Reklama

Była żona Krzysztofa Skiby udzieliła pierwszego wywiadu, w którym opowiedziała o rozstaniu z mężem. Para rozwiodła się na początku 2023 roku po 34. latach wspólnego życia. Niedawno frontman zespołu Big Cyc ożenił się z nową ukochaną, u boku której buduje swoją przyszłość i szczęście. Choć rozstanie Renaty i Krzysztofa Skibów miało zakończyć się w przyjaznych okolicznościach, to była żona artysty wyjawiła coś zupełnie innego. Głos w sprawie zabrała jego obecna partnerka. Padły mocne słowa. O co chodzi?

Reklama

Renata Skiba o rozstaniu z Krzysztofem Skibą

Pod koniec 2022 roku Krzysztof Skiba wywołał ogromne zamieszanie, gdy ujawnił, że jest zakochany, a jego nową partnerką jest o 26 lat młodsza Karolina Kempińska. „Od blisko roku jestem w separacji z żoną Renatą. Moją aktualną partnerką jest Karolina. Sprawa rozwodowa jest w toku”, wyznał wówczas na Instagramie. Potem w wywiadzie dla trójmiasto.wyborcza.pl zwierzył się, że po 34 latach wspólnego życia, jego dotychczasowe małżeństwo legło w gruzach. „Z Renatą to także była wielka miłość, ale po 34 latach coś się wypaliło. Mamy dwóch dorosłych synów. Zabezpieczyłem finansowo rodzinę, właściwie zostawiłem w Gdańsku cały majątek. Żonie zostawiłem spory dom, zabrałem tylko samochód, który jest mi potrzebny do pracy, i dwie walizki”, zwierzał się. W marcu Renata i Krzysztof Skiba byli już po rozwodzie. Jak przekazał pełnomocnik muzyka obie strony rozstały się w zgodzie i doszły do porozumienia. W sierpniu 2023 roku artysta przyrzekał miłość ukochanej Karolinie.

Renata Skiba do tej pory nie komentowała rozpadu swojego małżeństwa. Postanowiła zrobić wyjątek i udzieliła wywiadu serwisowi ShowNews. Kobieta zwierzyła się, że w ich związek nie przechodził kryzysu, a ukochany ją okłamywał. „Przypadkiem znalazłam niepodważalny dowód świadczący o zdradzie. Pod koniec 2019 r. Krzysztof Skiba poznał Karolinę Kempińską. Od tego czasu ich wspólne zdjęcia regularnie były zamieszczane w mediach społecznościowych ówczesnej kochanki, z kilkumiesięczną przerwą podczas choroby męża i całkowitego lockdownu”, mówiła. W dalszej części wyznała, że były mąż odwiedzał swoją partnerkę w Zgierzu, poznał także jej rodzinę. „Gdy wyprowadzał się z domu, miał już u niej przygotowany swój gabinet, miejsce do pracy, nowy komputer, czyli tak naprawdę drugi dom”, dodawała Renata Skiba.

Odniosła się także do słów byłego męża, który przekonywał w wywiadach, że ich rozstanie zakończyło się w zgodzie. „Fakt, że przy rozwodzie zostały spełnione wszystkie moje roszczenia, nie oznacza, że rozstaliśmy się w zgodzie, jak podaje Krzysztof. Inaczej widocznie pojmujemy pojęcie zgody. Trudno o zgodę między byłymi partnerami, z których jeden zdradzał, oszukiwał, kłamał i prowadził podwójne życie – i to przez przynajmniej dwa lata”, wyznała w ShowNews. Renata Skiba opowiedziała także o separacji i rozpadzie związku. „To nieprawda, że nasze małżeństwo się rozpadło i wtedy Krzysztof znalazł sobie nową partnerkę. Kolejność była dokładnie odwrotna! Zaczął się z nią spotykać przynajmniej dwa lata przed naszym rozstaniem”, dodała.

Czytaj też: Byli małżeństwem 34 lata, dziś jest po ślubie z inną. Historia Krzysztofa Skiby i jego pierwszej żony

Była żona Krzysztofa Skiby odniosła się także do finansowego zabezpieczenia przy rozstaniu. Przekonuje, że jej były partner otrzymał mieszkanie i wiele przedmiotów z ich wspólnego domu. „Zrezygnowałam z orzekania o winie, choć miałam niepodważalne dowody, w zamian za spełnienie wszystkich moich warunków. Myślę, że Krzysztof w wymiarze finansowym stracił wiele, ale znacznie więcej w wymiarze moralnym”, dodawała.

Renata Skiba wyznała, że nie poznała się z obecną żoną Krzysztofa Skiby. Z jej słów wynika, że to Karolina Kempińska miała podejmować próby kontakty z jej synem. Sama otrzymała od niej wiadomość. „Domagała się szybkiego rozwodu (choć ja z nią ślubu nie brałam), pouczała, wskazała, jak mamy podzielić nasz majątek, wypominała, co dostały nasze dzieci. Dokonała też oceny naszego 35-letniego małżeństwa i udzieliła mi porad na przyszłość, groziła też „wzięciem sprawy w swoje ręce” i upokorzeniem mnie”, opowiada.

Sprawdź też: Relacje między Krzysztofem Skibą a jego synem nie należały do najcieplejszych. Dziś nie mają kontaktu

Karolina Skiba reaguje na słowa byłej żony muzyka

W mediach społecznościowych pojawiło się wspólne zdjęcie Krzysztofa Skiby z żoną Karoliną, które opatrzono podpisem: „Prawdziwa miłość przetrwa wszystkie kłamstwa, złe języki i pomówienia”. W komentarzu pojawił się także wpis Karoliny Skiby.

W rozmowie z Pudelkiem żona Krzysztofa Skiby odpowiedziała na zarzuty pani Renaty. Potwierdziła, że jej związek z artystą trwa od 2019 roku i sugeruje, że w jego małżeństwie nie działo się najlepiej. „Ja nie oceniam byłego małżeństwa mojego męża, bo już nie chcę tego robić, a mogłabym dużo mówić na ten temat. Ale tak traktując męża, nie można dziwić się temu, że znalazł czułość gdzie indziej”, wyznała Karolina Skiba. Dodała także, że ukochany wprowadził się do niej pierwszy raz w styczniu 2022 roku, o czym miała wiedzieć Renata Skiba. „Sama pomagała mu się pakować. Powiedziała: »Ok, miej sobie kochankę, ale wszystkie pieniądze, które są do teraz zarobione, mają zostać w domu i te, które zarabiasz teraz, mają też zostać i niech cię utrzymuje kochanka« i że pozory mają zostać zachowane. Zależało jej tylko na pozorach i majątku, który Krzyś zgromadził”, tłumaczyła.

Karolina Skiba dodała, że artysta próbował odbudować małżeństwo po rodzinnej awanturze. „Była małżonka groziła urwaniem kontaktu z synami, wnuczką, upublicznieniem naszych intymnych rozmów, które wykradła. Wtedy stwierdziliśmy, że Krzyś musi tam wrócić i zobaczymy, jak sobie bez siebie poradzimy i czy potrafimy dać sobie spokój z tą miłością, wytrzymaliśmy cztery tygodnie i stwierdziliśmy, że nie potrafimy bez siebie żyć”, opowiadała ukochana artysty w wywiadzie dla Pudelka.

Ostatecznie Krzysztof Skiba wrócił do Karoliny Kempińskiej i jak podkreśla jego obecna żona, był gotów zrezygnować ze wszystkich pieniędzy, by być nią. „Krzyś znów się do mnie przeprowadził (już na stałe) i wtedy jego małżonka dzwoniła do jego rodziny, czyli mamy i siostry i je szantażowała, mówiąc, że zrobi wszystko, żeby jej syn zgnił na śmietniku. […] Nas połączyło przeznaczenie, długo z tym walczyliśmy, ale i ja bez niego usychałam i on beze mnie wracając do zimnego domu, w którym nawet nie było rozmów, za wyjątkiem tych o faktury”, dodaje. Karolina Skiba w rozmowie z Pudelkiem dodała, że rzeczywiście wysłała do Renaty Skiby maila. Miało mieć to jednak związek z pewną sytuacją. „Po kradzieży naszych rozmów i kolejnych szantażach rzeczywiście napisałam do niej maila, że jeżeli te rozmowy intymne się znajdą w jakichkolwiek mediach, to, niestety, ale ja jej wytoczę sprawę karną. To były moje "grożenia" tej osobie”, dodała w odpowiedzi.

Źródło: ShowNews, Pudelek

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama