła. Harry chciał chronić ukochaną, by nie podzieliła losu Diany. Zależało mu także na zapewnieniu spokojnego dzieciństwa swoim pociechom. Postanowili odejść i zacząć budować swojego życie na nowo. „Musiałem to zrobić dla dobra własnej rodziny. To nie powinno być dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Smutne jest to, że to zaszło tak daleko, ale musiałem to zrobić dla zdrowia psychicznego mojej żony, Archiego i mojego, bo widziałem, dokąd to wszystko zmierza”, opowiadał u Oprah.
Zobacz także: Wielka Brytania. Tak wygląda nagrobek królowej Elżbiety II. Pałac Buckingham opublikował zdjęcie
Książe Harry, Meghan Markle i ich synek Archie z wizytą w RPA, 2019
Okazuje się, że pojawiły się nowe informacje na temat wycofania się książęcej pary Sussex z szeregów royalsów. Powrócił temat trudnych relacji z personelem, a także specyficznego zachowania Meghan i Harry’ego po narodzinach Archiego. Za wszelką cenę chcieli ukryć informacje o przyjściu na świat swojego synka. Niektórzy podkreślają, że była to „prawie chorobliwa obsesja” na punkcie dziecka. Warunek książęcej pary był nie do zaakceptowania przez królewskie zwyczaje, zgodnie z którymi świeżo upieczeni rodzice pozują do wspólnego zdjęcia z maleństwem i dzielą się swoim szczęściem ze światem.
„Za kulisami sprawy były tak napięte, że więcej niż jeden urzędnik – a wiem z własnego doświadczenia – został doprowadzony do łez frustracji i rozpaczy”, mówiła dziennikarka Daily Mail, Rebecca English.
Okazuje się, że Harry i Meghan postawili na swoim i zmienili tę zasadę. Archie przyszedł na świat w prywatnym szpitalu w Portland w Londynie zanim pałacowe biuro prasowe przekazało, że Meghan rodzi. Dopiero po dwóch dniach przestawili wszystkim syna i udzielili wywiadu.
„Pytania były przygotowane, na miejscu był tylko jeden dziennikarz i jeden fotograf. To pokazało rosnącą przepaść między oczekiwaniami publiki a tym, co Harry chciał im dać”, przekazała królewska ekspertka Katie Nicholl.
Książę Harry, i księżna Meghan, uroczystości pożegnalne królowej Elżbiety II, 10.09.2022