Reklama

Według relacji Virginii Guiffre, książę Andrzej miał dopuścić się wobec niej napaści na tle seksualnym oraz przyczynić się do zniszczenia jej zdrowia psychicznego. Kobieta oskarża syna Elżbiety II o wykorzystywanie na tle seksualnym, gdy była osobą niepełnoletnią. Spotkania z nią miał aranżować przyjaciel księcia Yorku, skazany za przestępstwa seksualne Jeffrey Epstein. Jak się jednak okazuje, obecnie 61-latek skupia się wraz z reprezentującymi go prawnikami na... podważeniu prawomocności oskarżeń!

Reklama

Książę Andrzej chce podważyć prawomocność oskarżeń Virginii Guiffre

Do zdarzeń – według słów kobiety – miało dojść w 2001 i 2002 roku. Jak podkreśla Viriginia Roberts (nazwisko panieńskie), miała zostać zmuszona przez księcia Andrzeja do kontaktu seksualnego trzy razy. W pozwie, który złożyła, żąda od syna Elżbiety II opiewającego na kwotę wielu milionów odszkodowania.

O księciu Yorku mówią od kilku lat wszyscy, jednak zgodnie z wolą matki on usunął się w cień. Głośno było o tym, że nie współpracuje ze stosownymi organami, nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów oraz że na początku unikał przyjęcia pisma, zaś później kwestionował sposób jego dostarczenia... Jednak najnowsze doniesienia „The Guardian” wskazują, że 61-latek opracował wraz z reprezentującymi go prawnikami nową strategię. Zdecydowali się podważyć prawomocność oskarżeń i wykorzystać w tym celu luki w amerykańskim prawie. Przypomnijmy, że interesy księcia Andrzeja reprezentuje Melissa Lerner, która na co dzień pracuje w Lavley Singer w Los Angeles. Jest ona popularna w środowisku gwiazd i celebrytów.

Według obranej strategii, syn Elżbiety II miał zwrócić m.in. uwagę na to, który sąd może mieć jurysdykcję w tej sprawie: Viriginia Roberts złożyła pozew cywilny w sądzie na Manhattanie w Nowym Jorku, zaś na co dzień mieszka w Australii. Prawnicy księcia Andrzeja złożyli zatem wniosek o wycofanie sprawy. W dokumentach widnieje uzasadnienie, które zwraca uwagę, że „chociaż pani Giuffre twierdzi, że jest obywatelką stanu Kolorado, dowody wskazują na to, że faktycznie zamieszkuje Australię”, czytamy (cytat za serwisem Plejada).

Czytaj także: Rodzina królewska odwraca się od księcia Andrzeja? Syn Elżbiety II został wyproszony z oficjalnego spotkania

Jeenah Moon/Bloomberg via Getty Images

Virginia Giuffre, Nowy Jork, 27.08.2019 rok

Allstar Picture Library/Mary Evans Picture Library/East News

Książę Andrzej, 23 sierpnia 2017 roku

Linia obrony księcia Andrzeja. Tak chce odzyskać dobre imię

W dokumentacji odnotowano również, że 38-latka „od czasu przeprowadzki do Australii w 2002 r. spędziła w Stanach Zjednoczonych mniej niż dwa lata”. Na mocy tego faktu jej pozew, złożony 9. sierpnia tego roku, może zostać wycofany. Jeden z reprezentujących księcia Andrzej prawników, Andrew B. Brettler, odkrył, że Virginia Giuffre nie mieszka na terytorium USA od 2019 roku, co znacznie komplikuje prawne podstawy do odbycia się procesu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z tamtejszymi prawnymi zapisami, sądy federalne nie zajmują się sprawami, w których „obie strony postępowania są obcokrajowcami”.

Reprezentująca księcia Andrzeja Melissa Lerner odnotowała, że powódka w chwili złożenia pozwu posługiwała się australijskim prawem jazdy oraz zamieszkiwała wraz z rodziną (mężem i trójką dzieci) „w domu o wartości 1,9 miliona dolarów australijskich w Perth”.

Według prawników księcia Yorku, dopiero niedawno zarejestrowała swoje prawo do głosowania w Kolorado i skorzystała przy tym z adresu pocztowego, którym na co dzień posługuje się jej matka oraz ojczym.

Warto przypomnieć, że zgodnie z ustaleniami z listopada 2021 roku pierwsza rozprawa o nadużycia seksualne, których miał na początku XXI wieku dopuścić się syn Elżbiety II, została wyznaczona na wtorek, 4. stycznia 2022 roku.

Czytaj także: Małżeństwo królewskich skandalistów. Oto nieznana historia księcia Andrzeja i księżnej Sarah

Max Mumby/Indigo/Getty Images
Reklama

Książę Andrzej, królowa Elżbieta II, Epsom, Wielka Brytania, 01.06.2013 rok

Reklama
Reklama
Reklama