Reklama

Od jakiegoś czasu wzrasta „popularność” stwierdzenia, że musimy kierować się w życiu wyłącznie tym, co jest dobre dla naszej psychiki i samopoczucia. Chodzi między innymi o akceptację własnego ciała, o czym mówią nie tylko eksperci, ale i gwiazdy. Jedną z nich jest modelka Tess Holliday. Nazywa siebie „aktywistką body positive” i z dumą odnosi się do określenia plus size. Stworzyła ruch #effyourbeautystandards („zmień swoje standardy piękna”) na Instagramie, aby udowodnić kobietom, że rozmiar, wiek, kolor skóry czy inne cechy nie mają wpływu na miłość do samych siebie. Modelka znów odniosła się do kwestii samoakceptacji i ujawniła, że zmaga się z zaburzeniami odżywiania.

Reklama

Tess Holliday wyznała, że ma anoreksję

Odchudzanie ma dwa różne oblicza. Niektóre osoby świadomie i dobrowolnie zmieniają dietę, na przykład dlatego, że mają problemy zdrowotne, które mogą w ten sposób pokonać. Inne ulegają presji narzuconych ideałów, co może prowadzić nie tylko do kłopotów z psychiką, ale i do zaburzeń odżywiania. Refleksją na ten temat podzieliła się ostatnio Tess Holliday. Znana modelka plus size przyznała także, że cierpi na anoreksję.

„Dedykuję ten post każdemu pulchnemu dziecku, które w życiu nie zjadło kęsa bez wstydu. Każdej osobie, która była wyśmiewana i poniżana za tańce, ćwiczenia, za odwagę kochać i żyć. Każdej osobie, która nigdy nie miała szans na zdrowy stosunek do jedzenia, bo społeczeństwo potępiało i bacznie obserwowało każdy jej krok”, pisze na Instagramie. „Dedykuję ten post wszystkim osobom, które głodziły się, przejadały się, wpadały w błędne koło destrukcyjnej diety. Osobom, dla których jedzenie, sport i koncepcja zdrowia były piekłem, a nie dbaniem o siebie, jak być powinno”, dodaje.

ZOBACZ: Tess Holliday szerzy kontrowersyjne poglądy?

Holliday zaznacza, że osoby w większych rozmiarach dopiero teraz zaczęły być zauważalne, a raczej trauma, z jaką muszą się zmagać ze względu na komentarze i wyzwiska. „Spójrz na nasz ból. Zobacz, jak możesz być współwinny kultury, która stwarza te warunki [...]. Skoro dbasz o nasze zdrowie, dbaj też o nasze zdrowie psychiczne, ponieważ ma bezpośredni wpływ na nasze ciała i relacje z nimi. Być może świat nie jest gotowy na tę rozmowę i to jest w porządku. Ale jestem tu dla osób takich jak ja, dla naszych historii, które przez tak długi czas były niewidoczne. Zasługujemy na uzdrowienie. Zasługujemy na wolność”, podkreśla.

W tym samym poście kieruje obserwatorów do wpisu o tzw. „anoreksji atypowej”. „Powszechnie uważa się, że istnieje wyraźna korelacja między BMI (wskaźnikiem masy ciała) a nasileniem anoreksji, że im niższe BMI, tym gorsza anoreksja. Tak uproszczona koncepcja jest niebezpieczna. Badania pokazują, że anoreksja atypowa jest tak samo powszechna. Osoby z atypową anoreksją rzadziej otrzymują leczenie na czas, przez co dłużej chorują, a to utrudnia powrót do zdrowia”, czytamy.

To prawda, że z pojęciem anoreksji kojarzą nam się zazwyczaj bardzo chude osoby. Pamiętajmy jednak, że wygląd czy waga nie mają związku z tym, co dzieje się w psychice.

Tess Holliday zaapelowała w jeszcze jednej sprawie. „Do każdej osoby, która mówi: „Ostatnio wyglądasz zdrowo” lub „Schudłaś, tak trzymaj!”. Przestań! Nie komentuj mojej wagi, zachowaj to dla siebie. Tak, schudłam. Wracam do zdrowia po zaburzeniach odżywiania i po raz pierwszy w życiu jem regularnie. [...] Kiedy utożsamiasz utratę wagi ze „zdrowiem”, to dosłownie mówisz, że jesteśmy bardziej wartościowi, ponieważ schudliśmy”, tłumaczy.

Komentujący nie szczędzą modelce słów wsparcia i dziękują za uświadamianie, że nie wszystko na świecie jest czarno-białe.

ZOBACZ: Martyna Wojciechowska zachęca do samoakceptacji. Zaznacza, że każda kobieta jest piękna, bez względu na rodzaj sylwetki

Modelka Tess Holliday ujawniła, że cierpi na zaburzenia odżywiania

J. Kempin/Getty Images

Tess Holliday - kim jest?

Tess Holliday to amerykańska modelka plus size, blogerka i wizażystka. W dzieciństwie była prześladowana przez rówieśników za wagę i bladą skórę, a także za to, że wraz z niepełnosprawną matką mieszkała w przyczepie za domem jej dziadków. Holliday wyznała również w jednym z wywiadów, że jej ojciec znęcał się nad nią za wygląd. Jak dodała, to matka wspierała ją na każdym kroku i namawiała do kariery modelki.

ZOBACZ: Nietypowa sesja Fendi z modelkami plus size dla Vogue Italia

Zanim Holliday została zauważona w świecie mody, pracowała jako wizażystka, stylistka fryzur, dyrektor kreatywny na pokazach mody i recepcjonistka w gabinecie stomatologicznym. Debiutowała na blogach i w reklamach odzieży dla kobiet plus size. Na koncie ma kampanie Benefit Cosmetics i H&M, współpracowała z fotografem Davidem LaChapelle, pojawiła się w magazynach Vogue, Cosmopolitan czy Marie Claire.

W wieku 20 lat po raz pierwszy została mamą, ale jak ujawniła w wywiadzie, nie utrzymuje kontaktu z ojcem dziecka. W 2012 roku poznała australijskiego artystę Nicka Hollidaya, z którym wzięła sekretny ślub. Po czterech latach związku urodziła drugiego syna, a wkrótce potem rozwiodła się z mężem. Dwa lata temu Tess Holliday ogłosiła, że jest panseksualna.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama