Reklama

Ruszyła nowa edycja Top Model. Nie brakuje emocji i wrażeń. Jeden z ostatnich odcinków wywołał ogromne kontrowersje wśród widzów show. Dlaczego? Uczestnicy programu mieli pozowali do zdjęć ze zwierzętami. Alpaki, które pojawiły się na planie, wyglądały na zestresowane obecnością kamer i liczbą obcych osób, które znajdowały się w pobliżu. Internauci zarzucili produkcji, że nie zadbali odpowiednio o komfort zwierzaków. W sprawie wypowiedziała się stacja TVN, Michał Piróg, a także Joanna Krupa.

Reklama

Top Model: sesja z alpakami wywołała burzę w sieci

Za nami kolejny odcinek programu Top Model. Jednym z zadań uczestników był udział w sesji zdjęciowej. Tym, którzy wypadli najlepiej udało się wejść do domu modelek.

Okazało się, że każda z grup miała inne zdanie. Niektórym przyszło pozować do fotografii ze zwierzętami. Na planie pojawiły się konie i alpaki. Widzowie zwrócili uwagę na fakt, że zwierzęta zostały narażone na ogromny stres – nie znały ludzi, nie odnajdywały się przed taką ilością kamer, były w zupełnie obcym dla nich środowisku. Obrońców zwierząt wzburzyło to, że alpaki były trzymane na smyczy i próbowały się wyrwać przy każdym dźwięku migawki aparatu. W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy.

W końcu, stacja TVN wydała oświadczenie w tej sprawie. Zapewniono, że zwierzęta zostały otoczone opieką i nic im nie zagrażało. Czas nagrań miał być z kolei ograniczony, by zagwarantować im spokój i komfortowe warunki.

W związku z wczorajszym odcinkiem chcemy zapewnić, że na naszym planie zdjęciowym żadnemu zwierzęciu nie stała się krzywda. Nad alpakami, które pojawiły się na sesji zdjęciowej czuwali ich opiekunowie. Dla komfortu zwierząt czas nagrań został ograniczony do niezbędnego minimum ”, napisano.

Zobacz też: Żona obecnego ministra wzięła udział w Top model. Zrobiła to w tajemnicy przed nim

Argumenty użyte przez stację nie wszystkich przekonały. Pod wpisem pojawiły się kolejne słowa od rozgoryczonych fanów programu.

„Nie róbcie tak więcej, ani w tym programie ani żadnym innym. Nikt tego nie potrzebuje i nie podziwia. Niech zwierzęta przynajmniej te, które mogą mają komfort i dobre życie. Mają uczucia, czują ból i strach albo szczęście i spokój”, „Nic dziwnego, że były niespokojne skoro trzaskał im flesz co 5sekund, no kurde”, ,,Ta... widać było na nagraniu jakie były „zrelaksowane”. Aż SKAKAŁY z radości. Dosłownie”, „Alpaki były zdenerwowane więc nawet obecność opiekunów nie jest w stanie uchronić zwierząt przed niepotrzebnym stresem”, apelowali zdenerwowani internauci.

Michał Piróg i Joanna Krupa o sytuacji zwierząt na planie Top Model

W rozmowie z Plejadą do sytuacji postanowił odnieść się Michał Piróg. Wyjaśniał, że to nie pierwszy raz, kiedy zwierzęta wzięły udział w produkcji. Podkreślił także, że od dawna pojawiają się w świecie mody.

„Od kilku sezonów mamy na planie ludzi, którzy pilnują bezpieczeństwa zwierząt, cóż ja mogę powiedzieć? Pewnie idealnie byłoby, gdyby tych alpak na zdjęciach nie było, natomiast zwierzęta biorą i będą brać udział w świecie mody. Proszę mi wierzyć, że byłem pierwszą osobą, która od początków „Top Model” zwracała na to uwagę, ponieważ widziałem podejście instrumentalne, a teraz takie nie jest”, zaznaczył choreograf.

O komentarz poproszono również Joannę Krupę, która podobnie jak Michał Piróg angażuje się w pomoc i ochronę zwierzętom.

„Ja staram się nie brać udziału w sesjach ze zwierzętami, a jeśli taka się wydarzy, bardzo zwracam uwagę i sprawdzam, czy zwierzętom nic się nie dzieje. Tutaj też tak było. Zawsze ufam produkcji, że wiedzą, co robią i ostatnią rzeczą jest chęć zrobienia krzywdy zwierzętom”, cytuje wypowiedź modelki Pudelek.pl.

„Wszyscy wiedzą, jak ja i Michał zawsze bronimy zwierząt i wiem, że produkcja nigdy nie doprowadziłaby do sytuacji, w której zwierzęta by się męczyły lub mogły w jakikolwiek sposób ucierpieć”, dodała gwiazda i zapewniła, że przez cały czas nad zwierzętami czuwali ich opiekunowie.

Właścicielka alpak o pracy na planie produkcji Top Model

Na jednej z facebookowych grup pojawił się wpis właścicielki alpak. Kobieta zdradziła, że zanim jej podopieczni musieli czekać półtorej godziny zanim pojawiły się na planie.

„Zwierzęta musiały czekać ponad półtorej godziny, by w ogóle wejść na plan, przez co miały dosyć, zanim się tam pojawiły”, cytuje jej słowa Plejada.pl. Właścicielka podkreśliła, że na co dzień alpaki to przyjazne i spokojne zwierzęta. Jednak udział w show mocno je zestresował.

„To (...) problem twórców, że wyobrazili sobie piękną scenę, w ogóle nie biorąc pod uwagę specyfiki zwierząt, żadnych konsultacji, przygotowań, choćby właśnie dać możliwość spotkania modeli z alpakami przed sesją, żeby się poznali. Alpaki weszły w już ustawioną scenę w tych paprociach, w grupę obcych dziwnie ubranych ludzi. Źle rozegrane. Ale to telewizja, duża produkcja, za dużo się tam nie podyskutuje”, pisała.

Sprawdź też: Musiała wyjechać z Polski, pracuje od 14. roku życia. Poznaj historię Weroniki Zoń z Top model 10

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama