Robert Lewandowski o swojej zawrotnej karierze: „Pamiętam, skąd pochodzę”
„Moim marzeniem było, żeby tata zobaczył mój mecz. To się niestety nie udało”
Jeden z najsłynniejszych polskich piłkarzy jest niezwykle skromny i skupia na co dzień skupia się na treningach i swojej pracy. Mimo że odnosi kolejne sukcesy, Robert Lewandowski rzadko udziela wywiadów. Kapitan Bayernu Monachium i polskiej reprezentacji zrobił wyjątek i w programie Fakty po faktach opowiedział Anicie Werner o biciu kolejnych rekordów, pieniądzach, które zarabia oraz o tym, jak narodzony córki zmieniły jego życie.
Robert Lewandowski o swoim sukcesie
Spektakularna kariera Roberta Lewandowskiego sprawiła, że świat zauważył polskich piłkarzy. Polacy zaczęli być inaczej postrzegani za granicą. „To jest coś, co powoduje u mnie taką dodatkową motywację do tego, że warto ciężko pracować i jeszcze więcej dać od siebie”, powiedział zawodnik.
On sam bije kolejne rekordy, a przy okazji zarabia kwoty, które przyprawiają o zawrót głowy. Napastnik przekonuje jednak, że pieniądze nie zmieniły jego podejścia do świata. „Pamiętam, skąd pochodzę. Pamiętam, jak to jest jeździć fiatem bravo, mieszkać w komunalnym mieszkaniu i studiować. Doceniam to, co mam teraz. Potrafię rozmawiać o pieniądzach. To, że mam pieniądze to tylko dzięki ciężkiej pracy. Nigdy nic w życiu nie dostałem za darmo, nigdy nikomu nic nie zabrałem. W Polsce to jest czasami temat tabu, ale ludzie chyba zaczęli się przyzwyczajać do tego, że można, że jeśli ciężko się pracuje i wierzy w to mocno, robi wszystko, to można to osiągnąć”, powiedział w programie Fakty po faktach.
Obecnie piłkarz i jego rodzina na co dzień mieszkają w Niemczech. Czy czują się tam jak w domu? „Najwięcej czasu spędzam w Niemczech. Mieszkam w Monachium, ale do domu zawsze wracam do Polski. Warszawa to zawsze miejsce, do którego będę chciał wrócić i pewnie tak będzie po zakończeniu kariery. ”, wyznał Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski o rodzicach
Robert Lewandowski nie ukrywa, że to co osiągnął zawdzięcza w dużej mierze swojemu nieżyjącemu ojcu. To on wspierał go i zawsze wierzył w syna. „Nie ma co ukrywać, że była to osoba bardzo ważna w moim życiu, która pomagała mi wielokrotnie. Dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem. Dbał o to, żebym się rozwijał nie tylko jako piłkarz, ale też jako człowiek. Zawsze moim marzeniem było to, żeby tata zobaczył kiedyś mój mecz na żywo. To się niestety nie udało, ale mam nadzieję, że patrzy na mnie z góry i dostrzega jeszcze więcej szczegółów”, powiedział piłkarz. Wszystkie mecze ogląda jednak jego mama, która bardzo przeżywa grę syna na boisku. „A mama ogląda każdy mój mecz, podchodzi bardzo emocjonalnie do każdej sytuacji z moim udziałem”, przyznał.
Owoc miłości Anny i Roberta
Roberta Lewandowskiego bardzo zmieniły narodziny córki. Klara za kilka miesięcy skończy dwa latka. W tym czasie jej tata przeszedł bardzo dużą przemianę. „Klara otworzyła mnie jako człowieka. Byłem bardzo zamkniętym człowiekiem, niechętnym do otwierania się przed osobami, które poznałem. To też pewnie wynikało z tego, że napotkałem w swoim życiu wiele osób, które sprawiły mi przykrość i rozczarowały mnie poprzez swoje decyzje albo zachowanie. Takie doświadczenia spowodowały, że podświadomie się zamykałem. Klara spowodowała, że jestem osobą, która zaczęła się więcej uśmiechać, być bardziej pozytywna, otwarta na świat, która też jest bardziej emocjonalna”, wyznał Anicie Werner w rozmowie.