Reklama

Sprawą Tomasza Komendy żyła cała Polska. Niesłusznie oskarżony mężczyzna spędził 18 lat w więzieniu, a kiedy wreszcie je opuścił wszyscy kibicowali mu w ułożeniu sobie życia. Szczęście mężczyzny nie trwało jednak długo. Choć znalazł miłość i doczekał się syna, to jego związek nie przetrwał... Teraz walczy w sądzie z byłą ukochaną o wysokość alimentów na syna, a także kontakt z nim.

Reklama

Tomasz Komenda: syn, związek, rozstanie

Parę lat temu cała Polska żyła sprawą Tomasza Komendy, który w 2004 roku został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-letniej dziewczynki, których się nie dopuścił. Niewinnego chłopaka oskarżono, choć nie było jasnych dowodów na jego winę. Tomek spędził 18 lat w więzieniu, a dopiero po latach, podczas wznowienia śledztwa, wyszło na jaw, że nie popełnił zarzucanych mu czynów i został uniewinniony.

Po wyjściu na wolność Tomasz Komenda starał się na nowo ułożyć swoje życie. W pomoc zaangażowali się bracia Collins. Były więzień znalazł miłość i postanowił założyć rodzinę. Podczas premiery filmu o jego życiu, „25 lat niewinności”, mężczyzna oświadczył się ukochanej, a niedługo później zakochani doczekali się synka. Chłopiec urodził się w 2020 roku i otrzymał imię Filip. Rodzinne szczęście nie trwało jednak zbyt długo... Tomasz Komenda i Anna Walter rozstali się, gdy ich pociecha miała rok, mimo to dopiero na początku 2022 roku kobieta zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie.

„Niestety to prawda. Tomek odszedł od rodziny w lipcu zeszłego roku…”, wyznała Anna Walter w rozmowie z Pudelkiem. Była ukochana Tomasza Komendy nie chciała jednak zagłębiać się w szczegóły ich rozstania. „Nie chciałabym za bardzo tego komentować. Jeszcze do niedawna walczyłam o naszą rodzinę, ale teraz najważniejsi są dla mnie moi synowie i moje zdrowie”, podsumowała.

Czytaj też: Izabela Janachowska gorzko o byłych partnerach. Nie miała szczęścia w miłości

Jakub Kaminski/Dzien Dobry TVN/East News

Tomasz Komenda i Anna Walter w Dzień Dobry TVN, wrzesień 2020 roku

Tomasz Komenda: syn, alimenty, kontakt z dzieckiem

Teraz okazuje się, że byli partnerzy nie mogą dogadać się w kwestii opieki nad synem oraz wysokości płaconych przez Tomasza Komendę alimentów. W rozmowie z Super Expressem potwierdzili, że sprawa toczy się w sądzie. Anna Walter zdradziła również, że wraz z synkiem żyje w złych warunkach. „Ludzie myślą, że ja pławię się w luksusie, że skorzystałam z milionów, które dostał Tomek. (…) To wszystko nieprawda. dopiero teraz sąd przyznał mi alimenty na dziecko, a trwało to aż rok”, zdradziła Super Expressowi.

Tomasz Komenda uważa z kolei, że przyznane przez sąd alimenty na chłopca są za wysokie. „Są zdecydowanie za wysokie. Trzeba pamiętać, że ja moich pieniędzy nie zarobiłem. Mam je z uwagi na krzywdy, których doznałem”, wyjaśnił w rozmowie z Super Expressem. Jednocześnie podkreśla, że zależy mu na synu i chce mieć z nim jak najlepszy kontakt. „Chce mieć jak najczęstszy kontakt z synkiem. Bardzo go kocham. Niestety bardzo często ten kontakt był mi uniemożliwiany. Zapewniam, że będę walczył o syna”.

W tej kwestii podobne zdanie ma również była partnerka Tomasza Komendy. Anna Walter zapewnia, że zależy jej na kontakcie ojca z synem i chciałaby, aby Tomasz uczestniczył w życiu Filipa. „Tomasz ma teraz kontakt z synem, próbuje go odzyskać, a ja staram się im to ułatwić. To dla mnie ważne, ale jeszcze ważniejsze dla dziecka, które przecież powinno mieć tatę”, wyjaśniła.

Zobacz także: Robert Lewandowski szczerze o stracie dziecka. Piłkarz w poruszających słowach opowiedział o trudnej przeszłości

Jan BIELECKI/East News
Reklama

Tomasz Komenda, 2018 rok

Reklama
Reklama
Reklama